Opera GX - Test pierwszej przeglądarki internetowej dla graczy
Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, czy takie rozwiązanie ma sens. Ostatecznie kilkanaście minut spędzonych na konfiguracji skrótów umieszczanych na stronie startowej przeglądarki internetowej z każdego browsera może uczynić produkt gamingowy, prowadzący jak po sznurku do najważniejszych serwisów poświęconych rozrywce w postaci gier wideo. Producent przeglądarki Opera postanowił wprowadzić na rynek jeszcze jeden produkt, na razie to testowa wersja Opery GX, kolejnego browsera we wciąż rozrastającej się rodzinie Oper (Opera Neon, Opera Beta, Opera Mini, Opeta Touch). Sprawdzamy, czy nowa przeglądarka rzeczywiście oferuje publice graczy to, czego oczekują.
Nowa/stara Opera z odświeżonym wyglądem i wbudowanym limiterem. Brzmi ciekawie? Na dodatek przygotowana do grania po wyjęciu z pudełka.
GX Corner, czyli kącik dla graczy - oferuje newsy, topowe gry i promocje
W zestawieniu z klasyczną Operą, zmiany widoczne są już na pierwszy rzut oka. Zamiast strony startowej, wita nas GX Corner – wydzielona storna, na której w sekcji zatytułowanej „Nowe, nadchodzące, ciekawe” uwzględniono odsyłacze do najważniejszych wiadomości o popularnych tytułach gier, skróty prowadzą nas bezpośrednio na strony producentów, miniaturowe ikony, widoczne przy dolnej krawędzi każdego z obrazków podpowiadają, dla jakich systemów dostępny jest premierowy tytuł. Uwzględniono również skrót wiodący do IGDB, jeśli zamierzamy przejrzeć nieco bardziej obszerne informacje o zbliżającej się premierze.
Dla oszczędnych, znacznie bardziej interesujący będzie Agregator wieści o promocjach na gry. Ikonografia jest w tym przypadku oczywista: oprócz wskazania sklepu oferującego promocję, procentowej zniżki oraz ceny (w złotych) wyróżniono także platformę. Cóż, agregator promocji w jednym miejscu to dobra rzecz na każdy początek surfowania. W GX Cornerze uwzględniono opcję filtrowania treści względem platform (Windows, PS, Xbox, Mac, Linux) – pominięto jednak fanów produktów Nintendo. Poniżej Agregatora umieszczono jeszcze jedną sekcję poświęconą newsom, w których uwzględniono wiadomości w trzech kategoriach: gry, rozrywka oraz technologie. Możemy decydować, w jakich językach zamierzamy przeglądać newsy. W gruncie rzeczy to potężny RSS dla graczy, z selekcjonowanymi przez producenta przeglądarki newsami.
Opera GX – opcje konfiguracji interfejs
Twórcy Opery GX założyli (podobnie jak większość producentów akcesoriów dla graczy), że jesteśmy estetami, z pewną tendencją do reagowania na ciemne barwy oraz tęczowe RGB. Podstawowe elementy interfejsu Opery GX to linie ograniczające sekcje przeglądarki oraz ikony przedstawione w jednym kolorze, dzięki takiemu rozwiązaniu przeglądarka wygląda oszczędnie, bez zbędnych wodotrysków. Ciekawe rzeczy zaczynają się dziać, gdy sięgniemy po ikonę konfiguracji interfejsu, umieszczoną po prawej stronie, obok paska adresu i opcjonalnego okna wyszukiwarki. Paleta barw (predefiniowane 10 schematów lub pełna paleta, pozbawiona niektórych odcieni czerni) umożliwia określenie kolorystyki pasków i ikon interfejsu.
Dobór kolorów współgra z naszym otoczeniem. Opera GX obsługuje standard Razer Chroma, co oznacza że myszy, klawiatury i słuchawki tego producenta dostosują się do aktualnego schematu kolorów przeglądarki. Poniżej znajdują się opcje wyboru tapety – w Operze GX możemy wykorzystać dotychczasowe tło pulpitu lub dobrać jedną z dostępnych tapet, w tym tła animowane. W obszarze konfiguracji interfejsu możemy również zdecydować o wyłączeniu niektórych elementów: paska zakładek, paska bocznego, sekcji Aktualności. Ciekawostką pozostaje za to Splash Screen, wyświetlany podczas uruchamiania Opery GX oraz specjalnie dobrany zestaw dźwięków, ilustrujących nasze poczynania podczas surfowania (nie, nie są nachalne i można je wyłączyć). Udźwiękowienie Opery GX zostało powierzone Rubenowi Rinconemu oraz zespołowiem Berlinist. Wprowadzono również animacje ikon wyświetlanych na stronie startowej – od teraz możemy obserwować jak reagują na przesunięcie wskaźnika myszy.
Wiele z ikon, domyślnie widocznych na bocznym panelu Opery zostało usuniętych z GX, jednak w każdej chwili możemy je przywrócić. Najważniejsza z punktu widzenia graczy zmiana to integracja przeglądarki z Twitchem. Będziemy mogli teraz oglądać relacje podczas na Twitchu podczas przeglądania innych stron, do czego przyda się opcja Video Pop Out, umożliwiająca wydzielenie okna z filmem i wyświetlenie go na innym ekranie lub umieszczenie go w wybranym miejscu na pulpicie, przed innymi oknami.
Pierwsza przeglądarka z wbudowanym ogranicznikiem CPU i RAM, GX Control
Najważniejsze elementy Opery GX to jednak nie dostosowane do potrzeb graczy informacje o promocjach, newsy, czy specyficzny interfejs nowej przeglądarki. O ile wiele z wymienionych wcześniej opcji oferuje już konkurencja (choć nie bezpośredni po zainstalowaniu przeglądarki), to są elementy, których brakuje współczesnym browserom. Sekcja GX Control otwiera przed nami menu zawierające dwie podstawowe opcje: RAM Limiter, którego zadaniem jest ograniczenie wykorzystania pamięci przez przeglądarkę (do 4, 8, 12 lub 15 GB) oraz oszczędne wykorzystanie procesora (25, 50, 75 lub 100%). Dodatkowo, w przypadku pamięci RAM możliwe jest aktywowanie opcji Hard limit – w tym przypadku określone przez użytkownika ograniczenie nie może zostać przekroczone.
Opera GX to wszystko co najlepsze, zaczerpnięte z klasycznej Opery plus ciekawa, minimalistyczna szata graficzna.
Rozwiązanie takie pośrednio znamy już z poprzednich edycji Opery - to wprowadzone rok wcześniej zabezpieczenie przed koparkami kryptowalut. Jednak w Operze GX limity wykorzystania mocy procesora i pamięci mogą być narzucane przez użytkownika. Szkoda, że producent nie oddał nam do rąk nieco bardziej rozbudowanego limitera, oferującego np. opcję wyboru rdzeni, wykorzystywanych przez przeglądarkę. Niemniej to krok w dobrym kierunku – GX Control ułatwi nam jednoczesne uruchamianie gier lub innych, zasobożernych aplikacji bez wyłączania przeglądarki, do której zamierzamy od czasu do czasu powrócić. W praktyce GX Control nie działa perfekcyjnie. O ile narzucone limity wykorzystania pamięci są respektowane przez przeglądarkę, tak procentowe obciążenie procesora ustawione przez CPU Limiter niekiedy było wyższe od wskazanego ogranicznika.
Wydzielenie z okna przeglądarki filmu umożliwi oglądanie go na drugim ekranie podczas surfowania lub... gry
Najnowsza Opera GX otwiera nowy rozdział w dziedzinie przeglądarek internetowych. Jeszcze większą specjalizację i coraz większe (w przypadku Opery) rozwarstwienie. Postanowiliśmy sprawdzić wydajność Opery GX, zestawiając ją z konkurencyjnymi produktami z tej samej rodziny oraz aplikacjami innych firm, bazując na benchmarku Basemark WEB 3.0. W tym zestawieniu uwzględniliśmy najnowsze edycje Edge’a, Chrome’a, Firefoxa, a także klasyczną Operę, Operę Beta, Operę Neon oraz przeglądarkę Vivaldi. Wyniki, przedstawione w punktach nie pozostawiają zbyt wielu wątpliwości – wciąż na topie jest Chrome, bezpośrednio za nim Vivaldi. Trzecie i czwarte miejsce należą do Opery oraz Opery Beta. Nieco mniejszą wydajnością charakteryzuje się najnowsza Opera GX. Stawkę zamyka Firefox, Opera Neon i najsłabszy Edge.

Wydajność najnowszych przeglądarek internetowych
Test Basemark WEB 3.0
punkty (więcej = lepiej)
Przeglądarka internetowa dla graczy może okazać się czarnym koniem wyścigu o tron najczęściej wykorzystywanych aplikacji. O ile sam rdzeń Opery pozostał nieomal niezmieniony, to już oprawa graficzna i dostosowanie karty GX Corner do potrzeb wielbicieli komputerowej rozrywki pozostają atutami nowej przeglądarki. Również wbudowana obsługa Twitcha (z powiadomieniami) jest atutem Opery GX. Dźwięki i interfejs połączony z obsługą Razer Chroma także mogą przypaść do gustu wielu graczom. Podobnie jak opcja przeglądania filmów w wydzielonym oknie. Najważniejsze innowacje Opery GX to jednak sam GX Control, umożliwiający ograniczenie zapotrzebowania przeglądarki na pamięć RAM oraz limitowanie wykorzystania czasu procesora. Oby Opera Software położyła nacisk na właśnie takie elementy Opery GX.
Niezagospodarowany obszar to jak na razie integracja cyfrowych bibliotek gier. Ciekawe, czy doczekamy się spójnego rozwiązania, łączącego wszystkie nasze zasoby, przechowywane na różnych kontach.
Zabrakło za to czegoś w rodzaju agregatora posiadanych gier. Jeśli ktokolwiek odważy się na połączenie w jedno kont Epica, Ubisoftu, Steama, GOG-a oraz zasobów przechowywanych w cyfrowych bibliotekach Humbe Bundle – tworząc kompletny ekosystem dla cyfrowych graczy, którzy sami już nie wiedzą gdzie przechowują setki swoich gier – wtedy będziemy mogli mówić o prawdziwej przeglądarce gamingowej. Brak wewnętrznej obsługi Discorda oraz wsparcia dla innych od Razer Chroma rozwiązań pozostawia pewien niedosyt. Dobrze, że Opera Software zdecydowała się stworzyć taki produkt, niemniej wiele jeszcze zostało do zrobienia, by Opera GX stała się przeglądarką dla graczy z prawdziwego zdarzenia.
Opera GX
Cena: 0 zł
![]() |
|
Powiązane publikacje

Opera GX - przeglądarka dla graczy, która wznosi personalizację na nowy poziom. Mody, VPN, sztuczna inteligencja i wiele więcej
30
Test wpływu funkcji Izolacja rdzenia na wydajność w grach w Windows 11, na przykładzie układu NVIDIA GeForce RTX 3050 Ti
67
Aktualizacja macOS Monterey w praktyce. Sprawdzamy system dedykowany komputerom Apple Mac
26
Aktualizacja iOS 15 w praktyce. Sprawdzamy nowości i zmiany dostępne na smartfonach serii Apple iPhone i iPad
34