Project CARS - Oświadczenie w sprawie wydajności kart Radeon
Odwieczna walka fanów NVIDII i AMD nigdy się nie skończy... Coraz częściej obserwujemy kąśliwe komentarze na temat produktów jednej lub drugiej marki, jak również wyraźne osobiste ataki na innego użytkownika popierającego konkurencyjną firmę - często brakuje argumentów popierających jedną lub drugą opinię, a dyskusja prawie zawsze nie jest merytoryczna. Premiery takich gier jak Project CARS pokazują, że wystarczy niewiele do rozpętania kolejnej burzy w Internecie. Slightly Mad Studios zostało zaatakowane przez społeczność graczy niezadowolonych z osiągów kart graficznych AMD Radeon w tej produkcji. Rzeczywiście, wiele testów pokazuje spore różnice pomiędzy różnymi segmentami, a produkty "czerwonych" zawsze wypadają gorzej od akceleratorów NVIDII.
Kto mówi prawdę?
Dlaczego? Dobre pytanie... Nie trzeba było długo czekać na oskarżenia graczy o przekupienie deweloperów przez producenta kart graficznych GeForce GTX - mówiąc kolokwialnie, Slightly Mad Studios miało (według niektórych) "wziąć w łapę" za obniżenie wydajności Radeonów. Studio znalazło się w dosyć nieciekawym położeniu, gdyż do tej pory musi bronić się przed podobnymi komentarzami ze strony społeczności.
Slightly Mad Studios twierdzi, że NVIDIA nie zapłaciła za obiekty reklamowe występujące w grze.
Firma wydała już jedno krótkie oświadczenie w tej sprawie, jednak wzrastające niezadowolenie klientów zmusiło producenta do ponownego poruszenia tego tematu. Pełna treść znajdująca się m.in. w serwisie DSOGaming (język angielski) zawiera kilkanaście punktów argumentujących niewinność korporacji w kwestii wydajności Radeonów. Przede wszystkim, Slightly Mad Studios zaprzeczyło brania udziału w programie GameWorks, który jest uznawany za kontrowersyjny. Studio twierdzi, że ma dobre stosunki zarówno z NVIDIĄ, jak i AMD - współpraca z jednym z producentów nie została ponoć zerwana, a obydwie firmy miały taki sam wgląd do procesu tworzenia gry.
Wojna pomiędzy AMD i NVIDIĄ wkracza w kolejną fazę.
Twórcy Project CARS dementują także plotki o częściowym finansowaniu produkcji z pieniędzy "zielonych", jak również wykorzystaniu technologii PhysX do generowania czegoś więcej niż systemu kolizji oraz dynamicznych obiektów. Oświadczenie zawiera także konkretne liczby - technologia PhysX ma zajmować mniej niż 10% zasobów procesora przeznaczonych na fizykę gry. Komu wierzyć?
Źródło: DSOGaming
Powiązane publikacje

Cyberpunk 2077 - bez wiedzy twórców do ukraińskiej lokalizacji gry trafiły antyrosyjskie hasła
17
Gra Sekiro: Shadows Die Twice osiągnęła kapitalny wynik sprzedaży. Twórcy mają powody do dumy
4
Gothic Classic - klasyk od Piranha Bytes w pomniejszeniu. Pierwsze prezentacje rozgrywki z wersji na Nintendo Switch
2
Cyberpunk 2077: Phantom Liberty - w sieci pojawił się oficjalny zwiastun premierowy wyczekiwanego dodatku
74