Recenzja FIFA 13 PC - Trawka bywa śliska...
- SPIS TREŚCI -
Diabeł tkwi w szczegółach
Nowością w FIFIE 13 są również "taktyczne rzuty wolne", które stwarzają większe możliwości podczas wykonywania/obrony tychże stałych fragmentów gry. Kiedy takowy wykonujemy, wystarczy przywołać dwóch zawodników do siebie. Po użyciu kombinacji klawiszy jeden z przywołanych piłkarzy przebiegnie nad piłką, a kolejny uderzy na bramkę. Istnieje również możliwość wykonania podania bądź oddania strzału przez dowolnego piłkarza znajdującego się przy piłce. Kombinacji jest wiele. W sytuacji kiedy to my się bronimy, mamy możliwość zwiększenia liczby zawodników w murze, bądź wybiegnięcia wskazanym zawodnikiem, który zablokuje strzał. Co więcej, mur można podsunąć w stronę strzelającego, jednak wiąże się to możliwością otrzymania żółtego kartonika.
Poprawie uległa gra bramkarzami, którzy zyskali trochę skill'a i są sprawniejsi niż w zeszłorocznej FIFIE, niestety nadal koszmarnie łatwe piłki piąstkują na rzut rożny. SI naszego komputerowego przeciwnika w napadzie również doczekało się poprawek. Obserwujemy więcej indywidualnych akcji czy strzałów z dystansu, których wcześniej nie było. Gdy strzeliłem Arsenalowi gola na 2-1, rywale dosłownie rzucili się do ataku całą drużyną i oblegali moją bramkę aż doprowadzili do remisu. Zrobiło to na mnie piorunujące wrażenie tym bardziej, że nie była to jeszcze końcówka meczu. Przeciwnicy dłużej rozgrywają akcje piłką, nie dopuszczają do straty i bardzo dobrze grają ciałem. Często zdarzało mi się, że podczas rajdu momentalnie doganiał mnie defensywny pomocnik i walką bark w bark zdobywał pozycję przy piłce.
Komentarz do meczu stoi niestety na średnim poziomie. Niektóre teksty po prostu wypadałoby usunąć, bo szkoda nimi psuć tak dobrą grę. Na początku meczu często zdarzyło mi się słuchać informacji o sytuacji w tabeli ligowej rywalizujących drużyn. Zmiana jak najbardziej na plus jednak poza dograniem niewielu nowych kwestii dużo się nie zmieniło. Polski komentarz obarczony jest wieloma błędami, po prostu kwestie nie zgrywają się z tym co dzieje się na boisku. Jak co roku głosu FIFIE użyczają chyba najbardziej znani w Polsce komentatorzy sportowi Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz.
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150