Prawie wszystko mający Adaptec Snap Server 210
Małe niedociągnięcia.
W Snap serwerze - jak na maszynę tej klasy, odczuwam kilka poważnych braków. Nie są one związane bynajmniej z sama podstawową funkcjonalnością maszyny, lecz byłyby tu miłym rozszerzeniem. Mowa tu oczywiście o 4 portach usb 2.0, które stoją niezagospodarowane. Można do nich podłączyć jedynie UPSy APC, którymi możemy zarządzać poprzez interfejs www (UPSy możemy tez podłączać poprzez protokół SNMP). Wracając do portów USB - aż prosi się tutaj o obsługę dysków zewnętrznych, dzięki temu moglibyśmy znacznie rozbudować wielkość przestrzeni dyskowej, lub na przykład trzymać na niej backupy. Dodanie takiej opcji producent zapowiada w przyszłych wersjach softu. Druga opcja, której mi zabrakło (nawet jeszcze bardziej niż obsługa dysków na usb) to oczywiście obsługa drukarek. W zasadzie, producentowi nie potrzeba dużego nakładu pracy, aby taką funkcjonalność dodać, ale jak widać jeszcze się na to nie zdecydował. Jako serwer wydruku wystarczyłby CUPS, czyli Common Unix Printing System, powszechnie stosowany w zdecydowanej większości dystrybucji linuksowych i nie tylko. Brak tej opcji (nawet do dokupienia jako dodatkowy moduł) daje naszemu pacjentowi wielkiego minusa.
Konfiguracja testowa
- Snap Server 210
- Switch Linksys SRW224G4 - 4 porty Gigabit, 24 porty 100 Mbit, zarządzalny
- Pamięć SO-DIMM PDP Patriot, 512MB, 4200 CL4
- Karta sieciowa D-Link DGE-550T
- Karta sieciowa D-Link DGE-530T GigaExpress 10/100/1000 Mbps