Opera Software może zostać sprzedana
Walka na polu przeglądarek internetowych trwa nieprzerwanie i konkurencja w żaden sposób nie wybacza błędów. Jeżeli jakiejś firmie powinie się noga, to od razu ten fakt jest wykorzystywany przez inne podmioty. Nic w tym dziwnego – większość pracy wykonujemy z użyciem sieci Internet, zaś przeglądarka internetowa jest naszym oknem na świat niezależnie od tego z jakiego systemu operacyjnego korzystamy. Stąd też twórcy przeglądarek robią co mogą, aby walczyć o nasze względy. Obecnie na rynku liczą się cztery przeglądarki - Google Chrome, Firefox, Internet Explorer oraz Opera, nad którą zaczynają się zbierać naprawdę czarne chmury. Zacznijmy od tego, że jakiś czas temu deweloperzy Opery postanowili porzucić stworzony i wykorzystywany przez siebie silnik Presto na rzecz WebKita znajdującego się chociażby w przeglądarce Google Chrome i z perspektywy czasu możemy śmiało powiedzieć, że nie była to zbyt dobra decyzja.
Opera po przejściu na nowe rozwiązanie bardzo mocno straciła na funkcjonalności i zawiedzeni użytkownicy po prostu przenieśli się na inne produkty. Deweloperzy robili co tylko mogli aby dorównać konkurencji, jednak przepaść była zbyt wielka aby nadrobić zaległości w krótkim czasie. Firma Opera Software postanowiła opublikować swoje wyniki finansowe i te kolejny raz okazały się być poniżej oczekiwań, co bardzo rozzłościło inwestorów.
Jaka przyszłość czeka przeglądarkę Opera?
Opera z tego też powodu ma rozpocząć poszukiwanie firmy, którą ją kupi bądź nawiąże współpracę z nowym inwestorem na innych zasadach. Pomagać w poszukiwaniu zainteresowanych korporacji mają specjaliści z firm ABG Sundal Collier oraz Morgan Stanley International. Czy Opera Software naprawdę zostanie sprzedana? Co się stanie z przeglądarką Opera, kiedy deweloperzy znajdą się pod skrzydłami innej firmy? Na te pytania póki co nie ma odpowiedzi.