Psychologowie z USA: nie pozwólcie dzieciom grać w Fortnite
Amerykański portal Psychology Today opublikował właśnie artykuł, w którym doktor Leonard Sax przestrzega rodziców przed niekontrolowanym zezwalaniem dzieciom na grę w Fortnite. Podsumowuje kilka przeprowadzonych dotychczas badań nad szkodliwością tego typu gier, między innymi w strefie rozwijania umiejętności społecznych. Tłumaczy też z czego musi zrezygnować dziecko, które obsesyjnie gra w Fortnite, a są to elementy niezbędne do prawidłowego i zdrowego rozwoju młodego organizmu. Sax nie sugeruje przy tym, że należy całkowicie zakazać gier wideo, ale proponuje kilka wytycznych, którymi warto kierować się, będąc rodzicem dziecka, lubującego się nie tylko w Fortnite, ale we wszelkich grach komputerowych.
Amerykański doktor Leonard Sax porusza problem z uzależnieniem dzieci i młodzieży od gier, podpowiadając rodzicom, jak podejść do tego tematu, by nie skrzywdzić młodego gracza.
USA znów ma problem: 90% uczniów gra na lekcjach w Fortnite
Sax w swoim artykule zauważa, że filmiki na YouTubie obarczone tagiem Fortnite, zdobywają każdego miesiąca ponad 2 miliardy wyświetleń. Ostatnie tygodnie sprawiły, że swoją popularnością Fortnite przyćmił nawet Minecrafta. O ile niektórzy badacze tego tematu jak Lisa Damour z New York Timesa twierdzą, że należy pozwolić dzieciom na granie w gry wideo, gdyż te rozwijają umiejętności przestrzenne, które z kolei przydają się w matematyce i inżynierii (klik), to większość zainteresowanych tym tematem dziennikarzy i naukowców nie podchodzi już tak przychylnie do tej kwestii. Często mówi się o obniżaniu się ocen w szkole, pogłębiającym się rozkojarzeniu i osłabionych relacjach z rodzicami. Sax zwraca uwagę na to, że dziecko obsesyjnie grające w Fortnite nie ma nawet ochoty i czasu na sen, który pełni krytyczną rolę podczas dojrzewania. Ale w artykule szczególnie mocno podkreślony jest fakt, że w grach dla dzieci nie powinno być miejsca na zabijanie, a jak wszyscy wiemy, Fortnite polega zwłaszcza na tym.
Jest data premiery Anthem - gry, którą stworzą... sami gracze
Doktor proponuje więc szereg rozwiązań dla dziecka, które spędza zdecydowanie zbyt wiele czasu przed ekranem monitora. Czytając je jednak, łatwo zwrócić uwagę, jak mało realna wydaje się w dzisiejszych czasach możliwość wprowadzenia następujących obostrzeń:
- nie więcej niż 40 minut dziennie w grze w dniach, w których jest szkoła
- nie więcej niż godzina dziennie w weekendy
- niewykorzystany czas bez gry nie sumuje się: tydzień bez grania nie oznaczają siedmiu godzin pod rząd w sobotę
- nie gramy w gry, których celem jest zabijanie ludzi: zakaz na Fortnite, Call of Duty czy Grand Theft Auto
- żadnych gier do momentu odrobienia lekcji oraz uporania się z pracami domowymi
Dajcie znać, jak Wy radzicie sobie z kontrolowaniem Waszych pociech przed monitorem i czy taka kontrola ma w ogóle sens.