Intel szykuje 8-rdzeniowe chipy Coffee Lake wykonane w 14 nm

AMD ze swoimi 8-rdzeniowymi Ryzenami dosyć wysoko zawiesiło poprzeczkę. Choć w grach czy zastosowaniach jednowątkowych takie jednostki nie spisują się lepiej od wysoko taktowanych 4-rdzeniowców konkurencji, to jednak zawsze więcej w określonych sytuacjach da niezmierne korzyści. Intel chcąc utrzymać swoją pozycję na rynku postanowił stosownie odpowiedzieć za sprawą niebawem debiutujących 6-rdzeniowych Coffee Lake'ów, jednak sześć to zawsze mniej niż osiem. Najnowsze informacje wskazują na to, że gigant będzie chciał zrównać się ilością rdzeni w mainstreamie w drugiej połowie przyszłego roku za sprawą... nowych układów Coffee Lake. Zaraz zaraz, a co z generacją Cannonlake?

8-rdzeniowe układy Coffee Lake w pewien sposób tłumaczyłyby chęć wprowadzenia przez Intel nowego chipsetu Z390, który również przewidziany jest na dalszą część przyszłego roku kalendarzowego.

Na takie rewelacje natrafiono w logach erraty XTU (Intel Extreme Tuning Utility). Niewinnie wyglądająca fraza [CFL] Added support for 8,2 core jest poniekąd zapowiedzią nowego 8-rdzeniowego (być może 16-wątkowego) procesora z rodziny Coffee Lake. Skąd wiemy, że właśnie o tą generację chodzi? Świadczy o tym skrót CFL, podobnie jak np. układy Kaby Lake oznaczane są jako KBL. Nowe chipy miałyby bazować na tym samym procesie technologicznym 14 nm, co wydaje się dla nas dosyć zaskakującym posunięciem. Premiera miałaby się odbyć w drugiej połowie 2018 roku.

Intel Z390 i 8-rdzeniowe CPU w mainstreamie już w 2018 roku?

Debiut 8-rdzeniowych układów Coffee Lake prawdopodobnie powiązany jest z wprowadzeniem przez Intela chipsetu Z390, który również przewidziany jest na dalszą część przyszłego roku kalendarzowego. Nowy wielowątkowy chip w połączeniu z jeszcze bardziej zaawansowanym ukłądem logiki, mógłby być dobrą alternatywą dla platformy HEDT. Pytanie zatem, co z rodziną Cannonlake? W przypadku spełnienia powyższego scenariusza nowe desktopowe procesory korzystające z litografii 10 nm raczej zostały przesunięte na 2019 rok, a wcześniej debiutowałyby np. tylko mobilne jednostki. Są to jednak tylko gdybania, póki co jeszcze niczym nie poparte. Pozostaje nam tylko czekać, niemniej, jesteśmy bardzo ciekawi co z tego wyniknie.