Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Panie... 20 lat temu to się grało, czyli ulubione gry czterdziestolatka

Piotr Gontarczyk | 03-08-2020 10:00 |

Gry czterdziestolatka - Giants: Citizen Kabuto

W 2000 roku pojawiła się gra, która wtedy w zaskakująco atrakcyjny sposób połączyła w sobie gatunki TPS (Third Person Shooter) i RTS (Real-Time Strategy). Giants: Citizen Kabuto w grudniu będzie obchodzić swoje dwudziestolecie, a mimo to gra nawet dziś wygląda dobrze i ogrywa się dobrze. No, pomijając pewne bugi, które wciąż w niej tkwią. Szybko po rynkowym debiucie okazało się, że sporo tego, co było jej najmocniejszymi atutami sprawi, przemknie przez branże niemal niezauważone przez graczy. Giants: Citizen Kabuto w dużej mierze uzyskiwało dobre lub bardzo dobre opinie recenzentów, a także zgarnęła kilka nagród za 2000 rok. Trudno się dziwić, bo wiele mechanik gry to były nowinki, albo rozwiązania znane, ale ciekawie dopracowane. Od strony wizualnej, gra Giants: Citizen Kabuto w 2000 roki prezentowała się fenomenalnie. Duży, otwarty świat, przepiękne pejzaże, mapowanie wybojów na powierzchniach (Bump Mapping - wtedy wielu komputerowych entuzjastów zachwycało się tym nowym rozwiązaniem). Do tego dochodziła kolejna wtedy nowinka w świecie PC - sprzętowe T&L (Transform & Lighting), przenoszące z CPU na GPU obliczenia związane przetwarzaniem kolorów określonych powierzchni w oparciu o informacje o oświetleniu sceny 3D. No i to właśnie nowinki techniczne sprawiały, że gra wymagała nowoczesnych kart graficznych, bo choć na akceleratorach 3D bez choćby sprzętowego T&L zazwyczaj działała, to jednak z problemami i ew. także z zauważalnie mniejszą płynnością, a to odstraszało część graczy.

Panie... 20 lat temu to się grało, czyli ulubione gry czterdziestolatka [20]

Pozostawiając kwestie techniczne na boku, trudno uznać, że Giants: Citizen Kabuto było jakąś kolejną grą-strzelanką. Stworzona została przez ekipę Planet Moon, założoną przez dawnych twórców Shiny Entertainment, odpowiedzialnych wcześniej za grę MDK. W grze akcja rozgrywa się na planecie zamieszkiwanej przez piękne Władczynie Mórz, swawolne Bystrzaki oraz wielkiego potwora Kabuto. Na fikcyjnej Wyspie pełnej pięknych, połyskujących plaż, rozbijają się humadoidalni kosmonauci - Mekaryni. Gracz kolejno wciela się w rolę trzech wiodących postaci - Mekaryna (Baz), Władczynię Mórz (Delfi) oraz Kabuto.

Panie... 20 lat temu to się grało, czyli ulubione gry czterdziestolatka [40]

Jako Baz mamy za zadanie odszukać swoich przyjaciół - Regga, Tella, Gordona i Benneta. W tym pomogą nam lokalsi (Bystrzaki), o ile zadbamy o to, aby mieli co jeść. Ta część, podobnie jak druga, to sporo eksploracji z coraz bardziej intensywną nawalanką, konkretne misje do wypełnienia, czy wreszcie etap rodem z gier RTS, a więc zbudowanie bazy. Jako Delfi wpadamy w zupełnie inną historię, która kręci się wokół perypetii pomiędzy Delfi jej matką - królową Saffo, pragnącą opanować Wyspę z pomocą stwora Kabuto. Delfi, w przeciwieństwie do Baza, nie dysponuje bronią palną, a mieczem i łukiem. Jej celem jest zniszczenie armii złowrogiej królowej-matki. Podobnie jak w pierwszym epizodzie, także jako Delfi na odpowiednim etapie gra z TPS-a zamienia się w RTS. W ostatnim epizodzie wcielamy się w postać Kabuto, w którego przemienia się Delfi. Musimy zebrać siły, aby pokonać tego właściwego Kabuto, który po wyrwaniu się spod kontroli królowej Saffi, obraca się przeciwko niej. Tym razem przystępujemy do totalnej destrukcji wszystkiego co stanie nam na drodze, niszcząc zabudowania, depcząc i pożerając maluczkich. Kabuto jednak nie może pozostać bez kontroli, tak więc ostatnią misją w grze jest powrót to roli Baza i podjęcie próby zabicia stwora.

Panie... 20 lat temu to się grało, czyli ulubione gry czterdziestolatka [22]

Giants: Citizen Kabuto to gra, która w 2000 roku okazała się być projektem zbyt ambitnym, aby trafić do serc wielu graczy. Owszem, częściowo problemy stanowiły też niedoszacowane wymagania sprzętowe, czy różnego rodzaju bugi, których większość wyeliminowano w patchach. Gra oferowała też tryb wieloosobowy w sieci z paroma typami rozgrywek - deatchmatche, CTS (Capture the Smartie), czy wreszcie pojedyncze misje, w których grupa ma za zadanie wybić wszystkich przeciwników i zniszczyć ich bazy. Giants: Citizen Kabuto to piękna, jak na tamte czasy, grafika i atmosferyczna ścieżka muzyczna, zróżnicowane bronie, ciekawe postacie, lekko przyswajalny humor, duże przestrzenie, dość zróżnicowane misje wymagające ciągłego opracowywania nowych taktyk, no i wreszcie ambitne łączenie różnych gatunków gier w jednym. W 2015 roku planowano opracowanie nowej gry w tym uniwersum (First Wonder), ale zbiórka funduszy na Kickstarterze nie powiodła się.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 202

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.