Recenzja Corsair XENEON EDGE - interesujący, kompaktowy monitor z funkcją wyświetlacza montowanego w obudowie PC

Recenzja Corsair XENEON EDGE - Liczne zastosowania

Corsair XENEON EDGE bardzo dobrze sprawdza się jako dodatkowy pionowy monitor do kodowania i programowania, głównie dzięki proporcji 32:9. Jednak jak już wspominałem bez ramienia lub innego rodzaju podpórki niż fabryczna nie da się go ustawić wertykalnie. Dobrze się również sprawdza w pracy na wielu oknach, gdyż można na nim rozłożyć dwa okna w proporacjach 16:9. Choć do pracy z tekstem musi być wtedy stosunkowo blisko. Nadaje się również jako mały wyświetlacz serwisowy, gdyż BIOS komputera jest na nim prawidłowo wyświetlany, choć obraz jest nieco rozciągnięty. Można go również z powodzeniem wykorzystać jako podgląd czatu lub discorda podczas rozgrywek w grach wideo. Jednakże z racji konstrukcji interfesju Windowsa, trzeba ustawiać gry w trybie okna bez ramek. W innym przypadku jakakolwiek interakcja z panelem dotykowym lub myszą na drugim pulpicie minimalizuje grę.

W tym miejscu, w formie krótkiej dygresji, chciałbym zwrócić uwagę na sposób pracy z pulpitami w systemie Windows. W przypadku dodatkowego monitora ustawionego w pozycji horyzontalnej proporcje okna w ustawieniach przestrzeni roboczej są niższe niż na ekranie głównym. Intuicyjne wydawałoby się, że kursor można przenieść na drugi ekran dopiero od połowy wysokości ekranu, jednak w Windowsie przechodzi on niezależnie od miejsca - także od górnej krawędzi. Na systemach Linux z środowiskiem graficznym GNOME ten problem nie występuje: tam kursor może przechodzić na dodatkowy ekran wyłącznie od połowy wysokości w dół. Takie rozwiązanie znacząco ułatwia pracę i np. podczas grania w Stellaris i korzystania z menu, kursor nie „ucieka” na drugi monitor przy zbyt gwałtownym ruchu myszką.

Nakładka Corsair świetnie sprawdza się jako panel do monitorowania parametrów komputera, wyświetlając najważniejsze informacje: obciążenie procesora i karty graficznej, temperatury podzespołów czy prędkości obrotowe wentylatorów. Brakuje mi jednak podawania taktowania CPU i GPU, tym bardziej że, co ciekawe, program umożliwia wskazanie częstotliwości pracy pamięci RAM. Panel z przypiętymi aplikacjami działa szybko i niezawodnie, choć mam wobec niego mieszane odczucia. Owszem, pozwala tworzyć skróty do stron internetowych, lecz nie oferuje wygodnego dostępu do folderów. Dodatkowo przestrzeń jest mocno ograniczona - zajmując 1/3 ekranu, umożliwia przypięcie maksymalnie 9 ikon, podczas gdy na standardowym pulpicie Windows, przy dużych ikonach wygodnych w obsłudze dotykiem, można zmieścić aż 36 aplikacji i folderów. Kolejnym mankamentem aplikacji jest brak łatwego przełączania się między następnymi filmami z YT, można podać tylko jeden film. W tym miejscu naprawdę przydałaby się opcja stworzenia sobie playlisty, która po skończeniu jednego filmu odtwarzałaby kolejny.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »