Płyty główne z chipsetem B350 dla Ryzen bez wsparcia NVIDIA SLI

Redakcje przed premierą wybranych procesorów oraz kart graficznych często prócz egzemplarzy testowych otrzymują również dokumentację techniczną. Wielostronicowe opracowania mają wprowadzić recenzenta w nowe rozwiązania oraz przybliżyć budowę samych układów. Podobnie jak wyniki wydajności informacje zawarte w dossier objęte są NDA. Identycznie sprawa wygląda w przypadku najnowszych procesorów AMD Ryzen, jednak portal ComputerBase postanowił uchylić rąbka tajemnicy. Potwierdził on informacje, mówiące o tym, że płyty główne, które wyposażono w chipset B350 nie obsługują kart graficznych w układzie NIVIDIA SLI. Prócz tego wyciekła informacja o problemach z kontrolerem pamięci.

Przy wykorzystaniu czterech modułów RAM ich maksymalne taktowanie nie może przekraczać 2400 MHz, gdy ograniczymy liczbę do dwóch modułów wtedy wartość ta może zwiększyć się do 3000 - 3200 MHz.

Jak donosi niemieckojęzyczny portal technologiczny ComputerBase, płyty główne skierowane pod najnowsze procesory AMD Ryzen i wyposażone w chipset B350 mają problem z jednoczesnym wykorzystaniem kilku układów graficznych. Co prawda multi GPU jest nadal dostępne, ale tylko przy wykorzystaniu AMD CrossFire. Opcja ta pozostanie niedostępna dla technologii NVIDIA SLI. Decyzja chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się kontrowersyjna, to jest jednak całkiem sensowna. Warto bowiem przypomnieć, że Zieloni usunęli możliwość parowania kart graficznych z niskiego i średniego pułapu cenowego, zostawiając ją tylko dla najwyższego segmentu. Innymi słowy - jeśli kogoś stać na hi-endowe GPU, to nie powinien mieć problem z dorzuceniem kilkudziesięciu dolarów do znacznie lepszej płyty głównej z układem X370.

Premiera Ryzen 5 w drugim kwartale, Ryzen 3 w połowie 2017

Ceny płyt głównych ASUS AM4 raczej nie będą niskie

Niestety nie jest to koniec złych wieści dla osób, które pokładają duże nadzieje w procesorach AMD Ryzen. Tajwańskie przedsiębiorstwo ASUS, poprzez forum overclockers.co.uk ujawniło kolejną bolączkę najnowszego dziecka Czerwonych. Mowa o problemie z kontrolerem pamięci, który nie radzi sobie ze zbyt wysoko taktowanymi modułami RAM DDR4. W przypadku zapełnienia wszystkich czterech slotów ograniczeni jesteśmy do prędkości maksymalnie 2400 MHz, gdy zdecydujemy się zejść do dwóch modułów w układzie A2/B2, maksymalne taktowania mogą zwiększyć się do około 3000 - 3200 MHz. Tutaj jednak sprawa ma zostać rozwiązana wraz z aktualizacją mikrokodu, która wprowadzona zostanie przez producentów w ciągu najbliższych miesięcy dzięki nowym wersjom BIOSu.