Recenzja Backbone One PlayStation Edition - dla tego gamepada jestem w stanie przeprosić się z mobilnym graniem
- SPIS TREŚCI -
Backbone One - Wrażenia z użytkowania
Wielkość przycisków i kultura pracy sekcji nad prawym analogiem odbiega co prawda od oryginału na którym wzorował się Backbone, jednak nie ma mowy o niedociągnięciach czy innych półśrodkach. Wspomniane analogi, krzyżyk, a nawet spusty do złudzenia przypominają w działaniu pada DualSense i tylko przyciski w sekcji △○×□ wydają się nieco w swoich miejscach bujać oraz mieć twardszy i niższy niż DualSense punkt aktywacji. Abstrahując już jednak od porównań, muszę przyznać, że graniu przy użyciu Backbone One nie da się niczego zarzucić. Jest odpowiednio smukły, a przyciski rozmieszczone są w łatwo dosięgalnych miejscach.
Backbone One sparowany ze smartfonem ASUS Zenfone 10
Co prawda na pewno ciut wygodniej będzie osobom z większymi dłońmi, bowiem obejmą pada i dosięgną wszystkich przycisków na (mówiąc kolokwialnie) pełnym luzie, jednak nawet z moimi niewielkimi kobiecymi dłońmi, po wielu godzinach zabawy nie odczułam jakiegoś szczególnego dyskomfortu. No, może poza wagą. Backbone One z takim Samsungiem Galaxy S20 Ultra to wszak waga rzędu 360 g, zaś sam DualSense to waga równa 280 g. No, ale fizyki nie oszukamy. W dodatku - im większy smartfon tym przyjemniejsze granie, ale i większa masa do utrzymania.
Backbone One sparowany ze smartfonem Samsung Galaxy S20 Ultra
Odnośnie wykonania / budowy pada, chciałabym zwrócić uwagę jeszcze na kilka rzeczy. Pierwszą z nich będzie wtyk USB-C, dzięki któremu łączymy smartfon z padem. Jest on bardzo solidnie osadzony, zaś samo jego wykorzystanie zamiast np. łączności Bluetooth wyeliminowało konieczność dodatkowego zasilania (pad korzysta więc z energii smartfona). Mamy też gwarancję możliwie niskich opóźnień. Jako że podczas giercowania gniazdo ładowania naszego smartfona jest zajęte, to pomyślano też o rozwiązaniu PassThrough, a więc o porcie USB-C wychodzącym bezpośrednio z kontrolera. Dzięki niemu możemy grać nawet podczas ładowania baterii.
Nie da się też nie wspomnieć o obecności złącza słuchawkowego 3,5 mm jack. Wszak granie to nie tylko walory wizualne, ale także walory dźwiękowe. Wiele mobilnych tytułów (w tym tytułów przeportowanych na smartfony) oczarowuje swą stroną audio, stąd szkoda by było, aby emitowały ją wyłącznie głośniczki naszego smartfona. Podczepiamy więc słuchawki i już mamy dużo lepszą immersję. Oczywiście zawsze można by było posłużyć się słuchawkami bezprzewodowymi, ale nie wszystkie posiadają tryb niskich opóźnień. Przy połączeniu przewodowym opóźnienia nie są nam jednak straszne.
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Test alkomatu Alcolife S6 - profesjonalne i wielofunkcyjne urządzenie do szybkiego badania trzeźwości
63
Flashforge Adventurer 5M Pro - test bardzo funkcjonalnej drukarki 3D. Szybki druk, zamknięta konstrukcja i łatwa konfiguracja
17
Recenzja Steam Deck OLED - odświeżona wersja handhelda do gier od Valve. Lepszy pod każdym względem, ale nie wolny od wad
85
Test fotela Noblechairs HERO Two Tone - siedzisko warte wydania każdej złotówki. Akcesorium dla gracza, jak i dla prezesa
50