Pyrkon 2014 - Największy Festiwal Fantastyki technologicznym okiem

Na poznański Festiwal Fantastyki Pyrkon 2014 wybieraliśmy się pełni entuzjazmu i pozytywnej energii, jednak organizacja musiała spłatać figle i zepsuć wizerunek imprezy w naszych oczach. Ale od początku. Popularność tego wydarzenia wśród entuzjastów fantastyki obrazuje liczba osób, która w ostatni weekend przewinęła się przez hale Międzynarodowych Targów Poznańskich – było ich aż 24 tysiące, czyli dwa razy więcej niż przed rokiem. Organizatorzy muszą więc już zacząć myśleć co zrobić, aby pomieścić wszystkich chętnych za rok, bowiem już teraz miejsca na niektórych prelekcjach i panelach było po prostu za mało. My na konwencie pojawiliśmy się już w piątek i trzeba przyznać, że jak zwykle nie wszystko było gotowe na czas. Niektóre stoiska, wystawy i inne atrakcje dopiero były przygotowywane. O pewnych brakach poinformowali nas dopiero sami wystawcy – gdzieniegdzie brakowało chociażby Internetu. Niemniej jednak to, co na tego typu imprezie jest najważniejsze – atmosfera, było jak najbardziej obecne.

Autorzy: Mateusz Skitek, Jacek Kułakowski i Patryk Gabin

Masa ludzi przemierzająca korytarze i hale poznańskich targów emanowała pozytywną i jak przystało na taki konwent - fantastyczną energią. Jak sami mówili, najważniejsza była możliwość integracji i spotkania osób zainteresowanych podobnymi tematami czy zwyczajnie znajomych z drugiego końca kraju, a nie to, jakie rozrywki i stoiska zaoferuje sam Pyrkon. Trudno nie zgodzić się z faktem, iż całą imprezę od zeszłego roku nakręcają tzw. social-media, czyli blogerzy i youtuberzy odwiedzający Pyrkon, a co za tym idzie przyciągający swoją kilkuset tysięczną widownię – a za nią znacznie większą sprzedaż biletów. W 2013 roku dzięki I Polskiej Debacie YouTube, która odbywała się w trakcie Festiwalu Fantastyki na imprezę zawitało znacznie więcej osób niż można było spodziewać się w najbardziej optymistycznych szacunkach. W tym roku było podobnie – sobotni panel pt. „Wielki panel youtuberów” przerósł najśmielsze oczekiwania samych prowadzących. Zainteresowani internetowymi celebrytami wypełnili po brzegi niemal całą halę nr 8 – żadne inne wydarzenie podczas Pyrkonu, nawet spotkania z najbardziej znanymi autorami książek nie cieszyły się tak ogromną frekwencją.

Ludzie zajmujący się organizacją Festiwalu uważają jednak, że swojego sukcesu wcale nie zawdzięczają wolnym mediom. Nie wspominam o tym tylko ze względu na żałowanie akredytacji dla internetowych osobowości, ale dlatego, że po nosie dostało się nawet ekipie PurePC. Niemniej jednak cały Festiwal w punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego wypadł znakomicie – przynajmniej tak twierdziła zdecydowana większość osób. Jednakże należy zaznaczyć, że wśród stałych bywalców konwentów pojawiały się także głosy, jakoby pod względem wykładowym Festiwal Fantastyki Pyrkon wypadł zauważalnie gorzej niż w roku poprzednim. W piątkowe popołudnie wybraliśmy się na spacer po halach wystawowych Pyrkonu. To, co zarejestrowała nasza kamera możecie obejrzeć poniżej - zapraszamy do oceny materiału poprzez youtube'owy system łapek.

Z mojej perspektywy - dziennikarza, który chciał wspomóc Pyrkon relacją "dzień-po-dniu", muszę przyznać, że Festiwal na długo zapisze się w mojej pamięci... niestety negatywnie. Wszystko za sprawą organizatorów, którzy moim zdaniem przekroczyli pewną granicę, wykazali się brakiem profesjonalizmu, a w efekcie przelali czarę goryczy. Kiedy zmęczeni pracą i nagrywaniem filmów, czyli tak naprawdę próbą promowania Festiwalu Pyrkon 2014, chcieliśmy przyjść odpocząć do pressroomu (miejsca przeznaczonego dla mediów, prasy i gości festiwalu), a następnie zabrać się za obróbkę materiałów i ich udostępnienie w Internecie doznaliśmy szoku. Najpierw zostaliśmy poinformowani, że dostęp do sieci WiFi jest przeznaczony tylko dla współpracowników (cokolwiek by to nie miało znaczyć?), a my możemy korzystać jedynie z łączą dostępnego w strefie jadalnej dostępnego także dla około 15 000 innych osób. Potem było tylko gorzej - zostaliśmy z tego pokoju po prostu wyproszeni. Na plus na pewno należy zaliczyć ludzi oraz to, że Pyrkon rozwija się także pod względem obszaru IT i gier wideo - zainteresowanie tymi tematami było naprawdę spore. Turnieje StarCrafta, rozgrywki League of Legends czy dron latający po hali zdecydowanie dodały gamingowego charakteru całej imprezie.

Jedną z najciekawszych rzeczy na Pyrkonie w oczach komputerowego geeka mogła być ręcznie składana, specjalnie na tę okazję drukarka 3D sygnowana marką poznańskiej firmy Omni3D. Łukasz Klimczak, który reprezentował Omni3D na tegorocznym konwencie, w wywiadzie dla nas opowiedział chyba wszystko, co jest najważniejsze w temacie tego typu sprzętu.

O gamingową stronę Pyrkonu zadbało drugi rok z rzędu MSI. Tajwańska firma jak zwykle promowała swoje notebooki, organizowała turniej League of Legends oraz, dzięki współpracy z Techlandem pokazała grę Age of Wonders III. A jeśli mowa o grach, to nie może zabraknąć nieco dłuższego słowa o samych turniejach. W trakcie Festiwalu odbyła się kolejna edycja Fan4Fan czyli inicjatywy grupy SC2, która powstała w 2012 roku. Rozegrano turnieje w DOTA 2, Starcraft II oraz HearthStone. Na żywo w Internecie wydarzenie to oglądało ponad 26 000 osób, a łączna pula nagród w turniejach wyniosła 6000 zł.

W turnieju głównym - DOTA 2 brało udział 40 graczy. Lista zwycięzców:

1. MaxFloPlaY (ex-GamesBoard Team) – 1500 zł
2. Decerto.Ozone – 1000 zł
3. DrużynAAAA – 500 zł

Turniej Starcraft II - zwycięzcy:

1. Artur „Nerchio” Bloch – 1200 PLN
2. Łukasz „Tefel” Czarnecki – 600 PLN
3. Radosław „DaNa” Danowski – 200 PLN
4. Marcin „Senin” Kręcidło – 100 PLN

Turniej HeathStone - zwycięzcy:

1. Michał Soróbka – 500 PLN + oficjalna koszulka HearthStone
2. Karol Łubiński – 200 PLN + oficjalna koszulka HearthStone
3. Sebastian Linke – oficjalna koszulka HearthStone

Źródło: PurePC / Fan4Fan / Pyrkon