Test płyt X48 - Asus, DFI, Foxconn i MSI

DFI LANParty LT X48 T2RS

Pomimo, iż mamy do czynienia z prawie identycznym modelem, płyty różnią się od siebie. I to znacznie. Nasz kolejny model płyty DFI posiada wyłącznie natywną obsługę pamięci DDR2, a także pochodzi z mniej wypasionej serii płyt LT.

Wyglądem płyta przypomina bardziej model X38, aniżeli X48 T3R.

Widać to szczególnie po slotach PCI-e. Trzy sloty mają większy rozstaw, niż w przypadku T3R. Czy to dobrze? Raczej tak. W przypadku umieszczenia trzech kart graficznych ze sporych rozmiarów chłodzeniem, możliwa będzie lepsza wentylacja radiatorów.

W prawym dolnym rogu umieszczono aż osiem portów SATA 2.0, ustawionych poziomo do PCB, co jest bardzo wygodne. Nie zapomniano również o bardzo znanych i przydatnych przyciskach POWER/RESET. Brakuje jedynie jeszcze jednego od resetu BIOSu. Standardowo już znajduje się wyświetlacz kodów POST oraz głośniczek systemowy. Niewielki radiator mostka południowego wystarcza w zupełności do codziennej pracy.

Jak to już DFI ma w zwyczaju, stosuje cyfrową sekcję zasilania, która tym razem jest nieco inna, niż w przypadku T3R. Chociaż po naszych testach nie widzieliśmy żadnej różnicy, dlatego chyba nie ma czym się przejmować. Dużo wolnej przestrzeni umożliwia montaż najwymyślniejszych rodzajów chłodzenia, jakie możemy napotkać w sprzedaży.

Już kolejny raz chłodzenie chipsetu musimy zamontować sami, ze względu na jego spore rozmiary. Skoro X48 posiada własny odpromiennik ciepła, nie ma obaw o uszkodzenie delikatnego rdzenia. Oczywiście zamiast tego radiatora, możemy zamontować każde dowolne chłodzenie, gdyż nie występują tutaj żadne utrudnienia w postaci rurek cieplnych.

W tym wypadku możemy mówić o dużej skromności. Jedynie porty PS/2, USB 2.0, FireWire oraz 2x LAN. Wspomniany wcześniej radiator sekcji zasilania znajduje się tak blisko krawędzi płyty, aby mógł pewne ilości ciepła wyrzucać poza obudowę.

Tutaj dużo się nie zmieniło. „Zintegrowany” układ Realteka 885 do podstawowych zadań i mało wybrednych użytkowników wystarcza aż nadto.

Zasób akcesoriów jest niemal identyczny z tym, co oferuje droższa wersja – nic dziwnego, bo powinny one różnić się wyłącznie obsługą różnych pamięci oraz chłodzeniem.

Specyfikacja

BIOS

Ciężko napisać tutaj coś nowego, BIOS wygląda identycznie jak w przypadku wersji T3R z tą różnicą, że działa tutaj więcej niż jeden dzielnik.

Oprogramowanie

Ponownie producent nas nie zaskakuje. Jedynie odpowiednio spreparowana wersja Smart Guardiana oraz Clockgen do podkręcania.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »