Przeglądarka Opera GX stworzona dla graczy. Co takiego oferuje?

Opera Software w przyszłym tygodniu planuje wypuszczenie nowego produktu – przeglądarki internetowej dostosowanej do potrzeb graczy. Na razie dostępne są jedynie zdawkowe informacje na stronie producenta, który ujawnił zaledwie logo, nazwę (Opera GX) i fragmenty interfejsu aplikacji, który na pierwszy rzut oka wygląda minimalistycznie i zarazem lśni od kolorów RGB (do których producenci akcesoriów gamingowych zdążyli nas już przyzwyczaić. Premiera nowej przeglądarki dla graczy została zaplanowana na 11.06.2019 r., godzinę 17:00, ma się rozumieć nowy browser Opera Software zostanie po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowany na targach E3, czyli w odpowiednim miejscu dla takich produktów.

Oficjalny przekaz ze strony Opera Software na razie składa się z suwaka i fragmentów interfejsu. Nie wygląda to jak zapowiedź rewolucji, ale warto wstrzymać się z opiniami do momentu premiery Opery GX.

Dotychczas najważniejszym oprogramowaniem dla graczy były sterowniki do kart graficznych, klawiatur i myszy. Niekiedy korzystam też z wyspecjalizowanych w grach komunikatorów i serwisów transmitujących na żywo rozgrywki e-sportowe lub po prostu prezentujących najnowsze tytuły. Internetowy świat gracza to również pojedynki prowadzone za pośrednictwem globalnej sieci. W tym ostatnim przypadku przeglądarka internetowa nie jest tam właściwie do niczego potrzebna. Również Discord oferuje własną aplikację przeznaczoną do komunikacji. Opera Software wychodzi prawdopodobnie ze słusznego założenia, że większość posiadaczy komputerów gra. Trudno będzie jednak wrzucić do jednego całe spektrum graczy, od tych niedzielnych, po hardcore’owych.

Jednym z pomysłów na rozwikłanie zderzenia świta gamingu z internetem jest dostosowanie przeglądarki do gier realizowanych we Flashu. To jednak dogorywająca technologia, dostosowana raczej do potrzeb osób grających okazjonalnie. Być może na lepszej pozycji w zakresie gamingowych przeglądarek jest obecnie Microsoft ze swoim Edge’em dla Xboxa One, jednak wiele z nowych rozwiązań (jak wyciszanie dźwięków na zakładkach) nie należy do najnowszych odkryć w świecie browserów. Opera GX mogłaby stać się stałym elementem, łączącym różne środowiska graczy, jeśli tylko jej producent zdecydowałby się na ekspansję na kilka systemów, od Windows, przez Linuxa, Xboxa, po PlayStation i Switcha. Zintegrowane mechanizmy komunikacyjne, połączone z ułatwieniami w dostępie do własnej biblioteki gier, newsami oraz nieszablonowym stylem interfejsu (co widać już na pierwszym obrazku koncepcyjnym) mogłyby okazać się elementem wyróżniającym estetycznie nową Operę GX.

Biblioteka gier w zasięgu okna przeglądarki - to już mamy, zrealizowane na różne sposoby, zależnie od serwisu oferującego gry w postaci cyfrowej

Z drugiej strony to mnożenie bytów: obok klasycznej Opery, mamy już na rynku Neona, Operę Mini oraz Operę Touch (nie wspominając o wiecznej becie, również dostępnej na stronie producenta). Niewątpliwie sam interfejs (utrzymany w ciemnej tonacji, albo połyskujący barwami jak gamingowe myszy) dobrej przeglądarki z nowego tworu Opera Software nie uczyni. Szykuje się jednak kilka zmian, które mogą przechylić szalę na korzyć Opera GX. O tym opowiemy Wam już w najbliższy wtorek. Tymczasem zachęcamy do dyskusji. Co według Was powinno być najważniejszym elementem przeglądarki dostosowanej do potrzeb graczy? A może to tylko fanaberia producenta Opery?

Wszystkie osiągnięcia w jednym oknie: takie elementy znajdziemy w serwisach GOG i Steam, a może gamingowa przeglądarka powinna słuzyc nam do chwalenia się trofeami w jednym miejscu?