Facebook przeprowadził eksperyment na użytkownikach Androida

Facebook kompletnie zdominował społecznościową stronę Internetu. Możemy co prawda funkcjonować bez konta na tym portalu, niemniej gdyby serwis nagle zniknął, świat nie byłby już taki sam. Nigdy też nie wrócimy do czasów sprzed Facebooka, bo jedyne co może się stać, to jego zastąpienie przez inny, choć nieco podobny twór. Właściciele serwisu szykują się do globalnej wojny z Google, w tym celu przeprowadzili bardzo nietypowe eksperymenty na swoich użytkownikach. Jeżeli mobilna aplikacja Facebooka dla Androida sprawiała Wam kiedyś problemy, to jest wysoce prawdopodobne, że braliście w nich udział. Wszystko to aby sprawdzić lojalność użytkowników i ich przywiązanie do sieci społecznościowej. Wyniki okazały się zatrważające.

Facebook sprawdził lojalność użytkowników Androida. Firma szykuje się w ten sposób na globalną wojnę z Google.

Czas, jaki ludzie spędzają na Facebooku, jest coraz większy. Nie ma w tym nic dziwnego, to miejsce dzielenia się informacjami z rodziną, znajomymi, dyskutowania w grupach o podobnych zainteresowaniach, a także obserwowania konkretnych osób i firm. Firma podbiła Internet, prężnie działa na giełdzie i stanowi giganta, którego trudno lekceważyć: świadczy o tym nie tylko potęga marketingowa, ale przede wszystkim rozwój nowych technologii, inwestowanie w np. uczenie maszynowe i sztuczną inteligencję. Problemem Facebooka może być natomiast Google. Druga amerykańska korporacja rozwija Androida, najpopularniejszy system mobilny, a także wiele usług internetowych. Ma podobne cele, a może kontrolować działanie wielu mechanizmów, z jakich korzystamy na co dzień. Facebook nie może stać bezczynnie i postanowił się na to przygotować.

Przecieki, do jakich dotarł The Information pokazują, że firma rozważa scenariusz, w którym Google wycofa ze sklepu Play programy tworzone przez Facebooka i rozpocznie tym samym globalną batalię – przygotowuje się więc ona do takiego scenariusza i bada lojalność swoich użytkowników. Do mobilnej aplikacji Facebook wprowadzano więc sztuczne błędy, które powodowały losowe awarie. Użytkownicy myśleli, że program działa nieprawidłowo, nie mogli korzystać z usługi, a mimo to próbowali ponownie. Unieruchomienie programu im nie przeszkadzało, jak określiła to osoba odpowiedzialna za przeciek „ludzie nigdy nie przestawali wracać”, korzystali więc z wersji webowej. Wygląda więc na to, że nawet w przypadku agresji ze strony Google serwis nie ma się czego obawiać. Kontrowersje budzi za to samo sprawdzanie użytkowników w taki sposób.

To nie pierwszy raz, gdy użytkownicy Facebooka stają się królikami doświadczalnymi.

Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy na światło dzienne wychodzą rewelacje tego typu. W połowie 2014 roku okazało się, że Facebook przeprowadzał na swoich użytkownikach eksperymenty psychologiczne – dokonano ich na prawie 700 tysiącach niczego nieświadomych użytkowników. Firma w ich przypadku umieszczała na tablicy niemalże same pozytywne informacje i sprawdzała, jak odbija się to na ich nastroju. Okazało się, że humor badanych również uległ poprawie. Wyniki są oczywiście ciekawe i potwierdzają różne inne badania, a także informacje przekazywane przez trenerów osobistych, niemniej użytkownicy nie mieli pojęcia, że są jedynie królikami doświadczalnymi.

Teraz okazuje się, że sytuacja się powtórzyła. Czy możemy ufać Facebookowi? Nie. Treści, jakie do nas docierają na tym portalu, są spersonalizowane, nie tylko dla zysków z reklam, ale także w celach czysto badawczych. Możemy co prawda z niego korzystać, ale powinniśmy to robić z ogromną ostrożnością. Świat realny jest znacznie piękniejszy niż to, co pokazuje nam wirtualny serwis, zarówno ten w niebieskich barwach, jak i jakichkolwiek innych. Nie możemy o tym zapominać.