Recenzja Dishonored 2 PC - Genialny sequel z małymi problemami
- SPIS TREŚCI -
Szok! Zawodowi zabójcy go nienawidzą! Odkrył kilka prostych sposobów na skuteczne podrzynanie gardeł, dekapitację oraz szatkowanie przeciwników, ćwicząc zaledwie godzinę dziennie! Ty również możesz zostać skrytobójcą, sprawdź tylko co musisz zrobić - kliknij w poniższą recenzję, aby osiągnąć mistrzostwo. Akceptujemy płatności gotówką, kartą kredytową oraz bezpośrednie przelewy... krwią zdrajców korony... Senior Corvo Attano objaśni Państwu szczegóły naszej promocyjnej oferty. Nowicjusze otrzymają gratis metalową maskę, zestaw magicznych zdolności oraz praktyczną ostrzałkę do mieczy. Czas promocji ograniczony jest wyłącznie wymaganiami sprzętowymi! Serdecznie zapraszamy do mrocznego świata Dishonored 2, gdzie bluźniercze nadprzyrodzone siły koegzystują z mechanicznymi wynalazkami, napędzając trudne do opanowania pragnienie krwawej zemsty...
Autor: Sebastian Oktaba
Pierwsza odsłona Dishonored moim skromnym zdaniem okazała się największym zaskoczeniem jesieni pamiętnego 2012 roku, wbijając klinem między znacznie głośniejsze premiery, chociaż media branżowe stosunkowo rzadko wspominały o autorskim projekcie Arcane Studios. Trudno było jednak nieznanej wówczas marce konkurować o atencję z Borderlands 2, XCOM: Enemy Unknown, Medal of Honor Warfighter, Assassin’s Creed III, Need for Speed Most Wanted, Call of Duty Black Ops II albo Hitman: Absolution. Dopiero finalny produkt zachwalany przez recenzentów oraz entuzjastycznie nastawionych graczy okrzyknięto wielkim przebojem. Muszę uczciwie przyznać, że Dishonored ściągnąłem wyłącznie z wrodzonej ciekawości, początkowo nie planowałem nawet recenzji tego brzydkiego kaczątka, ale momentalnie zostałem odurzony steampunkowym klimatem, świetną mechaniką oraz założeniami rozgrywki. Dzisiaj z rozrzewnieniem wspominam wieczory spędzone w towarzystwie posępnego Corvo Attano, kiedy wspólnie przemierzaliśmy mroczne zakątki Dunwall w poszukiwaniu zabójców cesarzowej Jessamine Kaldwin. Właśnie takie pozytywne niespodzianki lubię najbardziej.
Gdzie tkwiła przyczyna tych zachwytów? Otóż Dishonored stanowił znakomite połączenie elementów typowych dla shootera, dodatkowo okraszonych licznymi skradankowymi motywami - wszystko wymieszano w odpowiednich proporcjach, które zapewniały satysfakcjonującą rozrywkę amatorom bezpardonowej naparzanki oraz dyskretnej eliminacji. Jeśli przegapiliście Dishonored, ale gustujecie w tytułach pokroju Bioshock czy Deus Ex, gdzie grającemu pozostawiono pewną swobodę działania przy zaliczaniu wyznaczonych celów, powinniście teraz gorzko żałować tego haniebnego zaniedbania. Na szczęście Dishonored 2 pozostaje wierny pierwotnej koncepcji, zachowując kanonicznie rozwiązania uzupełnione kilkoma ciekawymi pomysłami, urozmaicającymi zabijanie, neutralizowanie bądź omijanie przeciwników. Akcję tradycyjnie obserwujemy z perspektywy pierwszoosobowej, posługujemy się specjalnymi zdolnościami, dysponujemy szerokim wachlarzem broni mechanicznych, awansujemy bohatera i oczywiście oddajemy eksploracji świata. Wierność oryginałowi zaliczam na poczet plusów, wszak niewiele jest produkcji o podobnie elastycznym charakterze.
Historia przedstawiona w Dishonored 2 startuje półtorej dekady po wydarzeniach z poprzednika - Corvo Attano nadal piastuje stanowisko nadwornego zabójcy, aczkolwiek Emily Kaldwin zdążyła dorosnąć i przejęła obowiązki cesarzowej. Okolicznymi krainami wstrząsają jednak niepokojące wydarzenia, którym zarządcy Dunwall zapobiec nie potrafili sprowadzając nieszczęście na własne królestwo, gdyż zostają kolejnymi ofiarami spisku pozbawiającego ich dotychczasowych wpływów... Oczywiście w ramach rekompensaty będziemy zmuszeni dokonać zemsty, aby odzyskać utracone godności. Fabułę potraktowałem skrótowo, niemniej pierwsze kilka minut owocuje niezłym zamieszaniem, jakiego prawdziwe przyczyny odkryjemy dopiero w późniejszych etapach śledztwa. Mnie osobiście wprowadzenie zaskoczyło skumulowanym ładunkiem błyskawicznie przekazanych informacji, spodziewałem się czegoś subtelniejszego, może dlatego zostałem delikatnie wytrącony z równowagi. Scenariusz początkowo uznałem za trochę naciągany, ale systematycznie ujawniane kulisy politycznego przewrotu szybko zmywają ambiwalentne pierwsze wrażenie. Opowieść trzyma wysoki poziom.
Test wydajności Dishonored 2 PC - Zbrodnia na optymalizacji
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- następna ›
- ostatnia »