Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Kingston V300 60/120 GB - Najlepsze z najtańszych SSD

Sebastian Oktaba | 30-01-2013 12:22 |

Na przełomie 2012/2013 roku premiera goni premierę, przynajmniej w sektorze pamięci masowych, gdzie kilka ostatnich miesięcy przyniosło istne zatrzęsienie nowości. OCZ Vector, Samsung SSD 840 Pro i Samsung 840, to największe gwiazdy minionych tygodni, ale rzecz jasna nie jedyne. Obok bezsprzecznie wydajnych lecz niestety stosunkowo drogich nośników, pojawiły się również modele znacznie bardziej przystępne cenowo, a oferujące niewiele gorsze parametry. Wśród rozwiązań na każdą kieszeń prym wiedzie Kingston z serią SSDNow V300, dostępną w pojemnościach 60/120/240 GB. Dlaczego warto zainteresować się akurat tymi dyskami, bazującymi na kontrolerze LSI SandForce 2281, chociaż nie brakuje innych rozwiązań? Otóż, tanich SSD z synchronicznymi pamięciami, dodatkowo zamkniętych w obudowie o grubości 7 mm, raczej zbyt wielu nie znajdziemy. Ot, taki niepozorny szczegół, który potrafi poważnie utrudnić wymianę dysku w laptopie, jeśli klasyczne 9,5 mm nie wejdzie, a droższe konstrukcje są poza naszym zasięgiem. Czym jeszcze kusi Kingston SSDNow V300 możecie zobaczyć w rozwinięciu...

Autor: Caleb - Sebastian Oktaba

Pamiętacie jeszcze nośniki z rodziny Kingston SSDNow V200? Nie pamiętacie? Cóż, jesteście w tym przypadku całkowicie usprawiedliwieni, bowiem debiut serii V200 nie należał do najbardziej udanych. Z powodu błędów w firmware dyski zostały w pewnym momencie wycofane z niektórych sklepów, zniknęły także z afiszu i słuch o nich zaginął. SSDNow V200 wróciły dopiero po kilku tygodniach, kiedy producent opracował aktualizację naprawiającą większość problemów związanych z m.in. długim kopiowaniem dużych plików. Potem urządzenia zostały przecenione, więc odważni lub niezorientowani w temacie użytkownicy, mogli nabyć całkiem porządny sprzęt za bardzo atrakcyjną cenę. Kingston V200 bazował na kontrolerze JMicron JMF668 i chociaż wspierał Serial ATA 6.0 GB/s, to praktycznie nie osiągał granic tejże specyfikacji. Była to wprawdzie konstrukcja budżetowa, ale nawet wtedy rywale oferowali więcej za porównywalne pieniądze - teraz przyszedł czas na rewanż.

UWAGA: Nowy test Kingston V300 z firmware 521A - ta wersja jest obecnie w sprzedaży i prosimy uwzględniać nowe wyniki

Seria SSDNow V300 otrzymała nowy układ sterujący, którym jest LSI SandForce 2281, doskonale znany z takich modeli jak: Intel SSD 330, Kingston HyperX 3K czy OCZ Vertex 3. Należy jednak zaznaczyć, że zastosowana odmiana kontrolera była opracowany na zlecenie i ponoć w ścisłej współpracy z Kingston. Producent poszedł najwyraźniej drogą Intela, dokładając wszelkich starań, aby urządzenia sygnowane jego logiem były absolutnie bezproblemowe. Zresztą, SandForce 2281 jest dzisiaj zupełnie innym kontrolerem, niż w czasach niesławnych perypetii z OCZ Vertex 3 - zmieniono zarówno oprogramowanie, jak i budowę samego układu. Suma summarum, Kingston V300 wyrasta na mocną konkurencję dla Intel SSD 330, jaki dotychczas był jednym z najbardziej opłacalnych dysków w swojej klasie. W przeciwieństwie do modeli V+200, producent zastosował tutaj 19 nm synchroniczne moduły MLC produkcji Toshiby, co dobrze wróży wydajności.

Do naszego laboratorium dotarły Kingston SSDNow V300 o pojemności 60/120 GB, które w chwili obecnej kosztują kolejno około 210 i 350 złotych. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z bardzo tanimi konstrukcjami, bowiem w podobnej kwocie znajdziemy tylko wynalazki od ADATA (asynchroniczne pamięci) albo starocie pokroju OCZ Agility 3 tudzież OCZ Vertex Plus o katastrofalnej wydajności. Sytuacja jest o tyle korzystna dla Kingston, że modele V300 są znacznie tańsze również od Intel SSD 330, oferują zaś porównywalne możliwości. Oczywiście, mówimy tutaj o najuboższym wydaniu, czyli plastikowym blistrze, ale przecież najważniejszy jest zawsze sam nośnik. Żeby było zabawniej, nawet najtańsza odmiana Crucial M4, OCZ Vertex 4 i Samsung SSD 830 o pojemności zaledwie 64 GB, kosztuje niewiele mniej od Kingston SSDNow V300 120 GB. Pod względem parametrów jest natomiast całkiem ciekawie, więc zapowiada się spore przetasowanie na rynku niedrogich SSD.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 15

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.