Premiera F1 2015 w czerwcu na PC, Xbox One i PlayStation 4

Posiadacze licencji na wybrane serie gier komputerowych mogą cieszyć się bezproblemowym dostępem do brandowanych modeli posiadających tekstury z realnym oznaczeniem danej marki - do takich szczęśliwców należy m.in. brytyjskie studio Codemasters, które kilka lat temu nawiązało współpracę z Formula One Management, czyli firmą posiadającą komercyjne prawa do marki Formuły 1. Dzięki temu producent gier komputerowych od 2009 roku wydaje kolejne odsłony serii F1 przynoszące pewne zyski zapewniane przez ogromną popularność królowej wyścigów samochodowych. Również w tym roku nie może zabraknąć kolejnego produktu, który będzie oczywiście skupiony wokół rozpoczynającego się sezonu Formuły 1.

Brytyjskie studio zapowiada jeszcze lepsze wyścigi oparte na nowej wersji silnika EGO.

Codemasters zapowiedziało wczoraj premierę F1 2015 dla platform PC, Xbox One oraz PlayStation 4 - mając na uwadze wcześniejsze debiuty, mogliśmy spodziewać się jesiennej premiery w okolicach ostatnich wyścigów realnej serii, ale najwidoczniej twórcy gry zmienili cykl wydawniczy i przyspieszyli proces tworzenia kolejnych odsłon. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w najnowsze F1 2015 zagramy już 12 czerwca. Codemasters po raz kolejny zasypało nas informacjami na temat nowego autorskiego silnika EGO przygotowanego na potrzeby nadchodzącej produkcji.

Mamy otrzymać jeszcze lepszą grafikę, usprawniony system sterowania pojazdem oraz kilka nowych funkcji - F1 2015 ma współpracować z czujnikami ruchu Kinect oraz PlayStation Camera, a chodzi tutaj głównie o komendy głosowe przekazywane do inżynierów wyścigowych. Gracze otrzymają do dyspozycji trzy tryby gry: Championship Season, czyli standardowy sezon Formuły 1, Pro Season przeznaczony dla bardziej wymagających kierowców oraz Quick Race pozwalający na szybki wyścig.

Co ciekawe, Codemasters oprócz przeniesienia obecnego sezonu Formuły 1 do świata wirtualnego zdecydowało się także na umożliwienie graczom rozegrania wyścigów z 2014 roku, oczywiście na torach z ubiegłego sezonu i w bolidach skonstruowanych wiele miesięcy temu. Zapowiedzi kolejnych odsłon serii F1 zazwyczaj są znakomite, ale po premierze nie zawsze bywa kolorowo... Poczekajmy do debiutu najnowszej odsłony.

Źródło: Eurogamer