Recenzja FIFA 13 PC - Trawka bywa śliska...
- SPIS TREŚCI -
Do ataku!
Solą każdej gry piłkarskiej są oczywiście akcje w napadzie. Skupmy się teraz odrobinę na nich. Wychodzący na wolną pozycję kolega z drużyny nie biegnie już bezmyślnie przed siebie, kiedy mu tylko rozkażemy stosownym klawiszem. Kątem oka sprawdza czy nie znalazł się już na spalonym i co chwilę koryguje swoją pozycję na boisku. Zauważalnie lepiej ustawiają się także nasi pomocnicy. Kiedy tylko zbiegamy z piłką do narożnika boiska, za chwilę u naszego boku pojawia się partner z drużyny. Nie ma nikogo na skrzydle? Z pomocą przyjdzie "ochłapiarz" stojący w polu karnym. Podobnie ma się sytuacja w szybszych akcjach. Zawodnicy częściej szukają okazji do wyjścia na czystą pozycję. Dzięki temu wykonanie podania prostopadłego w ich kierunku staje się czystą przyjemnością, a gra zarazem staje się bardziej dynamiczna i nieprzewidywalna dla obrońców.
Programiści ponownie skalibrowali celowniki i tak łatwo nie ustrzelimy "siatki" z dystansu. Koniec ze strzałami Cristiano Ronaldo z rogu pola karnego tuż pod poprzeczkę. Takie elementy zniknęły z tegorocznej FIFY. Uwidocznił się za to wpływ sytuacji na celność oddawanego strzału. Jeszcze rok temu można było bez problemu strzelić gola równocześnie walcząc z obrońcą, teraz stało się to piekielnie trudne. Wystarczy jeden defensor, który się nas uczepi, a gwarantuję Wam, że piłka poszybuje daleeeko od bramki. Skoro jesteśmy już przy strzałach pomówmy o zdobywaniu gola na raty, czyli - dobitkach. Świetnie pamiętamy z FIFY 12 sytuację: strzał - wybicie piłki przez bramkarza w naszą stronę; dobitka w 90 % przypadków kończyła się golem. Możecie zapomnieć o tym w "trzynastce". Piłkarze komputerowi lepiej się ustawiają i nawet jeśli goalkeeper wypiąstkuje piłkę wprost do nas, nie należy spodziewać się łatwo zdobytego gola.
Generalnie fizyka gry nie uległa dużym zmianom, sporadycznie zdarzają się jednak drobne błędy np. otrzymujemy podanie i chcemy przepuścić sobie piłkę pomiędzy nogami, a ta zauważalnie zwalnia. Poza tym niedociągnięciem "futbolówka" sprawia wrażenie jakby poruszała się zgodnie z prawami fizyki. Silnik odpowiadający za kolizje zawodników radzi sobie całkiem nieźle. Często wystarczy najdrobniejsze zaczepienie piłkarza nogą żeby upadł na murawę i spowodował odgwizdanie rzutu wolnego. Czasem zdarzają się bugi w postaci przenikającego się ciała pojedynczego zawodnika, aczkolwiek w tegorocznej edycji efekt ten występuje bardzo rzadko. "Impact Engine" został poprawiony, a co za tym idzie praca sędziego jest sprawniejsza. Arbiter odgwizduje mniej bezsensownych fauli, jednak jak na mój gust, zbyt często daje kartki za błahe przewinienia.
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150