Core i9-9900K - nowe testy i znacznie mniejsza przewaga nad AMD

Kilka dni temu pojawiły się zamówione przez Intela testy porównujące wydajność procesora Core i9-9900K z paroma modelami firmy AMD. Wśród nich był między innymi Ryzen 7 2700X. Wyniki testów wywołały pierwotnie entuzjazm wśród naiwnych publicystów, którzy bez jakiejkolwiek analizy zaczęli chwalić Intela za to, że Core i9-9900K w grach zapewnia nawet o połowę lepszą wydajność aniżeli Ryzen 7 2700X. Tego typu publikacji nie było dużo, ale problem jednak istniał. Zagłębiając się w informacje dotyczące procedury testowej, a także konfiguracji sprzętowych poszczególnych platform wyłapano, że firma Principled Technologies przeprowadziła testy, w których procesory AMD były z góry na straconej pozycji. Chodziło konkretnie o doprowadzenie do tego, że nie mogły one osiągać pełni swoich możliwości.

Core i9-9900K już nie wygląda, na tle Ryzena 7 2700X, jak potężny mocarz, a trochę bardziej wydajny, ale znacznie droższy konkurent.

Firma Principled Technologies, której Intel za testy zapłacił, cały czas podkreślała, że ma szesnastoletnie doświadczenie oraz ważnych w branży IT klientów, takich jak np. Intel, AMD, Dell, Google, czy HP. Od chwili gdy pojawiły się poważne zarzuty dotyczące testów porównawczych Core i9-9900K z procesorami konkurencji, Intel stał za nimi murem deklarując, że potwierdzają one ich własne testy. Przypomnijmy, że w przypadku chociażby procesora Ryzen 7 2700X, w trakcie testów połowa jego rdzeni CPU była wyłączona. Dodatkowo konfiguracja podsystemu pamięci RAM była wybitnie dobrana tak, że zaniżała wydajność platform AMD. Szef Principled Technologies w mediach, już po wybuchu "afery" zadeklarował, że choć kierowana przez niego ekipa ma duże doświadczenie, to jednak przeprowadzone zostaną testy, z uwzględnieniem krytyki ze strony mediów oraz internautów. Takie testy zostały już przeprowadzone.

W nowych testach nie korzystano z trybu ustawień, który standardowo wyłącza połowę rdzeni w procesorze Ryzen 7 2700X. Po raz kolejny jednak zastosowano cztery dwustronne moduły pamięci typu DDR4-3000 (Corsair Vengeance RGB). Principled Technologies twierdzi, że tym razem opóźnienia na platformach AMD nie były tak złe, jak w przypadku poprzednich testów. Tak w sumie drobne zmiany w konfiguracji platform sprawiły jednak, że wyniki średnie z gier nie wskazują już ponad 40-procentowej przewagi Core i9-9900K nad Ryzenem 7 2700X, a zaledwie 15%. W niektórych grach przewaga Core nad Ryzenem to wartości jednocyfrowe. Firma Principled Technologies tym samym potwierdziła, że rzuciła w świat, na zlecenie Intela, wyniki rażąco odbiegające od rzeczywistości. Warto jednak dodać, że nawet z tymi nowymi wynikami, wskazującymi na zacznie mniejszą przewagę najmocniejszego Core dziewiątej generacji nad Ryzenem 7 2700X, wciąż można trochę dyskutować, bo w podsystemie pamięci nadal tkwi konfiguracja nieprzyjazna dla procesorów AMD, no i wciąż nie wypełnia założenia deklaracji PT, które niedawno twierdziło, że to wśród graczy taka pamięć RAM jest najpopularniejsza. Wiemy już, że 64 GB to pojemność bardzo daleka od bycia najbardziej popularną. Przypomnę, że statystyki Steama wskazują, że każda pojemność powyżej 16 GB występuje u mniej niż 3,5% uczestników programu Steam Hardware Survey.

Mleko jest już więc rozlane, a najnowsze wyniki wylewają to mleko wprost na procesory Core i9-9900K. Niestety, nic tu nie nada się do obrony tej sytuacji. Obecnie media oraz internauci przychylni Intelowi wskazują, że Core i9-9900K w tych nowych testach i tak jest lepszy niż Ryzen 7 2700X. Sęk w tym, że chyba nikt z nas, publicystów krytykujących poprzednie testy nie sugerował, że po wyeliminowaniu wad, wyniki wskażą wyższość Ryzena 7 2700X. Core i9-9900K jest procesorem bardziej wydajnym niż Ryzen 7 2700X. "Do 50%" i "około 15%" to jednak spora różnica. Warto też zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz, wciąż trzymając się nowych wyników testów Principled Technologies. Core i9-9900K jest o około 15% bardziej wydajny (średnio) niż Ryzen 7 2700X. Jednocześnie jest aż o około 70% droższy. Ciekawe, czy Intel wyciągnie jakiekolwiek wnioski z tej lekcji? Na razie wygląda na to, że żadnych, bo firma wydała oświadczenie w sprawie nowych testów. Czytamy w nim, że "Biorąc pod uwagę opinie środowiska IT, z zadowoleniem przyjmujemy to, że Principled Technologies przeprowadziło dodatkowe test. Wyniki nadal pokazują, że należący do dziewiątej generacji Intel Core i9-9900K jest najlepszym na świecie procesorem gamingowym. Jesteśmy wdzięczni Principled Technologies za poświęcony czas oraz transparentność. Zawsze doceniamy opinie społeczności IT i czekamy na wnikliwe recenzje innych podmiotów, które pojawią się 19 października". Innymi słowy "nic się nie stało, lecimy dalej". Wszystko to dzieje się w czasie, gdy działają systemy przedsprzedaży nowych procesorów Intela, podczas gdy niezależne media swoje recenzje opublikują 19 października. Intel na rynek procesorów chyba próbuje wprowadzić zasady panujące na rynku gier.