Recenzja Backbone One PlayStation Edition - dla tego gamepada jestem w stanie przeprosić się z mobilnym graniem
- SPIS TREŚCI -
Na początku muszę się Wam do czegoś przyznać - nie jestem szczególną orędowniczką gier mobilnych, ale może to dlatego, że te najpopularniejsze są strzelankami (wiecie - mało to babskie). Jednak wiosną 2019 roku, kiedy na platformach mobilnych pojawiła się gra pt. Stardew Valley, na kilka miesięcy totalnie straciłam dla niej głowę. Nie przeszkadzał mi niewielki ekranik smartfona, ani dotykowe sterowanie. Jednak los chciał, że pewnego dnia plik z zapisem mojej gry magicznie zniknął, przez co zniechęcona porzuciłam dalsze granie. Ten epizod uświadomił mi, że granie na smartfonie daje mega frajdę. Dlatego też dziś - inaczej niż jeszcze kilka lat temu - uznaję zasadność wszelkiego rodzaju mobilnych gamepadów. Wiem, że potrafią znacząco poprawić wrażenia płynące z rozgrywki, a nawet zachęcić do mobilnego grania sceptyków, takich jak ja. Tak się składa, że na polskim rynku pojawiło się nowe tego typu urządzenie, Backbone One w wersji na Androida, czas więc sprawdzić, co dokładnie potrafi.
Autor: Ewelina Stój
Gamepady, czy jak kto woli - kontrolery Backbone One pojawiły się na rynku już chwilę temu, jednak dopiero teraz do polskich sklepów trafiła wersja dedykowana systemowi Android (wcześniej gamepadem tym cieszyć się mogli wyłącznie użytkownicy smartfonów z Apple iOS / iPad). Kiedy przejdziemy na oficjalną stronę produktu zobaczymy, że oprócz wersji Android / iOS mamy jeszcze do wyboru Edycję Standardową (o przyciskach rozmieszczonych à la pad do Xboksa) oraz Edycję PlayStation. Od razu uprzedzam ewentualne pytania - funkcjonalność obu wersji jest niemal identyczna. Różnica polega na tym, że Edycja PlayStation (a więc ta, którą dziś recenzujemy), jako jedyna wspiera rozwiązanie PS Remote Play.
Na polskim rynku debiutuje gamepad Backbone One PlayStation Edition, przeznaczony dla androidowych graczy. Sprawdźmy, czy warto się nim zainteresować i co dokładnie potrafi.
Stardew Valley od 14 marca na Androidzie w cenie 8,99 euro
Należy podkreślić, że ceny obu edycji są mimo wszystko takie same (sprzęt do kupienia w cenie nieco powyżej 500 zł), więc nawet jeśli nie posiadacie w domu konsoli Sony PlayStation 4 lub 5 do strumieniowania gier wprost na swój smartfon, a Edycja PlayStation kontrolera bardziej Wam się spodobała, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakupić właśnie tę czarno-białą, stylizowaną na pada DualSense wersję. Jak już bowiem wspomniałam, wszystkie inne poza PS Remote Play funkcjonalności w Edycji Standardowej i w Edycji PlayStation są takie same.
Mogę jedynie zasugerować, że jeśli częściej giercujecie w obrębie platformy Xbox Game Pass, ewentualnie poprzez NVIDIA GeForce NOW, to lepszym wyborem może okazać się zakup Edycji Standardowej (tej zupełnie czarnej), a to ze względu na oznaczenia przycisków. Wszak jak wiadomo, gry często wyświetlają nam podpowiedzi co do tego, jakiego przycisku użyć w trakcie rozgrywki, stąd gdy na ekranie zobaczymy Y, X, B lub A, a pod palcami będziemy mieli trójkąt, kółko, krzyżyk i kwadrat, to może być nam nieco ciężej. Oczywiście gdy na ekranie wyświetli się Y, zaś my wciśniemy trójkąt, wszystko zadziała tak, jak powinno.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
Powiązane publikacje

Flashforge Adventurer 5M Pro - test bardzo funkcjonalnej drukarki 3D. Szybki druk, zamknięta konstrukcja i łatwa konfiguracja
17
Recenzja Steam Deck OLED - odświeżona wersja handhelda do gier od Valve. Lepszy pod każdym względem, ale nie wolny od wad
85
Test fotela Noblechairs HERO Two Tone - siedzisko warte wydania każdej złotówki. Akcesorium dla gracza, jak i dla prezesa
51
Recenzja Lenovo Legion Go - handheld dla graczy, który przypomina Nintendo Switch, a przy tym jest wydajny jak ASUS ROG Ally
36