Recenzja Call of Duty 4: Modern Warfare - Odrodzenie serii?
Technikalia
Pierwsze wrażenie: jest wspaniale. Drugie wrażenie: to kawał solidnej roboty. Trzecie wrażenie: faktycznie, niektóre elementy mogli bardziej dopracować. Istotnie, grafika jako całość prezentuje się bardzo atrakcyjnie, niestety są sprawy psujące troszeczkę ogólne wrażenie. Uznanie należy się modelom postaci. Świetnie wykonane, dobrze animowane oraz bogato wyposażone. Sprzęt ciężki wygląda zachwycająco, piękno w surowej postaci. Widać jak na dłoni, Infinity Ward skupiło uwagę na dopracowaniu pierwszoplanowych elementów, które oglądamy najczęściej, odrobinę lekceważąc mniej widoczne. Tekstury naśladujące złożone obiekty np. kable i rury pozostawiają sporo do życzenia. Jeżeli podjedziemy wystarczająco blisko wyglądają płasko i biednie. Brakuje nawet zaawansowanego bump-mappingu. Podobnie niebo, zazwyczaj pozbawione nawet najmniejszych obłoczków, zwyczajna plama. W ferworze walki nie ma czasu przyglądać się budynkom i liczyć chmur, gdy trzeba unikać kul. Wyłącznie dociekliwi znajdą większe niedopracowania. Graficznie CoD w szranki z Crysis czy UT III raczej nie stanie, ale z MoH: Airobne jak najbardziej, wychodząc zwycięsko z tego starcia. Sferę dźwiękową muszę bez dwóch zdań pochwalić, nie mam żadnych zastrzeżeń. Poczciwe 5.1 zagwarantowało mi wiele atrakcji, chociaż nie pamiętam żadnego motywu muzycznego ... Jedynie świst kul, wybuchy granatów i jęki konających - czyli prawidłowo. Poza tym Call of Duty 4: Modern Warfare działa zadziwiająco sprawnie na większości dostępnego sprzętu, kwestia redukcji kilku detali. Wyliczając współczynnik optymalizacji przez pryzmat tego, co oglądamy na monitorze, grafika wypada doskonale.
Słowo na niedzielę
Cholernie przyjemna niespodzianka, tak bym najlepiej określił wrażenie, jakie wywarło na mnie Call of Duty 4: Modern Warfare. Po serii, która wydawała się mocno skostniała, otrzymaliśmy powiew świeżości i gigantyczną dawkę wyśmienitej zabawy. Śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że nowe Call of Duty 4 jest w ogólnym rozrachunku najlepszym shooterem roku 2007. Pomimo kilku niedociągnięć, które zepchnięte zostają na drugi plan, nie ma zasadniczo poważniejszych wad. O popularności niech świadczy fakt, że na świecie sprzedano już prawie 10 milionów kopii na wszystkie platformy! Tym razem większość ma absolutną rację. Żołnierzu! Już dziś dołącz do swojej jednostki specjalnej!
[skomentuj artykuł na forum dyskusyjnym]
![]() | Plus i Minus: 85/100 PLUSY: |
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150