Recenzja God of War Ragnarök na PlayStation 5 - next-genu tu nie uświadczysz, ale gra nadrabia epicką fabułą
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja God of War Ragnarök - ostatnia przygoda Kratosa i Atreusa
- 2 - Recenzja God of War Ragnarök - fabuła to prawdziwe dzieło sztuki
- 3 - Recenzja God of War Ragnarök - w końcu większa różnorodność miejsc i wrogów
- 4 - Recenzja God of War Ragnarök - gameplay to ewolucja, na rewolucję nie liczcie
- 5 - Recenzja God of War Ragnarök - oprawa graficzna zarazem zachwyci jak i rozczaruje
- 6 - Recenzja God of War Ragnarök - Bear McCreary stworzył muzyczne arcydzieło
- 7 - Recenzja God of War Ragnarök - porównanie trybów jakości i wydajności
- 8 - Recenzja God of War Ragnarök - galeria screenów (uwaga na małe spoilery!)
- 9 - Recenzja God of War Ragnarök - podsumowanie
Recenzja God of War Ragnarök - fabuła to prawdziwe dzieło sztuki
W kolejnych zdaniach przypomnimy niektóre wydarzenia fabularne z poprzedniej gry oraz omówimy ogólny zarys wydarzeń, w których obecnie bierzemy udział, toteż lojalnie uprzedzam, że poniżej pojawią się pewne spoilery z poprzedniej gry. W God of Warze z 2018 roku przyszło nam po raz pierwszy przeżyć przygody Kratosa oraz jego syna Atreusa. Wówczas naszym głównym zadaniem było rozrzucenie prochów Faye (ukochanej Kratosa i matki Atreusa) z najwyższego szczytu wszystkich dziewięciu światów. Wówczas okazało się, że szczyt ten znajduje się w Jötunheimie. Po wielu perypetiach bohaterom w końcu udaje się dotrzeć na miejsce, gdzie dowiadujemy się że Faye w istocie była Gigantką, co czyni Atreusa pół-bogiem i pół-gigantem. W częściowo zniszczonym malowidle mogliśmy zobaczyć scenę, w której Atreus klęczy nad zmarłym Kratosem, co mogło prowadzić do konkluzji że podczas Ragnaroku nasz Bóg Wojny umrze. Od tamtych wydarzeń minęło kilka zim i teraz Kratos oraz Atreus muszą zmierzyć się z groźbą zbliżającego się Ragnaroku, który pochłonie wszystkie dziewięć światów.
Kampania fabularna God of War Ragnarök jest przede wszystkim dłuższa, znacznie bardziej urozmaicona i nieporównywalnie wręcz ciekawsza od tego co otrzymaliśmy poprzednio. Przede wszystkim relacja ojca i syna nabrała zupełnie innego charakteru niż poprzednio. Atreus dorósł i poszukuje odpowiedzi na pytanie jaką rolę w nadchodzącym Ragnaroku będzie miał Loki. W uzyskaniu informacji ma pomóc nam Tyr, czyli Bóg Wojny z nordyckich krain. Jego pojawienie się sygnalizowane było w niemal wszystkich zwiastunach gry, toteż nie będzie chyba żadnym spoilerem napisanie, że faktycznie będziemy mieli pewne interakcje z Tyrem. Wśród przeciwników czai się przede wszystkim Thor oraz Freja, łaknąca zemsty za śmierć ukochanego syna Baldura z rąk Kratosa i Atreusa. W końcu gdzieś tam w tle mamy Wszechojca (Odyna), który zdaje się mieć swoje własne plany, głównie w stosunku do Lokiego.
To co mnie zachwyciło w grze, to sposób w jaki twórcy wielokrotnie wodzą nas za nos, jeśli chodzi o prezentację postaci oraz pewnych wydarzeń. Gra przynajmniej w kilku miejscach stara się pokazać, że nawet największy antagonista ma własne cele, które pragnie zrealizować, a nie rzadko także główny wróg jest postacią pełną wewnętrznych sprzeczności oraz tragizmu. Próby przeciwstawienia się Ragnarokowi doprowadzą naszych bohaterów nierzadko w co najmniej dziwne i zaskakujące miejsca. Gdzieś w tle pojawia się także inna gigantka - Angrboda, która także spełnia własne zadania i w centrum tychże wydarzeń umiejscowiony będzie Atreus. Jego postać i charakter z początku gry może być dla wielu graczy irytujący, ponieważ chłopak nierzadko się buntuje i stara się za wszelką cenę pokazać, że zawsze ma rację. W ciągu kolejnych zadań fabularnych będziemy jednak świadkami wewnętrznej przemiany, zarówno Lokiego jak i innych postaci. Przyznam się, że z natury jestem wrażliwą osobą i przynajmniej w kilku miejscach gry trudno było powstrzymać się od wzruszenia, widząc wydarzenia w jakich brałem udział. Czasami twórców udało się to zrobić poprzez bardzo proste z założenia nici (utrata ukochanego zwierzęcia), a czasami przez samą podniosłość scen w grze.
Kampania fabularna ma dużo większą głębię emocjonalną, w trakcie której z różnymi postaciami zżyjemy się bardziej niż poprzednio. Pochwalić muszę także kreacje naszych znajomych krasnoludów - Broka i Sindriego. Ich relacja jest bardziej złożona niż ostatnio, a sama ich rola w zapobiegnięciu Ragnarokowi jest znacznie większa niż mogłem z początku sobie to wyobrazić. God of War Ragnarök to gra, która z całą pewnością przeora niejednego gracza, ale nie w takim sensie jak np. w The Last of Us Part II, gdzie kontrowersja goniła kontrowersję. Tutaj mamy najczystszą formę emocji ukazanych w zachowaniu bohaterów, ale bez uciekania się do kontrowersji. Chciałbym kiedyś zobaczyć filmową adaptację God of War Ragnarök, z zachowaniem odpowiedniego szacunku do materiału źródłowego (w tym wypadku gry). Wydarzenia wielokrotnie ukazane są z ogromną wręcz epickością i myślę, że świetnie można byłoby je oddać także na wielki ekran kina. Dość powiedzieć, że finałowe etapy mógłbym przyrównać do pewnej sceny z Avengers: Endgame, w której puszczono utwór muzyczny "Portals" - podobny poziom emocji dla fanów.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Recenzja God of War Ragnarök - ostatnia przygoda Kratosa i Atreusa
- 2 - Recenzja God of War Ragnarök - fabuła to prawdziwe dzieło sztuki
- 3 - Recenzja God of War Ragnarök - w końcu większa różnorodność miejsc i wrogów
- 4 - Recenzja God of War Ragnarök - gameplay to ewolucja, na rewolucję nie liczcie
- 5 - Recenzja God of War Ragnarök - oprawa graficzna zarazem zachwyci jak i rozczaruje
- 6 - Recenzja God of War Ragnarök - Bear McCreary stworzył muzyczne arcydzieło
- 7 - Recenzja God of War Ragnarök - porównanie trybów jakości i wydajności
- 8 - Recenzja God of War Ragnarök - galeria screenów (uwaga na małe spoilery!)
- 9 - Recenzja God of War Ragnarök - podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150