Recenzja Assassin's Creed Mirage - prawdziwy powrót do skradankowych korzeni Ubisoftu czy raczej nieudana próba?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Assassin's Creed Mirage - Powrót do skradankowych korzeni serii?
- 2 - Assassin's Creed Mirage - Mało Basima w Basimie
- 3 - Assassin's Creed Mirage - Taka Valhalla, tylko okrojona
- 4 - Assassin's Creed Mirage - Garść nowości dla przyzwoitości
- 5 - Assassin's Creed Mirage - Galeria screenów
- 6 - Assassin's Creed Mirage - Podsumowanie
Assassin's Creed Mirage - Podsumowanie
Podsumowanie niniejszej recenzji chciałabym zacząć od tego, że serię Assassin's Creed cenię sobie bardzo. Ba, nawet w ostatnich, sandboksowych podejściach odnalazłam coś dla siebie i spędziłam w nich każdorazowo 80+ godzin. Mirage na potęgę przypomina te sandboksowe rozwiązania, ale jest (na siłę) odchudzony. Jeśli więc interesuje Was tematyka ówczesnych problemów z jakimi borykał się Bliski Wschód, cieszyła Was dotychczasowa mechanika skrytobójstw, a także za wszelką cenę chcieliście poznać dziedzictwo Basima, to Mirage jest warte ogrania, choć może lepiej poczekać na jakieś promocyjne ceny. Żeby nie było - to nie jest tak, że nowy Asasyn jest grą tragiczną. Jest grą poprawną, ale mocno zachowawczą. Jeśli jeszcze nigdy nie graliście w żadnego Asasyna, to niewątpliwie gra się Wam spodoba, ponieważ większość jej aspektów zostało przygotowane na mistrzowskim poziomie. Gracz ma ponadto szansę na podejście do niektórych zadań na kilka sposobów, może podziwiać urokliwe zakątki i plenery i cieszyć się pełnymi życia ulicami Bagdadu. Poza tym Mirage nie ma kompleksu zaśmieconej znacznikami mapy, która mnie (i nie tylko mnie) potrafi przyprawić o konwulsje.
Assassin's Creed Mirage to gra, która cieszy oczy i... to w sumie tyle. No, można też uczciwie dodać, że proponuje dopracowane mechaniki i brak gliczy na start. Jednak na pewno nie odnajdziemy tu obiecanego powrotu do przeszłości czy nostalgii. To kolejna Valhalla, tyle że okrojona.
Problem leży raczej w tym, że gra nie oferuje niczego nowego. Niczym nie zaskakuje, niczego szczególnie ciekawego nie przedstawia. Historia wydaje się pisana na szybko, pourywana i po prostu nieangażująca. Zadania po dłuższej chwili zaczynają męczyć ze względu na swą powtarzalność, bezpośrednie starcia wołają o pomstę do nieba, a inteligencja enpeców to jakaś kpina (czasami można wręcz koło nich przejść i nas nie zauważą). Tak naprawdę wszystko to bym jeszcze przeżyła, gdyby nie niewybaczalne spłycenie postaci Basima. Jeśli udało Wam się ukończyć AC: Valhalla, to z pewnością wiecie, że to jedna z ciekawszych postaci, która niejedną ma twarz i niejednym potrafi zaskoczyć. A Basim znany z Mirage to jakaś marna, chińska podróbka, która nie ma osobowości, niewiele ma do powiedzenia i generalnie jest do bólu przeciętna. Może i Ubisoft chciał go uczynić milczącym i tajemniczym, ale zamiast tego wyszło, że jest milczący i jawi się, jakby był lekko umysłowo upośledzony. Co Wam powiem, to Wam powiem, ale to będzie jedyny Asasyn, do którego po przygotowaniu recenzji już niestety nie wrócę. A szkoda. Może z kolejnymi odsłonami będzie lepiej. Może, bo już powoli tracę nadzieję.
Assassin's Creed Mirage (PC)
Cena: 199 zł
![]() |
|
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Assassin's Creed Mirage - Powrót do skradankowych korzeni serii?
- 2 - Assassin's Creed Mirage - Mało Basima w Basimie
- 3 - Assassin's Creed Mirage - Taka Valhalla, tylko okrojona
- 4 - Assassin's Creed Mirage - Garść nowości dla przyzwoitości
- 5 - Assassin's Creed Mirage - Galeria screenów
- 6 - Assassin's Creed Mirage - Podsumowanie
Powiązane publikacje

Recenzja The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered - Pięknie odświeżony klasyk z zachowaną esencją oryginału
91
Recenzja Assassin's Creed Shadows - recykling w sosie azjatyckim. Ubisoft próbuje odbić się od dna skacząc na plecy feudalnej Japonii
130
Recenzja Avowed - powrót do świata znanego z Pillars of Eternity. Kawał dobrego cRPG z kilkoma potknięciami do dopracowania
127
Recenzja Kingdom Come Deliverance II - triumfalny powrót Henryka ze Skalicy. Pierwszy mocny kandydat do gry roku
150