Paladins kolejny raz przyłapane na kopiowaniu z Overwatcha

Idealna cena za produkt zdaniem odbiorców? Oczywiście im mniej, tym lepiej! Czyli najlepiej za darmo. Potwierdza to popularność takich produkcji jak Fortnite czy Paladins, które mimo iż pojawiły się na rynku zdecydowanie później niż ich pierwowzory to i tak cieszą się sporą popularnością. Niestety druga z nich kolejny raz budzi kontrowersje. Twórcy Paladins przyłapani zostali znowu na kopiowaniu rozwiązań z Overwatcha. Tym jednak razem nie jest to tylko stylizowanie swoich postaci na odpowiedniki konkurencji, a bezczelne wykorzystywanie ich twórczości. Hi-Rez Studios przy tworzeniu mobilnej gry perfidnie rozmyło grafikę przygotowaną przez Blizzarda i użyło jako własnej. Zaś ich tłumaczenia są po prostu żałosne...

Żeby skandalu było mało to dodatkowo jako tło w menu użyto innej grafiki z Heroes of the Storm, również autorstwa Blizzarda.

Overwatch PC - Test wydajności kart graficznych. Wymagań brak?

Przy okazji prezentacji nowej skórki dla postaci Lexa w Paladins Strike (sieciowa MOBA dla urządzeń mobilnych), na Reddicie wybuchły spore kontrowersje. Jeden z użytkowników zauważył bowiem, że tło przedstawiające miejskie wieżowce nocą wykorzystywane było już w... Overwatchu. Krótka analiza pozwoliła ustalić, że faktycznie jest to ten sam obrazek, który po prostu ktoś rozmył. Nie potrzeba było dużo czasu, by głos zabrał dyrektor artystyczny z Hi-Rez Studios. Jednak zamiast przeprosin i wyjaśnień pojawiło się pokrętne tłumaczenie, że to konkretne tło wykonywała osoba z innego studia. Ot, tak zwany outsourcing.

Recenzja Overwatch PC - sieciowa strzelanina od Blizzarda

Zero kontroli nad dziełami tej "zewnętrznej firmy", gdy już w przeszłości pojawiały się oskarżenia o kopiowanie rozwiązań z Overwatcha w komputerowym Paladins? Jak dla mnie brzmi to absurdalnie. Żeby tego było mało to jako tło w menu użyto innej grafiki z Heroes of the Storm, również autorstwa Blizzarda. Tutaj jednak wyświetlenie obrazka wymagało wykorzystania błędu gry, więc prawdopodobnie to tylko produkcyjny placeholder. Tak czy siak wydaje się, że Hi-Rez Studios postanowiło działać starymi metodami public relations dla zyskania rozgłosu. Cytując P.T. Barnuma - Nieważne, co o mnie mówią, ważne, żeby poprawnie pisali nazwisko...