Recenzja OnePlus Watch 3 43mm. Wersja na mniejsze nadgarstki, z wieloma funkcjami i przeciętnym czasem pracy

OnePlus Watch 3 43mm - system, podstawowe funkcje, aplikacje

System Google Wear OS jest oparty na Androidzie, więc może być dostosowany do potrzeb danego producenta. Jednak w praktyce wielu producentów używa systemu w wersji zbliżonej do standardowej, ewentualnie z drobnymi zmianami i to jest zaleta, ponieważ jeśli ktoś w ostatnich latach korzystał z androidowego smartwatcha, to po przesiadce na OnePlus Watch 3 43 mm poczuje się jak w domu. Raczej nie będziesz mieć problemu z obsługą. Już na początku chcę jednak wyróżnić bardzo przydatną funkcję o nazwie “Przenieś zegarek”. Pozwala ona połączyć smartwatch z nowym smartfonem, bez konieczności resetowania systemu w zegarku. To niezwykle użyteczna rzecz, bo przecież może się zdarzyć, że w czasie korzystania z zegarka kupisz nowy smartfon. W takim przypadku zaoszczędzisz sporo czasu, bo nie musisz konfigurować go od początku i nie tracisz danych.

Ekran główny to oczywiście tarcza zegarka, którą rzecz jasna można zmienić an inną. Standardowo dostępnych jest około 20 tarcz, ale bez problemu można pobrać kolejne. Rzeczą, którą warto podkreślić, jest możliwość zmiany tak zwanych komplikacji na tarczach. Jeśli nie chcesz widzieć bez przerwy poziomu naładowania akumulatora, lecz wolisz zamiast niego widzieć spalone kalorie, puls, temperaturę otoczenia, liczbę kroków itp., to nie ma żadnego problemu. Większość tarcz możesz dostosować do swoich potrzeb. Są takie tarcze, które pozwalają np. bezpośrednio włączyć Spotify. Można też zmienić font oraz kolorystykę tarczy. Przesuwając palec z lewej do prawej lub odwrotnie użytkownik przewija karuzelę widżetów. Jest tutaj np. podsumowanie codziennej aktywności, podsumowanie snu, tętno wraz z wykresem historii z danego dnia, panel prezentujący szacowaną kondycję, widżet z treningami, kalendarz, mapy Google, prognoza pogody, timer, widżet pokazujący stan naładowania akumulatora i funkcje zużywające najwięcej energii w danej chwili oraz wiele innych. Można dodać np. YouTube Music, kontakty (w tym ulubione), asystenta Google, podgląd skrzynki odbiorczej e-mail, tworzenie notatek albo często odtwarzaną muzykę.

Rzecz jasna na tym funkcjonalność się nie kończy, bo dochodzą jeszcze aplikacje oraz funkcje systemowe. Sam widok aplikacji jest interesujący, bo do wyboru jest tzw. planeta, czyli coś w stylu widoku z Apple Watch (działa zaskakująco płynnie), a oprócz tego widok siatki lub zwykłej prostej listy. Na pokładzie znajdziesz takie aplikacje jak: Mapy Google, Gmail, Kalendarz, Wiadomości, Telefon, Kontakty, Keep (notatki), Portfel (płatności przez NFC), YouTube Music, Outlook, latarka, treningi, alarm, stoper, asystent Google, pogoda, monitor cyklu miesięcznego u kobiet i oczywiście funkcje podstawowe takie jak monitorowanie snu, SpO2, tętno oraz treningi, a także garść innych. Zresztą na aplikacje zainstalowane fabrycznie nie trzeba zwracać wielkiej uwagi, bo przecież mamy tutaj do czynienia z systemem Wear OS 5, więc w każdej chwili możesz otworzyć na zegarku Sklep Play i pobrać potrzebne aplikacje na zegarek (lub na zegarek i telefon).

Jak to zwykle bywa w większości smartwatchów i smartfonów w sumie też, z góry wyświetlacza można wysunąć menu podręcznych opcji. Tutaj da się uruchomić portfel, tryb samolotowy, blokadę dotyku (np. w czasie pływania), dźwiękowe usuwanie nadmiaru wody z głośnika, wyszukiwanie telefonu, tryb nocny, tryb nie przeszkadzać, latarkę, ręczną regulację jasności (domyślnie jest automatyczna), łączenie ze słuchawkami Bluetooth, regulację głośności, tryb dzwonka (dźwięk na smartwatchu), stan baterii wraz z oszczędzaniem energii, tryb pracy zegarka (inteligentny lub oszczędzanie energii), a oprócz tego można wejść w szczegółowe ustawienia systemu. Z kolei z dołu wyświetlacza wysunąć można powiadomienia nie tylko ze smartfonu, ale też z aplikacji i funkcji na smartwatchu (np. ukończenie celów aktywności na dany dzień lub raport ze snu).

Co jeszcze?

W ustawieniach systemowych jest oczywiście dostęp do sieci Wi-Fi i urządzeń Bluetooth. Zegarek automatycznie łączy się z Wi-Fi, które jest skonfigurowane na smartfonie i wykorzystuje je np. do bezpośredniego pobierania aktualizacji. To dobrze, bo nie trzeba ich przesyłać z telefonu na zegarek przez Bluetooth. Jak już wspomniałem OnePlus Watch 3 43 mm ma łączność NFC i może służyć do szybkich płatności zbliżeniowych w sklepach. Znajdziesz też takie funkcje, jak: dotknij, aby wybudzić oraz unieś, aby wybudzić. Możesz dostosować czas wygaszania wyświetlacza (maksymalnie 60 s) i czas samoczynnego wyjścia z menu na tarczę zegarka (też maks. 60 s). Na zegarku można też włączyć wspomaganie szybkości animacji i renderowanie 3D, ale sam smartwatch ostrzega, że skraca to czas pracy o pół dnia, więc nie warto tego aktywować. OnePlus Watch 3 43 mm wibruje i wydaje dźwięki. Informuje o przychodzących połączeniach telefonicznych, które można odebrać i prowadzić bezpośrednio na zegarku, ale wciąż w zasięgu łączności z telefonem, bo smartwatch nie ma własnej łączności komórkowej. W ustawieniach da się włączyć wykrywanie problemów z oddychaniem podczas snu, wykrywanie fazy REM i sprawdzanie częstotliwości oddechów. Jest też bardzo przydatna opcja automatycznego wykrywania treningu (chodzenie, bieganie, jazda na rowerze, pływanie, orbitrek, wioślarz). Są też ciekawe opcje dostępności, np. zegarek wibracyjny (sprawdzanie godziny za pomocą wibracji), zamiana tekstu na mowę, korekcja kolorów, powiększanie tekstu lub czytanie treści na ekranie.

Smartwatch ma wbudowaną pamięć (łącznie 32 GB), więc poza instalacją aplikacji można też wykorzystywać tę przestrzeń dla danych. Przykładowo po zainstalowaniu Spotify możesz ściągnąć muzykę offline i słuchać jej bezpośrednio z zegarka. Owszem, ten smartwatch nie ma własnej łączności komórkowej, więc używanie go bez smartfonu ma ograniczony sens, ale w zasadzie można sparować z zegarkiem słuchawki Bluetooth, włączyć muzykę, potem aktywować trening i wyjść poza dom bez telefonu. Obsługa Spotify na smartwatchu jest w miarę wygodna i płynna, wyświetlają się playlisty, albumy, okładki itp. Jakość dźwięku na słuchawkach też jest w porządku. Są też powiadomienia głosowe na słuchawkach lub na zegarku podczas treningu, ale o tym napiszę na następnej stronie.

Drugi OS i drugi SoC

Chcąc maksymalnie wydłużyć czas pracy, można przełączyć się na drugi system operacyjny FreeRTOS i drugi procesor Bestechnic BES2800BP. Aby to zrobić, należy przejść z inteligentnego trybu pracy, na Oszczędzanie energii (opcja dostępna np. w menu wysuwanym z góry). Ważne jest to, że interfejs został tak dostosowany, że bardzo przypomina Wear OS 5, choć zauważyć można dość szybko, że nie wszystkie funkcje zostały zachowane. W górnym menu nie ma wszystkich ustawień, dostępne widżety (karuzela w poziomie) obejmują monitorowanie aktywności, snu i tętna, ale nie ma już np. poczty, map itp. Znacznie ograniczona jest też dostępność aplikacji. W zasadzie zniknęło całe oprogramowanie od Google, z czego najgorszy jest brak dostępu do Sklepu Play (w tym np. Spotify). Pozostały treningi, tętno, telefon, stoper, SpO2, pogoda, kondycja, monitor cyklu, minutnik, kompas, sterowanie muzyką, codzienna aktywność (podsumowanie), barometr i alarm. Nie da się też edytować komplikacji w tarczach zegarków oraz sam wybór tarcz jest odrobinę mniejszy. Ten tryb pracy ma na celu minimalizację zużycia energii i faktycznie wydłuża czas pracy 2, a nawet 3-krotnie. Mimo to oferuje treningi i monitorowanie zdrowia oraz podstawowe aplikacje, więc dla części osób może on być wystarczający, mimo że szybkość działania zegarka zmniejsza się trochę (ale wciąż jest nieźle). Dodam, że przełączanie z trybu inteligentnego (Wear OS) na tryb oszczędzania energii (RTOS) zajmuje dosłownie 3 sekundy, ale już w drugą stronę trwa to prawie minutę.

Aplikacja na telefon - OHealth

Do obsługi smartwatcha służy aplikacja OHealth, stworzona z myślą o urządzeniach Oppo i OnePlus. Przyznam, że na początku byłem sceptycznie nastawiony, ale okazało się, że niesłusznie. Aplikacja wygląda dobrze, wyświetla podsumowania i statystyki na wiele różnych sposobów, a przy tym działa szybko i stabilnie, przynajmniej na smartfonie Nothing Phone 3, z którym łączyłem OnePlus Watch 3 43 mm. W praktyce funkcjonalność OHealth jest na tyle duża, że testowany smartwatch nie jest w stanie dostarczyć jej wszystkich danych. Przykładowo: apka wspiera badanie EKG i pomiar temperatury ciała (nadgarstka), a ten model smartwatcha nie ma tych funkcji. Na szczęście nieużywane opcje (widżety) można ukryć w interfejsie. Na ekranie głównym widoczna jest codzienna aktywność, obejmująca kroki, kalorie, czas treningu i liczbę aktywności w ciągu danego dnia. Użytkownik może oczywiście wyznaczyć odpowiednie poziomy (normy) aktywności dla siebie. Jest też widżet tętna, wraz z wykresem zmian w ciągu całej doby i informacjami o ostatnim odczycie pulsu i tętnie podczas snu. Da się włączyć prezentację danych w zakresie tygodnia, miesiąca, a nawet roku. Szczegółowe statystyki wyświetlane są odnośnie snu, kondycji, SpO2, spalonych kalorii, kroków i zapisanych treningów. Więcej o tym na kolejnej stronie recenzji. W aplikacji OHealth można wejść też w kartę podsumowującą zdrowie z danej doby oraz w listę ostatnich treningów. Rzecz jasna nie zabrakło możliwości zmiany tarcz zegarka, pobierania nowych aplikacji na zegarek ze Sklepu Play, dostosowywania kafelków na karuzel, włączania i wyłączania różnych powiadomień oraz przypomnień. Nie ma też problemu z określeniem, jakie dane mają się wyświetlać na smartwatchu w czasie treningu. Przy użyciu OHealth użytkownik może wykonywać zrzuty ekranowe na zegarku, zarówno w trybie Wear OS, jak i RTOS. Przydatna może być informacja, że OHealth jest w stanie synchronizować dane z Google Health Connect i Strava.

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• następna ›
• ostatnia »