Radeon RX Vega 64 vs GeForce GTX 1080 - Test kart graficznych

Kilkanaście miesięcy gorączkowego oczekiwania, podgrzewanie atmosfery prezentacjami, garść innowacyjnych technologii oraz rozbudzanie nadziei na podjęcie rywalizacji z najszybszymi odmianami Pascali, to wszystko można podsumować jednym słowem - Vega! Premiera nowej generacji kart graficznych AMD Radeon była bezsprzecznie ważnym wydarzeniem, zwłaszcza dla entuzjastów wysokiej wydajności, bowiem wszystkie segmenty od poziomu Radeona RX 580 i GeForce GTX 1060, zostały obecnie zdominowane przez rozwiązania NVIDII - GeForce GTX 1070, GeForce GTX 1080 i GeForce GTX 1080 Ti. Żeby nawiązać konkurencję z topowymi Pascalami, AMD potrzebowało czegoś przebojowego, dobrze wyważonego, sensownie wycenionego i oczywiście zapewniającego zbliżone osiągi do konkurentów. Czy Radeon RX Vega 64 sprosta zadaniu i będzie takim Świętym Graalem?

Autor: Sebastian Oktaba

Zacznijmy od szczypty historii - piętnaście miesięcy temu zadebiutował GeForce GTX 1080 Founders Edition, następca GeForce GTX 980 będący zarazem najszybszą odmianą architektury Pascal, któremu udało się zdetronizować wszystkie karty graficzne łącznie z Radeonem Fury X oraz GeForce GTX 980 Ti. Jednak NVIDIA pomimo sporej przewagi nie zwalniała tempa, zaledwie dziesięć miesięcy później wprowadzając do sprzedaży GeForce GTX 1080 Ti, wydajniejszego od GeForce GTX 1080 przeważnie o niebagatelne 25-30%. Sukcesora topowego modelu AMD doczekaliśmy się dopiero przed kilkunastoma dniami, chociaż Radeona Fury X wprowadzonego w czerwcu 2015 roku prześcigał już nawet GeForce GTX 980 Ti, wypuszczony kilka tygodni przed Czerwoną Furią. Koncernowi z Sunnyvale najwidoczniej nie spieszyło się walczyć o odzyskanie high-endu, ale oczekiwania wobec Vegi regularnie wzrastały, ponieważ chyba wszyscy chcieliśmy zobaczyć produkt zdolny powalczyć z najmocniejszymi Pascalami. Oliwy do ognia dolewało zresztą samo AMD sloganami sugerującymi, że Vega będzie rywalizować nie tylko z obecną generacją kart GeForce, ale również dopiero nadchodzącą Voltą. Wielu sympatyków marki wierzyło, iż niemiłosiernie długi proces przygotowywania nowego GPU przyniesie wymierne korzyści, a teraz nareszcie możemy się przekonać, jak wygląda kondycja Radeona RX Vega 64.

AMD Radeon RX Vega 64 jest długo wyczekiwanym następcą Radeona Fury X, bazującym na nowej architekturze oraz wprowadzającym ciekawe rozwiązania technologiczne. Jednak czy będzie w stanie nawiązać rywalizację z GeForce GTX 1080 i GeForce GTX 1080 Ti na każdej płaszczyźnie?

Radeon RX Vega 64 jest aktualnie najmocniejszą odmianą nowych kart graficznych AMD, bazującą na układzie Vega 10 XT wykonanym w litografii 14 nm LPP FinFET od GlobalFoundries, podobnie jak przeznaczony do zastosowań półprofesjonalnych AMD Radeon Vega Frontier Edition. Rdzeń zawiera 12,5 miliarda tranzystorów przy wymiarach 486 mm², zbliżając tym samym do gabarytów GP102 napędzającego GeForce GTX 1080 Ti, podczas gdy GP104 montowany w GeForce GTX 1080 mierzy zaledwie 314 mm² skrywając 7,2 miliarda tranzystorów. Trzeba jednak pamiętać o konstrukcji Radeona RX Vega 64, gdzie razem z układem graficznym zintegrowano pamięci HBC/HBM2. Vega 10 XT posiada 64 bloków NCU (Next-Generation Compute Units), co owocuje 4096 jednostkami cieniującymi, 256 jednostkami teksturującymi oraz 64 renderującymi. Konfiguracja jest identyczna jak w Radeonie R9 Fury X, ale wydajność wyrażania w teraflopach wyraźnie podskoczyła (8,6 → 12,7). Na zakończenie omawiania "twardej" specyfikacji technicznej wypadałoby jeszcze wspomnieć o czterech silnikach Asynchronus Compute i Geometry Next-Gen. Taktowanie bazowe wynosi 1247 MHz wzrastając w trybie GPU Boost do 1546 MHz, aczkolwiek końcowa wartość jest uzależniona między innymi od parametru Power Limit i temperatur pod długotrwałym obciążeniem. Model referencyjny wymaga do działania dwóch 8-pinowych wtyczek PCI-E, natomiast współczynnik TDP wynosi 295W - dla porównania w GeForce GTX 1080/1080 Ti jest to odpowiednio 180/250W.

Radeon RX Vega 56 vs GeForce GTX 1070 - Test kart graficznych

Radeon RX Vega 64 posiada bardzo ciekawy podsystem pamięci nazwany HBCC (High-Bandwitch Cache Controller), który pozwala włączyć w sterownikach funkcję umożliwiającą wykorzystanie pamięci operacyjnej RAM przez kartę graficzną (maksymalny limit wynosi 512 TB, jednak opcja jeszcze nie działa). W dynamicznym buforze przechowywane mogą być tekstury przekraczające pojemność VRAM, jak również informacje mniej newralgiczne, natomiast te najbardziej istotne trafiają oczywiście do 8192 MB pamięci HBM2 (ochrzczonej jako High Bandwidth Cache). Wszystko uzupełnia Cache L1 oraz L2 wynoszący 4 MB. Komunikację między rdzeniem Vega 10, blokami układu, kontrolerem obrazu, interfejsem PCI-Express oraz pamięcią HBC/HBM2 zapewnia Infinity Fabric, rozwiązanie znane z procesorów AMD Ryzen / Threadripper / Epyc. 8192 MB pamięci HBC/HBM2 pracuje z taktowaniem 1890 MHz, znacznie wyższym od modułów HBM stosowanych w Radeonie R9 Fury X (1000 MHz), co zapewnia wysoką przepustowość (512 → 484 GB/s) pomimo zredukowania szerokości magistrali (4096 → 2048 bitów). Warto także podkreślić, że Radeon RX Vega 64 obsługuje funkcje API Vulkan oraz DirectX 12 na poziomie Tier 3 (Resource Binding, Tiled Resources, Conservative Rasterization, High Performance Async Compute, Shader Intrinsics 6.0+). Wprowadzono też Draw-Stream Binning Rasterizer (DSBR - nowy silnik wyświetlania pikseli) cz Rapid Packed Math (obliczenia z wykorzystaniem precyzji FP16 zamiast bardziej zasobożernej FP32). Teoretycznie jest to naprawdę dobrze wyposażona i przyszłościowa konstrukcja... pytanie tylko jak poradzi sobie dzisiaj z konkurentem?

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• …
• następna ›
• ostatnia »