Projekt jawnych operacji podsłuchowych NSA został odrzucony
Afera Snowdena otworzyła temat prywatności w Internecie i różne organizacje pomimo uporów rządów dalej chcą walczyć o wolność w sieci - na ich celowniku znajduje się oczywiście głównie agencja NSA. Największa batalia rozgrywa się naturalnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie znajduje się większość technologicznych i internetowych gigantów, jak i sprawca całego zamieszania, czyli amerykańska agencja bezpieczeństwa. Jak wiadomo, zaufanie do wielkich firm w obliczu tej afery bardzo mocno spadło i aktualnie korporacje robią wszystko, aby odzyskać dawną wiarygodność i uwolnić się od wszelkich zarzutów.
W tym celu powstał projekt o nazwie USA Freedom Act, który zakładał, że wszelkie operacje podsłuchowe oraz te mające na celu zbieranie danych będą jawne (szczególny nacisk położono na kontrolowanie rozmów telefonicznych), dzięki czemu takie instytucje jak NSA będą miały zmniejszone pole do stosowania wszelakich nadużyć.
Oko wielkiego brata jeszcze przez długi okres czasu będzie aktywne.
Umowa została poparta przez takie firmy jak Microsoft, Apple, Google, Facebook, Twitter, LinkedIn, Evernote, Dropbox, Yahoo oraz AOL, które robiły wszystko, aby została ona pozytywnie rozpatrzona przez amerykański senat - za ustawą był również sam prezydent Barack Obama, jaki oficjalnie chce ograniczyć możliwość ingerowania agencji takich jak NSA w prywatne życie obywateli. Niestety projekt został odrzucony, ponieważ nie zdobył wymaganych 60 pozytywnych głosów w 100-osobowym senacie.
Za projektem głosowało 58 osób, a przeciw 42. Z jakich powodów USA Freedom Act rozstało odrzucone? Argumentacja była standardowa - walka z terroryzmem i upublicznienie działania służb specjalnych, w tym zajmujących się inwigilacją mogłyby narazić Amerykę na jeszcze większe niebezpieczeństwo.
"Jeżeli naszym celem jest osłabienie i zniszczenie Państwa Islamskiego, jak powiedział prezydent, to przynajmniej nie powinniśmy robić niczego aby pogarszać sytuację." - Mitch McConnell, przywódca republikanów w senacie.
Korporacje zapowiedziały kontynuowanie walki, jednak nie wiadomo, czy dalsze próby po raz kolejny nie spełzną na niczym. Dopóki rząd będzie tłumaczył się, że inwigilacja obywateli jest dla ich dobra i podnosi bezpieczeństwo kraju, dotąd wszelkie próby walki mogą okazać się całkowicie bezskuteczne. Gdyby ustawa została przyjęta, to inne kraje mogłyby pójść w ślady Amerykanów i próbować stworzyć podobny projekt w swoich macierzystych państwach. Niestety póki co musimy pogodzić się z rzeczywistością.
Źródło: Beta news
Powiązane publikacje

Meta kontra FTC. Kevin Systrom ujawnia, że Mark Zuckerberg postrzegał Instagram jako zagrożenie dla Facebooka
23
OpenAI rozważa zakup przeglądarki Chrome od Google, co oznacza potencjalną rewolucję w dostępie do sztucznej inteligencji
22
Użytkownicy skarżą się, że ChatGPT zbyt często ich chwali. Czy sztuczna inteligencja przestała mówić prawdę?
44
Facebook traci znaczenie wśród młodszych pokoleń. Wewnętrzne e-maile Meta pokazują rosnące problemy z atrakcyjnością platformy
57