Test telefonu Samsung Galaxy A5 - Zabójca średniej półki?
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test telefonu Samsung Galaxy A5 - Zabójca średniej półki?
- 2 - Okiem A5tki - czyli test aparatu
- 3 - A może by tak zostać vlogerem? - czyli jakie wideo kręci nasz Galaxy A5
- 4 - O ekranie słów kilka...
- 5 - Plug me in - czyli jak sprawia się nasza bateria?
- 6 - Testy sprawnościowe - czyli ile wyciskamy w benchmark'ach?
- 7 - Podsumowanie
O ekranie słów kilka...
Testowany telefon jest wyposażony w 5,2 calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 1920x1080. Posiadamy też czujnik światła, który automatycznie dostosuje jasność naszego ekranu. Jasność ma skalę od “wypalanie oczu” do “dość ciemny ekran”. Co prawda nie można narzekać gdyż ta jaśniejsza skrajność skali bardzo przydaje się w pełnym słońcu. Ani razu nie miałem problemu odczytać wiadomość czy zdobyć kolejnego pokemon’a na spacerze.
Rozdzielczość 1080p dla takiego ekranu to idealny wybór. Nie tracimy za dużo życia baterii na zbędne bajery jak 1440p czy 4K, ale ciągle zachowujemy ostrość i dobre detale.
Czujnik sprawdza się bardzo dobrze, ale jeżeli jednak chcemy, aby dostosowywał nasz ekran tak, aby był ciut ciemniejszy czy jaśniejszy to możemy to dostosować suwakiem jasności, który zmienia funkcję po włączenia trybu auto na swoisty “offset”.
Sam ekran posiada też sensor RGB zaraz nad sobą co pozwala mu dostosowywać się pomiędzy trybami Podstawowy, AMOLED kino i AMOLED zdjęcia. Zmian dokonuje tylko jeżeli sam jest ustawiony w tryb adaptacyjnym. Zmiany barw kolorów nie są nagłe czy też natrętne i nie przeszkadzały mi podczas codziennego użytkowania w najróżniejszych warunkach świetlnych. Od słonecznego placu w sercu Warszawy, po tunele podziemia czy białe oświetlenie metra. Tutaj akurat poznajemy dobre działanie mechanizmu po tym, że nie zauważamy jego działania wcale. Nie rozpraszają nas zmiany dokonywane przez ekran w trakcie naszej pracy, ale subtelnie pomagają akcentować kolory bazując na naszym oświetleniu. Duży plus dla Samsunga za brak natrętnego equalizera oraz efektu nadmiernego nasycenia kolorów.
Sam ekran posiada też sensor RGB zaraz nad sobą co pozwala mu dostosowywać się pomiędzy trybami Podstawowy, AMOLED kino i AMOLED zdjęcia.
Rozdzielczość 1080p dla takiego ekranu to idealny wybór. Nie tracimy za dużo życia baterii na zbędne bajery jak 1440p czy 4K, ale ciągle zachowujemy ostrość i dobre detale. Kontent na YouTube konsumowałem z przyjemnością, a oglądając filmy przy pomocy VLC ciągle miałem naprawdę spory zapas baterii. Optymalizacja zużycia energii przez ekran i generalne oglądanie mediów jest bardzo dobra.
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Test telefonu Samsung Galaxy A5 - Zabójca średniej półki?
- 2 - Okiem A5tki - czyli test aparatu
- 3 - A może by tak zostać vlogerem? - czyli jakie wideo kręci nasz Galaxy A5
- 4 - O ekranie słów kilka...
- 5 - Plug me in - czyli jak sprawia się nasza bateria?
- 6 - Testy sprawnościowe - czyli ile wyciskamy w benchmark'ach?
- 7 - Podsumowanie