Samsung Galaxy A5 2016 - czyli poradnik jak udawać flagowca

Konkurs Samsung | 04-08-2016 19:40 |

Prace konkursowe

Samsung Galaxy A5 2016 - czyli poradnik jak udawać flagowca Samsung A5 2016 - smartfon, którego recenzje zrobili już prawie wszyscy. Niektórzy stwierdzili nawet, że jest to jeden z bardziej udanych telefonów od Samsunga. Czyli w teorii nie mam tak naprawdę nic do napisania, ale w praktyce, według mnie nie dowiedziałeś się o tym telefonie tego wszystkiego co powinieneś wiedzieć. Smartfony ze średniej półki mają to do siebie, że są ze średniej półki. Porównywanie ich do flagowców ma tyle sensu co doszukiwanie się podobieństw między Matizem a Bugatti Veyronem. W porządku, przesadziłem. Różnice w przypadku telefonów nie są aż tak duże jak przy samochodach. Jakość wykonania również. Więcej! Tańsze modele smartfonów mają takie cechy, które sprawiają, że warto na nie spojrzeć jeszcze raz i zastanowić się nad kupnem.

Autor: Majsiu - Mateusz Majchrzak

Przez zastosowanie wyświetlacza Super Amoled Samsung nienaturalnie podkręca kolory ale jak uczy nas doświadczenie z branży telewizorów, ludziom nie przeszkadza fakt, że trawa na ekranie jest bardziej zielona niż w rzeczywistości.

Samsung A5 bardzo dobrze leży w dłoni, ale jest trochę jak porcelanowa laleczka, czyli masz wrażenie że jest bardzo delikatny, kruchy i nie chciałbyś żeby Ci spadł. Obudowę wykonano z dwóch tafli szkła, które pokrywają ekran i tylni panel. Warto dodać, że zastosowano tu technologię 2.5D, która dodaje całości uroku i elegancji. Ramkę telefonu wykonano z dobrej jakości srebrnego aluminium. Wszystko wygląda wzorowo, prawda? I tak jest, jednak zastosowanie szkła w roli obudowy ma jedną poważną wadę. Widać na nim każdy odcisk palca a utrzymanie go w czystości graniczy z cudem. Po bokach telefonu znajdziesz trzy klawisze, jeden odpowiedzialny za jego odblokowywanie, oraz dwa służące do regulacji głośności. Z przodu, domowy, który jest najgorszy. Niby nieszkodliwy typ, ale jednak szkodzi na wizerunku, na który pracuje cała marka. Jest głośny, ma wysoki skok a obcowanie z nim nie należy do najprzyjemniejszych. W dodatku, wbudowany czytnik biometryczny nie jest rewelacyjny lub moje linie papilarne okazały się po prostu zbyt wymagające.

Wróćmy do frontu naszego Samsunga. Od lewej strony u góry znajdują się dwie ciemniejsze kropki, są to czujki oświetlenia odpowiedzialne za jego wygaszanie podczas rozmowy oraz dostosowywanie jasności ekranu. Dalej tradycyjny głośnik do rozmów oraz przednia kamerka (5 Mpx), która w erze "selfie" stała się już obowiązkowym wyposażeniem. Tył urządzenia niewątpliwie przypomina swojego starszego kuzyna - Galaxy S6. Połyskujące logo producenta, lampa błyskowa i delikatnie wystający aparat, o którym później jeszcze wspomnę. Niestety nigdzie nie znajdziemy diody powiadomień, która przynajmniej w moim przypadku byłaby bardzo pożądana.

Wyświetlacz, o nim tylko i wyłącznie w superlatywach bo na nie zasłużył. Super Amoled, 5.2" o rozdzielczości 1920x1080 i zagęszczeniu pikseli 424 ppi. To czy się porysuje czy nie zależy od materiału z którego jest wykonany i powłoki którą został pokryty. Tutaj znajdziesz Gorilla Glass czwartej generacji, ale nie oszukujmy się, wszystko i tak jest kwestią czasu. Tak samo w przypadku upadków czy ekran się zbije czy nie, zależy głównie od szczęścia.

Przez zastosowanie wyświetlacza Super AMOLED Samsung nienaturalnie podkręca kolory ale jak uczy nas doświadczenie z branży telewizorów, ludziom nie przeszkadza fakt, że trawa na ekranie jest bardziej zielona niż w rzeczywistości a na ekranie A5 bardziej zielona jest. Pomyślano jednak o tym i w ustawieniach, możesz wybrać kolory, które najbardziej Ci odpowiadają. Kąty widzenia i jakość obrazu przyszło mi sprawdzić w dniu, w którym słońce nie było dla Samsunga łaskawe. Na moje oko test wypadł rewelacyjnie. Kontrast jest znakomity a kąty widzenia praktycznie nieskończone.

Pozostając w temacie oka. Na tylnym panelu znajduje się 13 megapikselowy aparat o rozdzielczości 4128x3096 px z ledową lampą błyskową, optyczną stabilizacją ekranu o jasności 1.9. Ciekawą opcją, jest uruchomienie aparatu dwoma kliknięciami przycisku domowego nawet gdy telefon jest zablokowany. Aparat ustawiłem w tryb automatyczny i sprawdziłem efekty. Dlatego, że z pewnością widziałeś miliony zdjęć żółtych Ferrari będzie Tobie łatwiej ocenić czy Samsung dobrze je robi. Według mnie – robi je nieźle. Rejestruje dużą ilość detali, kolory wyglądają bardzo dobrze a rozpiętość tonalna stoi na wysokim poziomie. Odnoszę jednak wrażenie, że A5 ma tendencje do delikatnego podkręcania kolorów przez co błękitne niebo jest jeszcze bardziej błękitne.

W maksymalnej rozdzielczości otrzymasz obraz w formacie 4:3. Dopiero zmniejszając jakość zrobisz fotografię w formacie 16:9. Software? Tutaj klasycznie. Tryb Automatyczny, Profesjonalny, Panorama, Seria zdjęć, HDR, Tryb nocny. Przyczepić się muszę jedynie do trybu ręcznego. Ustawienie ISO, ekspozycji i balansu bieli to zdecydowanie za mało aby nazwać ten tryb profesjonalnym. Przednia kamerka o matrycy 5 Mpx jest i robi zdjęcia. Ich jakość jest w porządku i do wspólnych zdjęć ze znajomymi w zupełności wystarczy. Co do wideo to nagrasz je w jakości FHD z płynnością 30 kl/s, na pewno nie oznacza to najwyżej jakości dostępnej na rynku jednak jakość filmów stoi na bardzo przyzwoitym poziomie a stabilizacja ekranu dobrze spełnia swoje zadanie.

W końcu mogę przejść do problemu rodem XXI wieku czyli wystających obiektywów w smartfonach. W Samsungu A5 takowy również występuje. Badania naukowców znikąd wskazują, że sprawia to problemy podczas wkładania telefonu w kieszeń obcisłych spodni. Chciałem się temu problemowi specjalnie dla Ciebie przyjrzeć bliżej, dlatego poprosiłem o pomoc moją dziewczynę. Wniosek jest jeden – kobiety mają zaskakująca płytkie kieszenie. A faceci? Facetom nawet w obcisłych spodniach żaden wystający obiektyw nie przeszkadza. Dlatego poprzestając szukania dziury w całym wróćmy do testów bardziej twórczych.

Dźwięk - tutaj jest naprawdę dobrze. Okej, może nie jest to mistrzostwo świata, ale na pewno brzmi dużo lepiej niż wiele telefonów na rynku, na pewno mniej płytko. Po prostu jest to głośny, dobry jak na smartfon dźwięk. SoundAlive wraz z AdaptSound i wzmacniaczem lampowym Pro, o który wzbogacił telefon Samsung da Tobie możliwość dostosowania jakości i efektu muzyki do Twoich preferencji poprawiając przy tym znacząco jakość dźwięku. Mała rzecz a cieszy, nie sądzisz?

Sercem Samsunga jest ośmiordzeniowy procesor Exynos 7580 o maksymalnym taktowaniu 1,6 GHz, dodatkowo wyposażony w 2 GB pamięci RAM, grafikę Mali-T720 oraz 16 GB pamięci wewnętrznej, którą możesz rozbudować o kolejne 128 GB poprzez kartę microSD. Taką konfigurację znajdziesz również w tańszym o 500 zł Samsungu S5 NEO. Powiem wprost, nie jest to król wydajności i czasem można odczuć małą ilość pamięci RAM, ale zyskuje na tym bateria. Sam z pewnością dobrze wiesz co się z nią dzieje kiedy uruchomisz kilka zaawansowanych aplikacji lub wymagającą grę. Po paru godzinach najzwyczajniej pada. Czy ktokolwiek chcę aby bateria w jego smartfonie padła po kilku godzinach? Nie! Dlatego kiedy nie ma dostępu do ładowarki nie uruchamia się dziesięciu wymagających aplikacji i prądożernych gier. Ten telefon ma sprawiać przede wszystkim przyjemność podczas codziennej eksploatacji i taką przyjemność bez wątpienia sprawia.

Nie będę Cię oszukiwał, że można z nim chodzić 4 dni bez ładowania tzn. można ale będzie wtedy po prostu wyłączony.

Co natomiast nie sprawia przyjemności? 5% baterii i pytanie, które każdy chyba sobie raz zadał. Ile czasu na tych 5% można jeszcze oglądać ulubiony film. Telefon ustawiłem w tryb oszczędzania baterii i rozpocząłem test. 16 minut 43 sekundy, sam przyznasz, że to bardzo dobry wynik. Ale bateria w końcu padnie i będzie trzeba ją naładować. Załóżmy, że masz na to tylko 5 minut. Wówczas Samsung A5 naładuje się do 9%. Dzięki szybkiemu ładowaniu w godzinę naładujesz telefon do pełna. Jest to przydatna funkcja dla osób żyjących w ciągłym biegu. Nie będę Cię jednak oszukiwał, że można z nim chodzić 4 dni bez ładowania, tzn. można ale będzie wtedy po prostu wyłączony. W Samsungu jak w większości smartfonów bateria o pojemności 2900 mAh wystarcza maksymalnie na 1,5 dnia.

Warto poświęcić jeszcze chwilę samemu systemowi, w który wyposażony jest nasz Samsung. Na pokładzie tradycyjnie Android, na mnie jednak miłe wrażenie zrobiła sama nakładka - TouchWiz UX. Co prawda jest potwornie "ciężka" i z naszych 2 GB RAMu, zostaje niecałe 0.5 GB jednak sprawia ona, że używanie telefonu staje się naprawdę przyjemne i sprawne między innymi dzięki funkcji S szukacza czy możliwości dzielenia ekranu na dwie aplikacje. Na plus również brak programów od firm trzecich, których chciałbyś się jak najszybciej pozbyć. Znajdziesz za to samsungowe aplikacje: S Health, S Voice, S Terminarz, sklep Galaxy Apps oraz Smart Menadżer. Dodatkowo pakiet Microsoft z Word, Excel, PowerPoint, OneNote, Skype i chmurę OneDrive poszerzoną o dodatkowe 100 GB.

Podsumowując Samsung A5 2016 to bardzo udany telefon. Szczerze mówiąc ciężko mi doszukać się jakichkolwiek większych wad. Telefon jest ładny, ma fantastyczny wyświetlacz, dobrą baterię, robi zadowalające zdjęcia, bardzo dobrze gra oraz posiada funkcjonalne oprogramowanie. Nie jest to co prawda najwydajniejsza jednostka w tej półce cenowej na rynku ale z pewnością jedna z najładniejszych i najlepiej wykonanych. Wszystko to sprawia, że staje się ciekawą alternatywą dla drogich flagowców, bowiem za nowego Samsunga A5 2016 przyjdzie Ci zapłacić 1500 zł.