Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania

Arkadiusz Bała | 15-07-2017 10:30 |

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytaniaJaka jest pierwsza myśl wielu osób, kiedy ktoś oferuje im topowy produkt za połowę ceny konkurencji? No cóż, świadomy konsument zacząłby się pewnie zastanawiać gdzie jest haczyk. Mając to na uwadze i korzystając z tego, że jesteśmy jedną z nielicznych redakcji w Polsce posiadających Xiaomi Mi 6 chcielibyśmy rozwiać kilka wątpliwości na jego temat. Mam nadzieję, że kilka kwestii udało się wyjaśnić już w ramach przygotowanego przez nas obszernego testu. Teraz przyszedł czas na to, by odpowiedzieć na resztę Waszych pytań, które kierowaliście do nas przez ostatnie dwa tygodnie. Myślę, że po tym tekście już każdy będzie wiedział czy Xiaomi Mi 6 to sprzęt właśnie dla niego.

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [1]

1. Na jakim oprogramowaniu pracuje testowany egzemplarz?

Zacznę od troszeczkę oszukanego pytania, ponieważ nie padło ono bezpośrednio podczas przygotowań tego materiału, ale temat pojawił się przy okazji oryginalnego testu urządzenia i wzbudził wiele kontrowersji. Smartfon pracował wtedy pod kontrolą oprogramowania w wersji Global Stable 8.2.0.2(NCAMIEC). Co prawda wszelkie oznaczenia w pełni pokrywały się z tymi stosowanymi przez producenta, a na pokładzie nie doszukałem się żadnych niepożądanych aplikacji, ale z racji tego że wspomniana wersja softu nie została udostępniona na oficjalnej stronie MIUI, to istniały niebezpodstawne podejrzenia, iż może nie być autentyczna. Na całe szczęście sprawę tę udało się jednoznacznie wyjaśnić, ponieważ w jakiś czas po publikacji oryginalnego artykułu telefon dostał aktualizację OTA do wersji Global Stable 8.2.2.0(NCAMIEC), czyli pierwszego "Globala" oficjalnie dostępnego do pobrania dla wszystkich użytkowników. Co to oznacza w praktyce? Ano tyle, że od początku mieliśmy do czynienia z oprogramowaniem pochodzącym bezpośrednio od producenta i to jego z czystym sumieniem można winić za wszystkie problemy, które telefon trapią.

2. Czy da się odblokować pasmo B20 (LTE 800 MHz)?

To pytanie trapi chyba najwięcej osób zainteresowanych zakupem Xiaomi Mi 6. No i niestety nie mam dobrych wiadomości - takiej możliwości póki co nie ma i na 99% nigdy nie będzie. Faktem jest, że zastosowany SoC, czyli Snapdragon 835, wspiera to pasmo bez problemu. Co więcej, teoretycznie można nawet odblokować dostęp do niego na poziomie oprogramowania. Problem polega jednak na tym, że to nie wystarczy. Wsparcie dla każdego pasma musi być zagwarantowane także na poziomie sprzętowym. Co prawda na razie nikomu nie udało się tego jednoznacznie zweryfikować, więc czysto teoretycznie istnieje szansa, że hardware w Xiaomi Mi 6 na jego obsługę faktycznie pozwala (stąd ten 1% szans), ale jest to bardzo, bardzo mało prawdopodobne. W końcu czemu producent miałby to robić?

Jedynym racjonalnym argumentem byłoby ograniczenie sprzedaży poza rodzimymi Chinami. Ta hipoteza ma sens, tylko jest jeden problem - posiadany przez nas telefon to wersja Global, która ma być oferowana na całym świecie. Co więcej w polskich sklepach, gdzie Mi 6 z oficjalnej dystrybucji widnieje w przedsprzedaży, również nie ma informacji o obsłudze pasma B20. Czy producent strzeliłby sobie w stopę oferując na europejskich rynkach sprzęt celowo wykastrowany z jednej z kluczowych tutaj funkcji? Wątpię. Jedynym racjonalnym wytłumaczeniem dla braku wsparcia pasma 800 MHz pozostaje więc fakt, że jest to ograniczenie sprzętowe. Zresztą jeśli ten argument dla kogoś nie wystarczy, to warto sobie przypomnieć światową premierę Xiaomi Mi Note 2, kiedy to producent chwalił się obsługą pasma B20 jeszcze na długo zanim telefon miał w ogóle opuścić Chiny.

3. Czy telefon obsługuje funkcje Wi-Fi Calling i VoLTE?

Pozostajemy jeszcze chwilę w temacie łączności. Wi-Fi Calling i VoLTE to dwie technologie, które mają potencjał by stać się kolejnymi kamieniami milowymi w rozwoju telekomunikacji. Niestety z racji tego, że obydwie są stosunkowo nowe, to ich wsparcie pozostawia wiele do życzenia. Jeśli chodzi o Xiaomi Mi 6, to na obsługę Wi-Fi Calling w ogóle nie mamy co liczyć, przynajmniej na razie. Przede wszystkim do tej pory nie została ona zaimplementowana w samym oprogramowaniu MIUI, więc nie oferuje jej żaden telefon chińskiego producenta. Być może zmieni się to wraz z premierą MIUI 9, choć taka zapowiedź póki co się nie pojawiła. To jednak nie byłby koniec problemów, ponieważ ewentualna aktywacja takiej usługi na danym urządzeniu leży po stronie danego operatora, a odbywa się to w ramach udostępnienia odpowiednio zmodyfikowanego oprogramowania (czyli znienawidzonego brandingu). Biorąc pod uwagę, że telefon nie jest jeszcze oficjalnie dostępny w Polsce i nie ma go w ofercie żadnego z krajowych telekomów, to łatwo się domyślić, że żaden z nich póki co tej funkcji na Mi 6 nie udostępnił.

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [3]

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [2]

Z VoLTE sprawa jest o tyle prostsza, że tutaj telefon teoretycznie tę funkcję wspiera i w internecie można znaleźć relacje osób bez problemu z niej korzystających. Niestety podobnie jak w przypadku Wi-Fi Calling o tym czy możemy skorzystać z niej w którejś z polskich sieci decydują operatorzy, którzy ograniczają ją do wybranych smartfonów w własnym brandowanym oprogramowaniem. Biorąc pod uwagę, że Xiaomi Mi 6 w ofercie żadnego z nich póki co nie znajdziemy, to i o obsłudze VoLTE w krajowych sieciach możemy zapomnieć.

4. Czy telefon odtwarza filmy Full HD zakodowane w HEVC 10-bit?

Tu dla odmiany odpowiedź będzie prosta: tak, odtwarza. Powiem więcej, urządzenie bez problemu radzi sobie nawet z tego typu materiałami w rozdzielczości 4K i nie ma konieczności bawienia się z żadnymi dodatkowymi odtwarzaczami. Jedyne o czym trzeba pamiętać to to, że tutejszy wyświetlacz nie obsługuje 10-bitowej palety kolorów, a w związku z tym wszelkich technologii HDR. Są one na szczęście bez problemu dekodowane, jednak w celu ich poprawnego wyświetlenia na ekranie następuje konwersja do standardowej palety 8-bit.

5. Jak spisuje się aparat w porównaniu z Samsungiem Galaxy S7?

Skoro jedno zdjęcie jest warte więcej niż 1000 słów, to nie ma chyba sensu się rozpisywać. :)

Zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości:

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [nc3]
Xiaomi Mi 6

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [nc4]
Samsung Galaxy S7

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [nc2]
Xiaomi Mi 6

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [nc1]
Samsung Galaxy S7

6. Czy skaner linii papilarnych jest równie tragiczny jak w Xiaomi Mi 5s?

Muszę się przyznać, że niestety nie miałem okazji korzystać z Xiaomi Mi 5s, w związku z czym nie mam pojęcia jak spisywał się w nim skaner linii papilarnych. Jeśli chodzi o samo Xiaomi Mi 6, to jest bardzo dobrze. Nie jest to co prawda najlepszy skaner na rynku i do tego co można znaleźć w smartfonach Huawei nie ma nawet startu, ale w dalszym ciągu posiada dwie podstawowe cechy: jest niezawodny i szybki. W normalnym toku używania nie zdarzyło mi się, żeby telefon nie zarejestrował mojego dotknięcia. Kiedy celowo testowałem czułość, to rzeczywiście niektóre delikatne muśnięcia były ignorowane, ale to żaden problem, bo przecież nikt w ten sposób z czytnika linii papilarnych nie korzysta. Zaraz po dotknięciu ekran odblokowywany jest z mniej więcej jednosekundowym opóźnieniem, co jest moim zdaniem wynikiem bardzo dobrym. Z pewnością Chińczycy zrobili tutaj dużo lepszą robotę niż Samsung w swoich flagowcach.

7. Ile baterii zużywa półgodzinny trening z telefonem (Endomondo + odtwarzacz muzyki)?

Żeby to sprawdzić wybrałem się na kilka rundek po mieście z włączonym Endomondo oraz lokalizacją GPS, a za odtwarzacz służył mi Tidal, na którym streamowałem muzykę po LTE. Słuchawki podłączone były na kablu za pomocą dołączonej przejściówki. Aby uratować resztki swojej godności nie będę chwalił się wynikami takiego treningu, a skupię się tylko na zużyciu prądu. Tutaj mam natomiast bardzo dobrą wiadomość, ponieważ każda taka półgodzinna sesja oznaczała ubytek raptem 1% baterii. To oznacza, że w teorii można ćwiczyć nawet 50 godzin zanim akumulator się całkowicie rozładuje. Należy jednak wziąć poprawkę na dwie rzeczy. Po pierwsze, przez niemal cały ten czas telefon leżał w kieszeni z wyłączonym ekranem; nie służył nawet do rozmów. Jeśli ktoś ma zamiar w międzyczasie bardziej intensywnie z niego korzystać (np. podglądać mapę), to oczywiście zużycie energii będzie większe. Po drugie, tak samo szybciej bateria będzie się rozładowywać, jeśli ktoś słuchawki na kablu zastąpi bezprzewodowymi. Są to może kwestie oczywiste, ale zawsze warto zwrócić na nie uwagę.

Q&A Xiaomi Mi 6 - Odpowiadamy na Wasze pytania [4]

8. Jak szybki jest Xiaomi Mi 6 w codziennych zastosowaniach?

Nie znam niestety żadnego obiektywnego sposobu by za pomocą cyferek oddać to jak na co dzień spisuje się telefon, ale możecie mi uwierzyć na słowo, że jest bardzo, ale to bardzo szybki. Istna błyskawica/rakieta/szatan (wybrać ulubione określenie). Trudno zresztą żeby było inaczej - mówimy o Snapdragonie 835, czyli jednym z najmocniejszych procesorów dostępnych obecnie na rynku, a i MIUI nie jest wcale ciężką nakładką. Problem jedynie w tym, że mówiąc o "codziennych zastosowaniach" ograniczanie się jedynie do szybkości to tak jakby opowiedzieć jedynie połowę historii. Drugim istotnym czynnikiem pozostaje stabilność i niezawodność, a tutaj już nie mam tak dobrych wiadomości. Oprogramowanie Global trapią na chwilę obecną liczne problemy, których w mojej ocenie wysoka wydajność w żaden sposób nie rekompensuje. Przykład: mimo 6 GB RAM telefon kilkukrotnie potrafił wyłączyć mi Tidala podczas odtwarzania muzyki. Inny przykład: Weather Timeline, czyli jedna z najpopularniejszych pogodynek w Google Store, nie był w stanie w żaden sposób zsynchronizować się z siecią. Jeszcze inny przykład: Google Chrome regularnie wysypuje się z komunikatem "Kurza twarz". To ostatnie uniemożliwiło nam zresztą przeprowadzenie pełnego testu baterii. Ktoś może powiedzieć, że to wszystko błahostki i trzeba użyć po prostu innych aplikacji. Tak, po części ma rację, ale jednak większość użytkowników nie po to bierze drogi (mimo wszystko) telefon z topową specyfikacją, żeby martwić się o to czy będzie im działał odtwarzacz muzyki.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 12

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.