Seagate BarraCuda Pro 10 TB - dysk twardy wypełniony helem

W czasach, gdy nośniki SSD stają się coraz bardziej popularne, łatwo zapomnieć o tym, że nadal ktoś pracuje nad nowymi, tradycyjnym dyskami talerzowymi. W gruncie rzeczy nie ma w tym nic dziwnego - świat idzie przecież do przodu, nowe technologie rozwijają się coraz szybciej, więc stare rozwiązania odchodzą w niepamięć. Półprzewodnikowe nośniki nadal są jednak w fazie rozwoju i wbrew pozorom wcale tak szybko nie wyprą zwykłych talerzowców - te nadal mają rację bytu, szczególnie dla tych, którzy potrzebują wielu gigabajtów wolnej przestrzeni. Seagate właśnie dla nich opracował idealny dysk, który może służyć jako magazyn danych. Nazywa się BarraCuda Pro ST10000DM0004 i charakteryzuje się rekordową na ten moment pojemnością 10 TB.

Seagate BarraCuda Pro ST10000DM0004 charakteryzuje się rekordową na ten moment pojemnością 10 TB. Cena? Niestety aż 535 dolarów.

Nowy nośnik Seagate został wypełniony helem - to ostatnio dosyć powszechne rozwiązanie w sektorze pamięci masowych, które pomaga zwiększyć pojemność dysków twardych, przy okazji zmniejszając jednocześnie pobór energii i ograniczając wydzielanie ciepła. Talerze BarraCuda Pro ST10000DM0004 obracają się z prędkością 7200 obr/min. Nośnik można podłączyć za pomocą portu SATA III, dostępny jest tylko w formacie 3,5 cala, posiada 256 MB pamięci podręcznej, a jego deklarowany odczyt sekwencyjny oscyluje w okolicach 250 MB/s (realnie bliżej 220 MB/s). Wynik jest całkiem dobry, biorąc pod uwagę, że wciąż to klasyczny talerzowiec. Ponadto, producent deklaruje, że urządzenie może pracować w temperaturach od 0 do 60 stopni Celsjusza, 24 godziny na dobę, a czas bezawaryjnej pracy ma wynosić 1 milion godzin. Roczny limit zapisów ustalono na poziomie 300 TB.

Skoro mamy do czynienia z chyba najbardziej pojemnym "twardzielem" przeznaczonym dla zwykłych konsumentów, trzeba liczyć się z wysoką ceną. Tutaj Seagate nieco zaszalał - BarraCuda Pro ST10000DM0004 ma kosztować 535 dolarów, co w przeliczeniu na naszą walutę daje kwotę grubo powyżej 2000 złotych. Kto wie, być może znajdzie się osoba, która stanie przez dylematem, co wybrać - nowego GeForce GTX 1070 czy 10 terabajtowy dysk twardy :) Nośnik objęty jest 5-letnią gwarancją producenta i powinien zainteresować głównie tych, którzy lubią przechowywać dużą ilość pobranych gier, zdjęć czy filmów w wysokich rozdzielczościach. Warto jeszcze wspomnieć, że oferta producenta obejmuje także inne, nieco tańsze wersje bardzo pojemnych dysków twardych - IronWolf 10 TB (470 dolarów) oraz SkyHawk 10 TB (460 dolarów).