Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach?

Ewelina Stój | 05-11-2019 08:00 |

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach?Serii Call of Duty nie trzeba nikomu przedstawiać. Pierwsza część tego popularnego shootera pojawiła się pod koniec 2003 roku (tak, tak - to już niemal dwie dekady z CoDem). Przez ten czas tytuły produkowane na zmianę przez studia Infinity Ward i Treyarch (a także innych takich jak Sledgehammer Games) cieszyły się sporą, jednak z roku na rok spadającą popularnością. Fanów ubywało wykładniczo wraz ze wzrostem tematyki oscylującej wokół wojny przyszłości. Policzkiem dla tych najwierniejszych było też pozbawienie odsłony Call of Duty: Black Ops 4 kampanii dla pojedynczego gracza. Call of Duty jako seria - w moim odczuciu - przez chwilę niemal chyliło się ku upadkowi. Na szczęście w najnowszej odsłonie, studio Infinity Ward sięgnęło do uwielbianego "klasyka", czyli do podserii Modern Warfare. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę (no, może bardziej w siedem i pół), w związku z czym największą chyba wadą produkcji jest czas trwania kampanii singleplayer. Ale po kolei...

Autor: Ewelina Stój

Mamma mia! Warto było doczekać października 2019 roku, by po miesiącach posuchy otrzymać dwa, tak dobre tytuły growe. Mowa o The Outer Worlds (nasza recenzja TUTAJ) oraz o Call of Duty: Modern Warfare. Obie gry nie są naturalnie jakieś znowu przełomowe, ale zwyczajnie dają mnóstwo frajdy podczas grania i nie prowadzą do frustracji czy złorzeczenia twórcom. A to już (w obecnych czasach) dużo. Recenzja CoD:MW trochę nam zajęła, jako że pierwotnie gra posłużyła testom wydajnościowym (Test wydajności Call of Duty Modern Warfare 2019 - Wojna wzywa). Zanim więc zapoznałam się z produkcją (oba trybami), do sieci trafiły już pierwsze opinie czy to redaktorów z innych redakcji, czy też opinie samych graczy.

W najnowszej odsłonie Call of Duty, studio Infinity Ward sięgnęło do lubianej podserii Modern Warfare. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, w związku z czym największą wadą produkcji jest chyba tylko czas trwania kampanii dla pojedynczego gracza.

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach? [2]

Wspominam o tym celowo, by na wstępie wyjaśnić pewną kwestię. Jak już pewnie wiecie, nowe Modern Warfare raczej przypadło do gustu ogółowi odbiorców. Skąd więc tak niskie oceny graczy w serwisie agregującym oceny Metacritic (na tę chwilę 3.2 punkty)? Ano stąd, że Infinity Ward nieco "pojechało po bandzie" z wynaturzoną, wykrzywioną poprawnością polityczną. Przedstawienie w takim, a nie innym świetle słowiańskiej, rosyjskiej braci sprawiło, że swoje niezadowolenie wyrazili nie tylko Rosjanie, ale i gracze innych narodowości. Ja pozwolę sobie (dla spokoju ducha, którego ostatnio mi brak) pominąć tę kwestię i skupić się raczej na esencji, której opis odpowie nam na pytanie: czym dokładnie jest nowe Call of Duty.

Test wydajności Call of Duty Modern Warfare 2019 - Wojna wzywa

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach? [4]

Tytuł gry - Call of Duty: Modern Warfare - może wywołać chwilową konsternację. Owszem, znamy trylogię o tym samym podtytule, która to miała swój początek w 2007 roku. Znamy też Modern Warfare Remastered sprzed dwóch lat, które było niczym innym jak odświeżoną edycją wspomnianej gry z 2007. Czym więc jest tegoroczny tytuł? Dla porządku można powiedzieć, że rebootem. Główna fabuła gry toczy się w 2019 roku, jednak niektóre misje będące retrospekcjami dzieją się kilkanaście lat wcześniej. Łącznikiem gry ze starszymi odsłonami są więc pewne wydarzenia, ale także postaci takie jak kapitan Price (i nie tylko on). W pewnym sensie to właśnie takie rozwiązania - granie na sentymentach mogły sprawić, że nowy tytuł spotkał się z tak ciepłym przyjęciem.

Recenzja Call of Duty: Modern Warfare - Granie na sentymentach? [6]

Już teraz mogę jednak zapewnić, że nie tylko to wpłynęło na dobre oceny dzieła od Infinity Ward. Nowy Modern Warfare to nie tylko "nowe tchnienie", ale także pozbycie się irytujących rozwiązań z poprzednich odsłon, jak np. QTE (dzięki czemu nasze gamerskie palce nieco później nabawią się artretyzmu). Summa summarum żal mi więc okropnie, że kampania dla pojedynczego gracza jest do ogrania w zaledwie 6 godzin. Wraz z ostatnimi odsłonami Call of Duty czy Battlefielda nauczono mnie niejako (choć nie bez rozczarowania), że singleplayer to bardziej tutorial przed multiplayerem. W przypadku nowego MW chciałoby się aż krzyczeć o więcej "singla". Przyjemna gra składa się tu - mówiąc w dużym uproszczeniu - z udanych mechanik i wartkiej akcji, której chciałoby się "ugryźć" jeszcze nieco więcej.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 48

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.