SilentiumPC Regnum RG4T - Tania obudowa ze szklanym bokiem
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Przystępny cenowo dwukomorowiec z oknem
- 2 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - SilentiumPC Regnum RG4T - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury CPU, GPU i NB
- 9 - Podsumowanie – Patrz na mnie, nie rusz mnie
SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd zewnętrzny #1
SilentiumPC Regnum RG4T, tak jak i cała seria Regnum, to przedstawiciel polskiej marki, który celuje raczej w niski segment obudów komputerowych. Wszelakie zbędne wodotryski są więc tutaj z założenia nieobecne, ale nie oznacza to, że mamy do czynienia z obudową prymitywną – wręcz przeciwnie. Pod względem dodatków często otrzymujemy nieco więcej, aniżeli u trochę droższej konkurencji. Niska cena przejawia się jednak w kwestiach takich jak bardzo proste i mało atrakcyjnie wizualnie, szarobure opakowanie, brak rozbudowanej instrukcji czy akcesoria ograniczone do niezbędnego minimum. Nie odbija się to jednak negatywnie na samej obudowie, która po wyjęciu z pudełka sprawia pozytywne wrażenie. Zaskakuje jednak niska waga, bowiem człowiek po konstrukcji ze szklanym panelem bocznym spodziewałby się znacznie więcej.
Bryła obudowy SilentiumPC Regnum RG4T jest bardzo prosta i przypomina sporo innych produktów tego producenta. Gdy spojrzymy na front mamy tutaj do czynienia ze standardowym, bardzo przewiewnym rozwiązaniem wykonanym z aluminiowej siatki meshowej. Całość po lewej i prawej stronie oraz na górze i dole okala lekko ścięta ramka wykonana z czarnego tworzywa sztucznego. Nie jest to plastik najwyższych lotów, ale tragedii również nie ma. Mówiąc wprost jest adekwatnie do okupowanego segmentu cenowego. Logo producenta w formie metalowej blaszki z białym „S” umieszczono w dolnej części, w górnej zaś mamy do czynienia z dwiema demontowalnymi zaślepkami dla urządzeń 5,25”.
Znacznie więcej dzieje się na górze obudowy. Umieszczono tutaj panel I/O oraz otwory wentylacyjne dla dwóch wentylatorów. W pierwszym przypadku mowa o dużym, okrągłym przycisku „Power” oraz znacznie mniejszym (co skutecznie minimalizuje przypadkowe kliknięcie) „Reset”, oba z wyczuwalnym i słyszalnym kliknięciem. Prócz tego obecne są niewielkie diody sygnalizujące pracę komputera, trzystopniowy kontroler obrotów (wysokie – niskie – wyłączone) oraz czytnik kart SD i MicroSD. Porty niczym nie zaskakują i mowa o standardowym połączeniu dwóch USB 3.1 Gen 1 wraz z dwoma złączami audio. Wszystkie są na tej samej wysokości względem okalającego je tworzywa i wykończone metalem.
Jeśli już w tej strefie przebywamy to warto kilka słów poświęcić widocznemu na zdjęciach filtrowi przeciw kurzowi. Jest to standardowe rozwiązanie wykonane z elastycznego tworzywa sparowanego z paskami magnetycznymi. Widzieliśmy je już zarówno u SilentiumPC (na przykład model M35W), jak i u konkurencji. Osobiście bardzo je sobie cenie ze względu na wygodę i szybkość montażu/demontażu przy czyszczeniu jednostki. W tym jednak przypadku całość ledwo trzyma się obudowy i łatwo o przesunięcie/zrzucenie zabezpieczenia nawet przy zwykłym przenoszeniu komputera. Winowajca? Wbrew pozorom nie chodzi o zbyt słabe magnesy, a źle przemyślane otwory wentylacyjne. Po prostu filtr nie ma fizycznie prawie do czego przywierać.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
- SPIS TREŚCI -
- 1 - Przystępny cenowo dwukomorowiec z oknem
- 2 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd zewnętrzny #1
- 3 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd zewnętrzny #2
- 4 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd wewnętrzny #1
- 5 - SilentiumPC Regnum RG4T - Wygląd wewnętrzny #2
- 6 - SilentiumPC Regnum RG4T - Instalacja komponentów
- 7 - Platforma testowa i metodologia pomiarowa
- 8 - Testy - Temperatury CPU, GPU i NB
- 9 - Podsumowanie – Patrz na mnie, nie rusz mnie