Problemy Intel Haswell z obsługą USB 3.0

Sprzęt komputerowy lubi płatać niemiłe niespodzianki, psuć się i działać inaczej, niż życzyliby sobie tego twórcy. Przekonał się o tym nawet Intel, bowiem zamieszanie związane z chipsetami H67 / P67 (Cougar Point) było ogromne, sporo producenta kosztowało i naruszyło dobry wizerunek firmy. Usterka związana była z portami Serial ATA, które w określonych warunkach mogły doprowadzić do wolniejszej pracy dysków twardych, a nawet ich uszkodzenia. Problem dotyczył jedynie portów SATA 3.0 Gb/s, ale mimo wszystko rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję wymiany płyt głównych. Niektórzy upatrują kompatybilności procesorów Ivy Bridge z LGA 1155 tylko dlatego, że Intel chciał udobruchać swoich klientów. Wydawałoby się, że podobny przypadek nie powinien już mieć miejsca, ale historia lubi się powtarzać... Tym razem w kłopotach może być Haswell, jaki podobno niezbyt dobrze radzi sobie z obsługą portów USB 3.0. Premiera nowych procesorów była zapowiedziana na czerwiec, jednak jeśli powyższe rewelacje się potwierdzą, niewykluczone że zostanie lekko opóźniona.

Problem wydaje się poważny, bowiem dotyczy sytuacji, kiedy jednostka centralna przechodzi w stan uśpienia (S3) i zostaje wybudzona. Jeśli mieliśmy otwarte pliki na zewnętrznym urządzeniu wpiętym w USB 3.0, to będą one odczytane niepoprawnie i trzeba je wtedy ponownie otworzyć. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy taka przypadłość byłaby kłopotliwa w codziennej pracy na np.: laptopie.

Źródło: Hardware.info