Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Microsoft „przypadkowo” pokazał stronę z rozszerzeniami dla Edge

LukasAMD | 10-12-2015 14:04 |

Microsoft EdgeNajnowszy system Windows 10 zadebiutował wraz z nową przeglądarką Microsoft Edge. Ta aplikacja zrywa z wieloma naleciałościami z przeszłości, nie skorzystamy z niej z np. ActiveX, ale większość osób w ogóle takiej opcji nie potrzebuje. Zamiast tego możemy liczyć na bardzo wydajną obsługę skryptów JavaScript, akcelerację sprzętową przy odtwarzaniu materiałów multimedialnych różnego typu, a także znacznie poprawione wsparcie dla nowoczesnych technologii webowych. Aplikacja nie przypomina już Internet Explorera i choć jest uboga w opcje, cechuje się z dużą szybkością. Edge ciągle jednak brakuje wsparcia dla zewnętrznych rozszerzeń. Bez nich aplikacja nie jest w stanie rywalizować z Chrome i Firefoksem, wystarcza bowiem jedynie najmniej wymagającym użytkownikom.

Przedstawiamy najlepsze rozszerzenia dla Google Chrome

Microsoft od dawna deklarował, że Edge będzie obsługiwać rozszerzenia, a na dodatek ich twórcy będą mieli ułatwione zadanie i stosunkowo szybko przeniosą na Edge swoje twory stworzone z myślą o Chrome. Dziś w nocy jeden z użytkowników Twittera utrwalił oficjalną stronę korporacji poświęconą rozszerzeniom – obecnie nie jest już dostępna, Microsoft ją wyłączył i wszystko wskazuje na to, że została opublikowana przypadkowo. Zawarte na niej informacje dotyczyły zarówno API dla deweloperów, jak i samych dodatków gotowych już do pobrania. Może to sugerować, że firma przygotowuje się do rychłego uruchomienie tej funkcji, co stałoby w sprzeczności z dotychczasowymi przewidywaniami.

Edge Rozszerzenia

Rozszerzenia w Edge pierwotnie miały się pojawić jeszcze w wersji RTM systemu Windows 10 opublikowanej w lipcu. Korporacja nie wyrobiła się jednak z tym terminem. Listopadowa aktualizacja do wersji Threshold 2 zawierała głównie poprawki błędów, a także aktualizacje silnika i zmiany mające na celu poprawę zgodność z HTML5 – wiele osób sądziło, że wsparcie dla dodatków pojawi się właśnie w tym wydaniu, tak się jednak niestety nie stało. Kolejnym realnym terminem było więc wydanie kolejnej dużej aktualizacji systemu znanej obecnie pod nazwą kodową Redstone. Ta jest zapowiadana dopiero na drugi kwartał przyszłego roku, użytkownicy musieliby więc poczekać na ten mechanizm nieco dłużej.

Bez rozszerzeń Edge nie jest w stanie konkurować z Chrome i Firefoksem.

„Omyłkowe” pokazanie strony jest najprawdopodobniej częścią marketingowego działania Microsoftu – dzięki temu nie słabnie zainteresowanie nowym systemem i jego przeglądarką, niektóre osoby wciąż czekają na aktualizacje, dając jej jeszcze dodatkową szansę. W tym konkretnym przypadku pośpiech jest więcej niż wskazany: Chrome okupuje już ponad połowę rynku, a Firefox przechodzi głębokie, niezbędne zmiany. Jeżeli Microsoft chce w jakiś sposób osiągnąć ze swoim Edge sukces, musi zaoferować użytkownikom nie tylko szybkość, ale i nieco większe możliwości.

Źródło: Twitter
Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Łukasz Tkacz
Liczba komentarzy: 9

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.