ARM Deimos i Hercules - procesory ARM atakują laptopy

Wiele osób z utęsknieniem czeka aż na rynku laptopów pojawi się wreszcie realna alternatywa dla procesorów Intela, który obecnie króluje na nim niemal niepodzielnie. Wiele osób to w AMD widziało wybrańca, który przywróci zachwianą równowagę, jednak wiele wskazuje, że nadzieje te mogły być skierowane pod złym adresem. Oto na rynek laptopów coraz śmielej próbuje wejść nowy gracz, ARM, który ujawnił szczegóły na temat nowych procesorów, znanych pod nazwami kodowymi Deimos i Hercules. Nadchodzące układy mają zagwarantować wydajność porównywalną z dostępnymi obecnie na rynku Intel Core z serii U, zrywając jednocześnie z dominującą architekturą x86.

Według ARM zarówno Deimos, jak i Hercules dzięki wysokiej wydajności i efektywności energetycznej mają stać się realną pełnoprawną alternatywą dla mobilnych procesorów x86.

Cortex-A76 - nowe procesory ARM mają walczyć z x86

Zgodnie z opublikowaną przez ARM mapą drogową rdzenie Deimos do partnerów firmy trafią jeszcze w tym roku. Ich architektura ma być zoptymalizowana pod kątem litografii 7 nm, a technologia DynamIQ ma pozwolić na ich efektywne wykorzystanie w procesorach wielordzeniowych. Nowy produkt zastąpi w ofercie producenta rdzenie Cortex-A76, od których ma być o 15 procent bardziej wydajny. W przyszłym roku doczekać się mamy kolejnej generacji wydajnych rdzeni od ARM ochrzczonej jako Hercules. Nowe rdzenie mają być produkowane w oparciu o litografie 7 i 5 nm, natomiast względem Deimosa przyniosą kolejny wzrost wydajności, a także o 10 procent lepszą efektywność energetyczną.

Qualcomm Snapdragon 850 tylko dla urządzeń z Windows 10 ARM?

ARM chwali się, że nadchodzące rdzenie bez większych problemów będą mogły pracować przy taktowaniach przekraczających 3,0 GHz (podobnie zresztą jak zapowiedziany już jakiś czas temu Cortex-A76). Dzięki temu mają one osiągać wydajność porównywalną z dostępnymi na rynku mobilnymi układami Intela przy zachowaniu dwukrotnie niższego zużycia energii. Wysoka efektywność energetyczna ma być jednym z głównych argumentów, który wraz z nadchodzącą technologią 5G przekona producentów laptopów do przejścia na układy ARM. Tak w każdym razie uważają przedstawiciele brytyjskiej firmy. Czy rzeczywiście już w najbliższych latach wyrośnie nam w laptopach groźny konkurent dla układów x86? Śmiem wątpić. O ile rzeczywiście surowa wydajność nowych układów może być zbliżona do produktów Intela, a Windows 10 w wersji dla ARM żyje i ma się dobrze, o tyle potrzebne jest jeszcze dodatkowe oprogramowanie, które by "nową" architekturę wspierało. Tutaj niestety nie jest na razie zbyt wesoło, a pałeczka leży nie tyle po stronie producentów sprzętu, co programistów. Tak czy inaczej trzymamy kciuki za ambitne plany ARM oraz, miejmy nadzieję, szybkie pojawienie się na rynku kolejnego poważnego gracza.