Samsung SSD 950 Pro M.2. Test superszybkiego dysku PCI-E NVMe

Podsumowanie - Koniec SATA jest bliski...?

Premiera Samsunga SSD 950 Pro stanowi wyraźny sygnał, że dominacja interfejsu SATA w przypadku urządzeń skierowanych do entuzjastów i profesjonalistów, powoli lecz nieodwracalnie dobiega końca. Użytkownicy oczekujący bezkompromisowej wydajności, zwłaszcza jeśli operują głównie dużymi plikami/projektami/obrazami, zmianę technologii powinni przyjąć z otwartymi ramionami. Transfery liniowe są nieprawdopodobnie wysokie, dlatego różnica w czasie kopiowania filmów, skanowania archiwów czy wielozadaniowości jest wyraźnie widoczna. Chociaż nie wszędzie progres względem starszych modeli prezentuje się równie imponująco, potencjał drzemiący w połączeniu M.2 PCI-E 3.0 x4, trójwymiarowych układów V-NAND oraz protokołu NVMe jest gigantyczny. Przy okazji wyeliminowano także okablowanie. Dzięki tym zabiegom pamięci masowe mogą wykonać kolejny krok naprzód, zaś Samsung SSD 950 Pro konsoliduje wszystkie cechy nośnika nowej generacji. Trudno jednak zaprzeczać, że przeciętnemu konsumentowi treści wydajność takiego kalibru komfortu korzystania z komputera szczególnie nie poprawi - jemu wystarczą tradycyjne rozwiązania, więc przyszłość SATA wcale nie wydaje się zagrożona. Oczywiście, aby wykorzystać możliwości Samsunga SSD 950 Pro trzeba też posiadać odpowiednią platformę sprzętową, bowiem dopiero płyty główne dedykowane LGA 1151 (Intel Z170) i LGA 2011-3 (Intel X99) oferują w standardzie gniazda M.2 PCI-E 3.0 x4. (tańszą alternatywą jest adapter wkładany do slotu PCI-E). Suma summarum jest to świetna propozycja dla świadomego, wymagającego lecz majętnego klienta, wszak opisywana nowość do najtańszych nie należy. Zastanawia tylko „zaledwie” 5-letnia gwarancja, skoro rodzina Samsung SSD 850 Pro oferuje 10-letni serwis, jak również stosunkowo niska deklarowana wytrzymałość komórek dla modelu 256 GB (200 TBW), pomimo iż pamięci V-NAND są podobno niezwykle wytrzymałe.

Samsung SSD 950 Pro M.2 niczym ponury żniwiarz kosi konkurencję wykorzystującą SATA. Połączenie interfejsu M.2 PCI-E 3.0 x4, układów V-NAND oraz protokołu NVMe dało znakomite efekty.

Samsung SSD 950 Pro M.2 256 GB wyceniono na 200 dolarów, zatem w naszych realiach będzie zapewne kosztował około 900 złotych po doliczeniu wszystkich podatków. Jest to kwota bezsprzecznie wysoka w kontekście pojemności, ale konkurencja niczego tańszego o podobnych parametrach nie oferuje. Pomimo szczerych chęci znalazłem jedynie... Samsunga SSD SM951 256GB M.2 kosztującego 750 złotych. Pozostałe konstrukcje o zbliżonych osiągach lecz większym rozmiarze (np.: Intel SSD 750 400 GB), wykorzystujące pełnowymiarowe sloty PCI-E 3.0 x4 wyrywają z portfela już 1800 złotych. Natomiast Plextor M6e 256 GB oraz Kingston HyperX Predator 240 GB, zapewniające wsparcie tylko PCI-E 2.0 x4 odczuwalne w osiągach, kosztują 900-1000 złotych. Tutaj nowa propozycja Koreańczyków wypada po prostu rewelacyjnie. Jedyną sensowną alternatywą jest postawienie RAID-0 z dwóch porządnych SSD SATA 6.0 Gb/s, które przy podobnych kosztach pozwolą zyskać więcej przestrzeni, ale Samsung SSD 950 Pro M.2 nadal pozostanie szybszym i bardziej praktycznym rozwiązaniem.

Rewelacyjny odczyt i zapis sekwencyjny Świetne wyniki dla zapisu i odczytu 4K Rewelacyjny odczyt próbki 4K64T Użycie interfejsu M.2 PCI-Express 3.0 x4 Brak jakiegokolwiek okablowania Prostota i estetyka wykonania Świetne wyniki w testach rzeczywistych Przoduje w testach wielozadaniowości Pomimo ceny jest jednym z tańszych w tej klasie Zapis próbki 4K64T trochę poniżej oczekiwań Dość niska deklarowana wytrzymałość (200 TB) 5 lat gwarancji na tle 10 lat w serii 850 Pro

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• …
• 11
• 12
• 13
• 14
• 15
• 16
• 17
• 18
• 19