Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Blizzard rezygnuje z nazwy Battle.net - platforma przejdzie zmiany

Piotr Piwowarczyk | 23-09-2016 13:00 |

To już koniec Battle.net - coś się kończy, coś się zaczynaCzym jest Battle.net nie trzeba tłumaczyć chyba żadnemu graczowi, wszak platforma rozgrywek online stworzona przez Blizzarda na potrzeby Diablo jest z nami od niemal 20 lat, będąc swego rodzaju wizytówką firmy. Niestety, słynnego producenta gier komputerowych najwyraźniej bardzo bolało, że nazwa Battle.net nie zawsze była bezpośrednio kojarzona ze studiem developerskim, chociaż nam wydaje się to absolutnie oczywiste. Postanowiono zatem coś zmienić. Dziwna decyzja? Jak najbardziej, w końcu był to niemalże znak rozpoznawczy słynnego studia. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę czynniki, które ostatecznie zaważyły na decyzji, chcąc nie chcąc można pomyśleć, że jakiś sens to nawet ma. Wydarzenie odbije się zapewne szerokim echem w Internecie, ponieważ po dwóch dekadach istnienia platformy tak istotna zmiana po prostu nie może pozostać niezauważona.

Blizzard argumentuje swoje działania tym, że dzisiaj niemal każda gra wyposażona jest w tryb multiplayer, więc nie ma potrzeby robić dodatkowego zamieszania z osobną, specjalną platformą.

Być nie może nie wszyscy o tym wiedzą, ale Battle.net założony pod koniec 1996 roku początkowo służył tylko do obsługi trybu wieloosobowego w pierwszym Diablo. Z czasem doszły do tego kolejne tytuły, takie jak choćby StarCraft, druga część Diablo czy potem następne odsłony serii Warcraft. Oczywiście, z biegiem lat platforma poddawana była różnym zmianom i aktualizacjom, aż w końcu możemy oglądać ją w takiej postaci, w jakiej jest obecnie - kompleksowego narzędzia do obsługi wszystkich tytułów Blizzarda. Na szczęście zmiana nazwy nie będzie wcale rewolucją dla graczy - funkcjonalność powinno pozostać nietknięta. Przynajmniej na razie producent nie snuje takich planów.

To już koniec Battle.net - coś się kończy, coś się zaczyna [1]

Blizzard odświeży pierwszą część StarCrafta?

No dobrze, ale pod jaką nazwą krył będzie się teraz Battle.net? Nie jest to jeszcze do końca jasne. Blizzard co prawda jakiś czas temu rozpoczął zmiany w platformie, wprowadzając takie funkcje jak Blizzard Streaming czy Blizzard Voice, dlatego można śmiało zakładać, że chodzi po prostu o większą "blizzardowatość" całego serwisu. Być może zostanie on podzielony na części. Producent argumentuje swoje działania tym, że dziś niemal każda gra wyposażona jest w tryb multiplayer, więc wypadałoby zwyczajnie uprościć całą platformę rezygnując z osobnej technologii sieciowej. Pytanie tylko, jak na to wszystko zareagują gracze, którzy z Battle.netem byli mocno zżyci. Na szczęście wszystkie zmiany wprowadzane mają być stopniowo na przestrzeni kilku najbliższych miesięcy, więc wszystko powinno odbyć się w miarę spokojnie. Ot, coś się kończy, coś się zaczyna...

Źródło: Blizzard
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 16

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.