Powstaje remake Castlevanii z Pegasusa na Unreal Engine 4
Kiedyś gry były lepsze, prawda? Wystarczyło kilka pikseli, osiem poziomów oraz wyśrubowany do granic możliwości poziom trudności, żeby wyrwać fanom elektronicznej rozrywki kilka tygodni z życiorysu. Jasne, fabuła w tych tytułach była szczątkowa, a grafika raczej "umowna", jednak pod tą siermiężną oprawą skrywały się nieskończone wręcz pokłady grywalności. Wiele osób wspomina te czasy z rozrzewnieniem, stąd coraz częściej obserwujemy jak część z nich podejmuje się prób odświeżenia swoich ulubionych klasyków. Taki los spotkał właśnie pierwszą część serii Castlevania, którą internauta ukrywający się pod nickiem dejawolf próbuje odtworzyć za pomocą silnika Unreal Engine 4. Gotowi by ponownie wziąć bicze w dłoń i wyruszyć na spotkanie hrabiego Drakuli?
Twórcy udało się zachować klimat oryginału, a wiele wskazuje na to, że w skończonej grze także gameplay będzie wierną adaptacją klasyka z NESa.
Na wstępie uprzedzamy - projekt jest na bardzo wczesnym stadium zaawansowania i zapewne minie jeszcze dużo czasu zanim (oraz o ile) ujrzymy ostatni poziom. Póki co na stronie developera (LINK) można znaleźć wersję alpha gry, na którą składa się pierwszy oraz fragment drugiego poziomu. Co prawda na chwilę obecną wiele elementów nie zostało jeszcze zaimplementowanych, zdarza się także sporo błędów, ale całość wygląda całkiem obiecująco. Twórcy udało się zachować klimat oryginału, czego nie można powiedzieć np. o oficjalnym remake'u Castlevania: Rondo of Blood autorstwa Konami. Wiele wskazuje na to, że w skończonej grze także gameplay będzie wierną adaptacją klasyka z NESa. Jak na jednoosobowy nieoficjalny projekt wygląda to po prostu dobrze.
Adam - imponujące tech-demo na silniku Unity 5.4
Teraz jednak czas na przykre zderzenie z rzeczywistością. Trzymamy mocno kciuki za powodzenie projektu, jednak nie wydaje się zbyt realne, że jego finalna wersja ujrzy światło dzienne. Nie jest to pierwsza inicjatywa tego typu, o której można było ostatnimi czasy przeczytać w internecie. Warto przypomnieć chociażby próby odświeżenia przez fanów takich klasyków jak Metroid 2, Resident Evil 2 czy Metal Gear Solid. Praktycznie wszystkie tego typu projekty kończą się na jeden z dwóch sposobów: właściciele praw do oryginału składają twórcy remake'u propozycję nie do odrzucenia albo developer uświadamia sobie, że podjął się zadania przerastającego jego możliwości. Z całego serca życzymy dejawolfowi, żeby tym razem tak nie było, ale póki co raczej nie warto robić sobie przesadnych nadziei.
Tatooine z Gwiezdnych Wojen odtworzone na Unreal Engine 4
Powiązane publikacje

StarCraft - nowa odsłona legendarnej serii może nie być tworzona przez zespół Blizzarda. Południowokoreańska firma na horyzoncie
1
Ghost of Yōtei - garść informacji o grze twórców Ghost of Tsushima. Nielinearna kampania, historia i inne
3
Klasyka Star Wars wchodzi do GOG Preservation Program, w tym Dark Forces, Battlefront i X-Wing. Wyprzedaż gier z uniwersum
9
The Elder Scrolls IV: Oblivion - Remastered bije rekordy. Zdobył 4 mln graczy w 4 dni. Tak wygląda odrodzenie legendy RPG
124