Premiera smartfona Nokia 8 - Fiński flagowiec w dobrej cenie

Kiedy jakiś rok temu po świecie krążyły plotki na temat spodziewanego powrotu marki Nokia, raczej nikt nie spodziewał się, że przez kilka miesięcy pod legendarnym logo oferowane będą telefony w najlepszym razie zaliczane do klasy średniej. W końcu internet huczał od przecieków na temat nowego flagowca powracającego producenta. Niestety rzeczywistość bardzo brutalnie zweryfikowała te oczekiwania. Na całe szczęście to, że Finowie nie zadebiutowali urządzeniem z wyższej półki nie oznacza, że takiego nie przygotowali. Nowy flagowiec cały czas był w planach, a wczoraj po licznych przeciekach wreszcie został oficjalnie zaprezentowany. Czy dzięki modelowi Nokia 8 Finowie powrócą do rywalizacji o czołową pozycję na rynku mobilnym, czy polegną w starciu z Samsungiem i Apple?

Nokia 8 dzięki Snapdragonowi 835 nie powinna ustępować konkurencyjnym flagowcom, a wyposażony w optykę Zeissa podwójny aparat może stać się poważnym atutem w rękach Finów.

Nokia 8 będzie kosztowała w Polsce około 2500 zł?

W kwestii specyfikacji praktycznie żadnych zaskoczeń nie ma. Premiera Nokii 8 w większości potwierdziła po prostu to, co już od dawna wiemy z przecieków: sercem urządzenia jest Qualcomm Snapdragon 835 wspierany przez 4 GB RAM (na innych niż Polska rynkach dostępny ma być także wariant z 6 GB RAM), a urządzenie zbudowane jest wokół ekranu IPS o przekątnej 5,3" oraz rozdzielczości 2560x1440. Ten ostatni może się przy tym pochwalić naprawdę imponującą jasnością maksymalną, która według producenta ma wynosić 700 nitów. Idąc dalej warto wspomnieć o akumulatorze o pojemności 3090 mAh z funkcją Quick Charge 3.0 oraz niemalże w 100% czystym Androidzie 7.1.1 Nougat. W specyfikacji ukrywa się jeszcze jedna informacja, która z pewnością wiele osób przyprawi o szybsze bicie serca: obecność podwójnego aparatu o rozdzielczości 13 MP z optyką firmy Zeiss. Aż przypominają się stare, dobre czasy.

Flagowa Nokia 8 (prawie) oficjalnie zapowiedziana

Oczywiście logo Zeiss w pobliżu aparatu to nie jedyny atut, którym Nokia 8 ma się wyróżniać na tle konkurencji. Jedną z cech charakterystycznych ma być design, który ponownie konsekwentnie wpisuje się w stylistykę obraną wraz z premierą Nokii 6. Nie jest to zła wiadomość, bowiem czego jak czego, ale brzydkiego wyglądu czy kiepskiej jakości wykonania to nowym smartfonom Finów zarzucić nie można. Podobnie jak w niższym modelu, także tutaj mamy obudowę wykonaną z aluminium 6000 oraz szkła Gorilla Glass 5 na froncie. Kilka ciekawostek udało się przemycić także w warstwie software'owej, w tym w szczególności tryb jednoczesnego nagrywania i streamowania z obydwu kamer urządzenia czy technologię OZO Audio poprawiającą jakość dźwięku nagranego mikrofonami. Na obudowie Nokii 8 znajdziemy także gniazdo jack 3,5 mm. Niby nic niezwykłego, a jednak coraz rzadszy widok we współczesnych flagowcach.

Nagła rezygnacja CEO HMD Global (Nokia), Arto Nummeli

Nokia 8 na półki sklepowe trafi już niedługo. W Polsce nowy model będzie do kupienia od września. Pozytywnym zaskoczeniem jest jego cena, którą ustalono na 2599 zł. Za urządzenie z takimi parametrami to naprawdę niewiele. Owszem, takiego Xiaomi Mi 6 czy OnePlus 5 można nabyć taniej, ale w przypadku obydwu "flagship killerów" okupione to zostało bolesnymi kompromisami. Czy podobnie będzie w przypadku nowego flagowca Finów? Na razie trudno wyrokować, ale pewnie niedługo się przekonamy. Póki co natomiast topowa propozycja Nokii zapowiada się naprawdę obiecująco.