Recenzja Fallout: New Vegas - Viva Las Vegas!
- SPIS TREŚCI -
Technikalia
Silnik The Elder Scrolls: Oblivion napędzający również Fallout 3 mocno się postrzał, czego niestety smutnym dowodem jest New Vegas. Obsidian Entertainment nigdy nie tworzyło gier zachwycających wizualnie, ale opisywany tytuł wygląda znacznie gorzej niż jego dwuletni poprzednik. Paskudny żólto-brązowy filtr, niskiej jakości tekstury i brak cieniowania sprawiają, że grafika New Vegas prezentuje się niezbyt okazale. Dołączając do tego słabe animacje, nagminne blokowanie przeciwników w obiektach oraz sporadyczne „crashe”, pozostaje tylko... eh, szkoda słów. Fanowskie modyfikacje i oficjalne patche zapewne poprawią kondycję NV, acz niesmak pozostaje. Przynajmniej wymagania produkcji (z uwagi na brak technologicznych nowinek) nie należą do wysokich. Redakcyjna platforma (Core 2 Quad QX 9650, 4 GB pamięci, GeForce GTX 295) przy maksymalnych detalach generowała zwykle około stu klatek. Złego słowa nie można natomiast napisać o udźwiękowieniu, szczególnie zaś muzyce (część motywów zapożyczono z F1/F2), fantastycznie podkreślającej klimat.
Słowo na niedzielę
Chyba przyszła pora na jakieś zgrabne i treściwe posumowanie, zatem... New Vegas nie jest banalnym cRPG adresowanym do szerokiego grona odbiorców, czego autorzy nie próbowali nawet ukrywać. Wręcz przeciwnie! Odświeżony Fallout stanowi łakomy kąsek dla osób poszukujących wielogodzinnej, wymagającej oraz ambitnej rozrywki. Kapitalny klimat, wciągające zadania, świetne dialogi, ogromna swoboda działania, niesamowita miodność i dojrzałość - czego więcej można wymagać od cRPG? Gawiedź niechaj sięga po zdziecinniałą Arcania: Gothic IV lub bajkowe Drakensang: The River of Time - prawdziwi entuzjaści gier fabularnych powinni skosztować jednak New Vegas. Drobne zmiany poczynione przez Obsidian Entertainment, pozwoliły tchnąć nowego ducha w Fallout i odbudować legendę marki. Jestem absolutnie przekonany, że New Vegas zostanie okrzyknięty najlepszym tegorocznym „erpegiem” w ścisłym znaczeniu tego słowa. Wojna czasami się zmienna... raz na gorsze, raz na lepsze...
Ocena: 85/100
![]() |
|
Sprzęt do platformy testowej dostarczyli:
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
89
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150