Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja gry Control - niekontrolowane zmarnowanie potencjału

Ewelina Stój | 26-08-2019 15:00 |

Soulslike, metroidvania... Okej, ale co z sci-fi?

Mimo wszystko toczenie walk jest arcyprzyjemne. Postać porusza się jak po sześciu Redbullach (obawy o drewanianą mechanikę przyuważoną gdzieś w trailerach zniknęły), a pozyskiwanie i ulepszanie kolejnych umiejętności to już bajka. Jesse walczy więc jedną z czterech broni palnych ("upgrade'owalną" przy pomocy ulepszeń takich jak większa moc, mniejszy odrzut itp.), ale również telekinezą (gdy już tę moc pozyska). Oznacza to, że w drugiej ręce dzierży moc rzucania przedmiotami w przeciwników. Starcia przy użyciu takiego kombo to czyste, przyjemne szaleństwo. Jeśli dołożymy do tego moc lewitacji (także nabywaną później) i atakowanie przeciwników z powietrza, walki na prawdę się nie nudzą. O ile nie zirytują długością trwania - co już wyraźnie uwypukliłam w poprzednim akapicie. Co jeszcze potrafi Jesse? Ano potrafi opętać przeciwnika, by ten przez jakiś czas walczył po naszej stronie. Bardzo przydatne, zwłaszcza jeśli przeciwników zrobi się kilkudziesięciu (tak, bitwy stawiają przed nami aż tak liczne armie). W Control znajdziemy też bardzo zróżnicowanych przeciwników, którzy zyskali moje uznanie. Ich inteligencja jest wzorowa (czasami bluzgałam, że byłoby łatwiej, gdyby byli głupsi), a i umiejętności ciekawe.

Recenzja gry Control - niekontrolowane zmarnowanie potencjału [4]

Mamy więc Lewitantów, którzy uskakują w powietrzu przed ciskanymi przez nas przedmiotami. Snajperów, Spaczeńców czy Wynaturzeńców (którzy nie dość, że latają, to stają się także niewidzialni). Wrogie enpece wyposażone są w ręczne wyrzutnie rakiet, są także mocno opancerzeni, a pancerz ów samoistnie odnawia się w przypadku braku naszego ostrzału. Jest więc trudno, ale w połączeniu z radością siania rozpierduchy, to spory plus. Gdyby tylko twórcy zdecydowali się na częstsze zapisy w trakcie potyczek, a nie respawnowali nas w miejscu oddalonym od misji o 3 minuty drogi, po której przebyciu znów zapewne umrzemy po kolejnych 30 minutach jatki. I tak w kółko. Mimo mało absorbującej fabuły, gra oferuje nam więc przyjemne sterowanie, dające satysfakcję potyczki i dopracowanych wrogów, choć walki w trakcie misji nie są wzorowe właśnie ze względu na chybiony system zapisu postępów. Wszystko to sprawia, że nasza irytacja sięga zenitu, ale także sztucznie wydłuża czas gry o kilka ładnych godzin.

Recenzja gry Control - niekontrolowane zmarnowanie potencjału [8]

Innymi słowy - nie pisałam się na soulslike, a miejscami można tak to poczuć. Dla kogoś może będzie to zachętą do gry, dla mnie wprost przeciwnie. Aha, a propos porównań do innych gatunków: Control ma także sporo z metroidvani. O zdobywaniu coraz nowszych mocy i gadżetów, aby robić postępy już wspomniałam. Chodzi jednak także o to, że w Control jest sporo zamkniętych pomieszczeń o pewnym poziomie dostępu, który to dostęp otrzymujemy w trakcie czynienia postępów fabularnych. Gra zmusza więc nas do dość częstego powracania do oczyszczonych już uprzednio lokacji, celem dostania się do kilku pokojów, gdzie czekają na nas ulepszenia. A te dotyczą chociażby wydłużania czasu naszej lewitacji, czy czasu opętywania przeciwników. Co najważniejsze - każdy upgrade, czy to naszej postaci, czy to broni - czuć. Drzewko umiejętności trzeba więc rozwijać, nie jest ono jakimś elementem wlepionym w grę na siłę, aby tylko dobrze wyglądało. Często jest też tak, że w zależności od tego, z jakim przeciwnikiem będziemy walczyć, w takie ulepszenia warto się zaopatrzyć. Nie ma rozwiązań globalnych - trzeba włączyć taktykę do gry i korzystać ze wszystkich mechanizmów.

Recenzja gry Control - niekontrolowane zmarnowanie potencjału [9]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 58

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.