Gwarancja na dyski Seagate skrócona nawet do roku
Ostatnio sporo dzieje się w segmencie kart graficznych, ale nie zapominajmy o dyskach twardych, których ceny komplikują zakup komputera PC. Najważniejsze w mijającym roku były dwa momenty w postaci tragicznej w skutkach powodzi w Tajlandii i sprzedaży oddziału zajmującego się dyskami twardymi Samsung firmie Seagate. We wspomnianej powodzi ucierpiało wiele ludzi, ale skutki zalania tamtejszych fabryk WD odczuł cały świat. Firma postanowiła odbić sobie błędne usytuowanie zakładów na potencjalnych klientach, którzy już nie mają co liczyć na „stare” okresy gwarancyjne. Teraz do Western Digital dołączył kierujący się Bóg wie czym Seagate. Cóż, po zakupie Samsunga konkurencja w tym segmencie rynku spadła, a po tajlandzkiej powodzi nasiliły się nastroje spekulacyjne, których efekty widać w rubrykach cen nowych dysków twardych.
Od 31 grudnia tego roku produkty marki nie będą objęte tak jak dotychczas 5 i 3-letnim okresem gwarancyjnym, a tylko 3, 2 i co ciekawe nawet jednoroczną gwarancją! Zdaniem firmy pozwoli to na inwestycje w technologię, bo przecież koszty napraw i wymian gwarancyjnych są ogromne, a już od przyszłego roku te wielkie kwoty Seagate przeznaczy nie na Was, nieudolni użytkownicy, a na rozwój technologii. Być może producentowi uda się opracować taki system w którym dyski psuć się nie będą, a więc i gwarancje nie będą potrzebne, ale na początku zająć będzie się musiał uregulowaniem sytuacji np. w Unii Europejskiej, gdzie poza krzywizną banana i zakwalifikowaniem ślimaka jako ryby podjęto także uchwałę nakazującą minimalnie 2-letni okres gwarancyjny. Nadzieja w Hitachi, które po ostatnich kilku zacnych modelach wzięło się do roboty i zaprezentowało między innymi dysk 4TB.
- Constellation 2 i ES.2: 3 lata
- Barracuda i Barracuda Green 3.5”: 1 rok
- Barracuda XT: 3 lata
- Momentus 2.5” (5400 i 7200rpm): 1 rok
- Momentus XT: 3 lata
- Seria SV35 - Video Surveillance: 2 lata
- Pipeline HD Mini, Pipeline HD: 2 lata
Źródło: TechPowerUP