Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test Corsair Force 3 120 GB i Corsair Force GT 120 GB

Sebastian Oktaba | 12-08-2011 11:47 |

Corsair Force 3 120 GB

Corsair Force 3 dostarczany jest w opakowaniu o niewielkich rozmiarach, ale bardzo elegancko wykonanym, gdzie dominuje kolor niebieski - charakterystyczny dla serii. Pudełko wygląda zdecydowanie lepiej niż poprzednika, który pod tym względem prezentował styl niemalże ascetyczny. Jednakże wewnątrz nie dokonały się równie spektakularne zmiany, ponieważ znajdziemy tam dokładnie takki sam zestaw akcesoriów, jaki w modelach Force poprzedniej generacji. Mamy zatem adapter 2.5 - 3.5 cala oraz komplet śrubek, czyli raczej standard bez niespodzianek.

Zmiany w stylistyce opakowań są jak najbardziej korzystne

Obudowa Corsair Force 3 została wykonana z aluminium koloru czarnego, co tworzy razem z etykietą wysoce zgrabną kompozycję. Znajdziemy tutaj kilka podstawowych informacji odnośnie dysku, niemniej spód tradycyjnie dla marki jest „goły” natomiast krawędzie zabezpieczają plomby gwarancyjne.

Skromnie i bez wodotrysków, ale elegancko i zgrabnie

W środku bez większych niespodzianek - kontroler SandForce 2281 zajmuje centralne miejsce na zielonej płytce PCB. Zaraz obok stacjonuje garnizon pamięci NAND Flash MLC produkcji Micron, wykonanych w 25 nm procesie technologicznym. Warto jednak zaznaczyć, iż Corsair w modelu Force 3 wzorem OCZ Agility 3, zastosował asynchroniczne kości zgodne z normą ONFi 1.0. Pamięci asynchroniczne nie działają zgodnie z prędkością kontrolera lecz wymagają dodatkowego sygnału, skutkiem czego pojedynczy kanał może przesłać tylko do 50 MB/s. SandForce 2281 wykorzystuje maksymalnie do ośmiu kanałów stąd łatwo policzyć, że maksymalne transfery powinny oscylować w granicach 400 MB/s... Teoretycznie, bowiem SF-2281 kompresuje dane w „locie” dlatego wówczas zyskuje dodatkowe kilkadziesiąt procent na wydajności. Niestety, taki zabieg nie działa w przypadku plików już niekompresowalnych, gdzie SF-2200 kuleje podobnie jak jego poprzednik SF-1200.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Sebastian Oktaba
Liczba komentarzy: 0
Ten wpis nie ma jeszcze komentarzy. Zaloguj się i napisz pierwszy komentarz.
x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.