Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach?

Ewelina Stój | 05-11-2019 09:00 |

Singleplayer: Nowy oddech, nowe rozwiązania, stara frajda.

Otoczenie jakby generalnie bardziej niż dotąd "żyje". I nie mam na myśli poddającego się destrukcji środowiska, ale właśnie przeciwników czy naszych kompanów. Nie można narzekać na inteligencję jednych czy drugich, a ci pierwsi właśnie (przeciwnicy) są jeszcze bardziej ludzcy niż dotąd. Chowają się np. z rodzinami w szafach, czy też strzelają do nas spod łóżka, uprzednio się na nas zasadziwszy. Zasadniczo więc, jeśli nie obruszycie się na misję na "autostradzie śmierci" (to jest na przedstawienie tamtejszej historii w nieco innych, niż ogólnie przyjętych barwach), na grę nie będziecie raczej narzekać. Cieszy w ogromnej mierze fakt, że Infinity Ward nie śmieszkuje na siłę, choć może drażnić, że bawi się w kwestie polityczne, mimo iż może tłumaczyć się fikcją "literacką". Dość jednak tego politykowania. Przejdźmy do kilu elementów gameplay'u, na kolejnej stronie do trybu miltiplayer i ostatecznie do podsumowania.

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach? [9]

Szybka piłka: nowy CoD, pewnie za sprawą nowego silnika, nareszcie sprawia, że nie czujemy się tak, jakbyśmy po raz kolejny grali w tę samą grę, co rok temu. Może po części jest to kwestia grafiki (która jest po prostu fenomenalna, ale o tym później), a po innej części, jest to kwestia rzeczy pozostałych. Jakich? Jakby mniejszej ilości skryptów, możliwości opierania broni o różne przedmioty (celem stabilizacji) czy zróżnicowania gameplay'u. Co prawda nie polatamy odrzutowcem czy nie pojeździmy czołgiem, ani innych pojazdem zmotoryzowanym (za to polatamy dronem), ale przeprowadzimy chociażby osaczoną przez wrogów urzędniczkę, korzystając jedynie z systemu monitoringu i łączności telefonicznej. Nie jest więc to już tylko "ten CoD", w którym strzelamy i wciskamy E by wyzwolić się z uścisku przeciwnika. Widać, że charakter gry się zmienił. Czy na lepsze? W moim odczuciu tak. Przynajmniej względem kilku ostatnich osłon.

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach? [10]

Podobne gry stworzono nie tylko z myślą o tym, aby ćwiczyć skilla, czy "pobawić" się w wojsko. Kolejne lata i kolejne produkcje wymusiły na twórcach, by były one czymś więcej. Stare rozwiązania przestały się sprzedawać, dlatego uderzono np. w szokowanie. W nowym Modern Warfare nie będzie jednak misji na miarę legendarnego "No Russian", jednak czy to misje oczami dzieci, czy też ofiary krzyczące "dobijcie mnie" sprawią, że poczujecie coś, czego gry od dawna (albo nie w ten sposób) nam nie podały. Postaci, wartka akcja czy mocniejsze momenty to jednak nie wszystko czym czaruje gra. Odważę się bowiem zauważyć, że nowy Call powinien spodobać się także tym osobom, które tęsknią za serią Splinter Cell. Otóż całkiem sporo tu skradania, kombinowania i tego swoistego dreszczyku pt. "jak nic, zaraz ktoś mnie przyłapie na myszkowaniu". Co innego, jeśli chodzi jednak o multiplayer...

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach? [11]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 48

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.