Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Wymiana chłodzenia na chipsecie nForce4

Costi | 09-12-2006 23:21 |

Oryginalne chłodzenie zdjęte, teoretycznie można już zakładać Zalmana. Ale, ale - nie zostawimy przecież chipsetu w takim stanie? Zanim przejdziemy do dalszych etapów montażu, trzeba wyczyścić rdzeń z pozostałości po firmowej paście i kleju. Biała pasta termoprzewodząca to nie problem - schodzi bez problemu, wystarczy chusteczka higieniczna. Gorzej z klejem. Na początek proponuję zdrapać ile się da wykałaczką lub innym drewnianym patyczkiem - nie polecam plastiku, metalowe narzędzia są absolutnie wykluczone (pracujemy przecież na gołym rdzeniu, każda rysa czy ukruszenie może oznaczać jego “śmierć”). Oczywiście nic na siłę - wykałaczka jest skuteczna tylko do pewnego momentu:


 

 

Teraz musimy się wspomóc chemikaliami - asusowski klej jest w zasadzie odporny na działanie spirytusu, najlepsza do jego usunięcia będzie benzyna ekstrakcyjna lub coś w tym stylu. U mnie świetnie sprawdził się patyczek kosmetyczny nasączony “rozpuszczalnikiem do farb i lakierów C” (cytat z etykiety) - resztki kleju zeszły jak tłuszcz w reklamie środków do mycia naczyń. Jak zwykle zalecam ostrożność - niektóre rozpuszczalniki mogą uszkodzić gumę pokrywającą chipset. Na koniec przetarłem jeszcze powierzchnię rdzenia spirytusem, usuwając ostatnie zabrudzenia:

 

Taka uwaga - część napisów na rdzeniu tworzy zagłębienie, w którym też nagromadzone są resztki pasty. Jeśli masz wrażenie, że coś się bez przerwy maże po chipsecie i nie chce zejść do końca, prawdopodobnie wydłubujesz pastę właśnie stamtąd. Przetrzyj po prostu powierzchnię układu do czysta - nie ma potrzeby usuwać pasty z wnętrza napisu.

Wnikliwy czytelnik zauważy, że na gumie wciąż są resztki kleju - schodziły bardzo opornie, a że podstawa radiatora i tak się z nimi nie styka, to zostawiłem je tak, jak są.

 

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.