Test obudowy SilverStone Primera PM02 - Szkło też może oddychać

Test obudowy SilverStone Primera PM02 - Wygląd zewnętrzny #2

Przechodzimy na tyły tajwańskiej obudowy i tutaj niespodzianek brak, bowiem mowa o zestawie standardowych rozwiązań. Wycięcie dla zasilacza, drugie pod złącza płyty głównej, siedem wykręcanych i wentylowanych zaślepek dla otworów pod karty rozszerzeń oraz miejsce dla wentylatora. Kilka słów więcej można powiedzieć zasadniczo tylko o ostatnim z wymienionych. Zamontować bowiem możemy tutaj albo wentylator 140-, albo 120-milimetrowy. Fabrycznie dostajemy większą z jednostek, ale jeśli ktoś zdecyduje się na montaż własnej, mniejszej to ma możliwość niewielkiej regulacji jej położenia w pionie. Metalowa kratka jest odsunięta od jednostki, a więc nie ma tutaj mowy o denerwującym świstaniu powietrza.

A jak ma się dół w SilverStone Primera PM02? Dobrze, chociaż nadal mowa o prostej konstrukcji. Znajdziemy tutaj dwie stalowe, solidne nóżki z gumowymi podkładkami antypoślizgowymi (chociaż niewielkimi to dobrze naklejonymi i spełniającymi swoje zadanie) oraz otwór wentylacyjny dla zasilacza. Jest on zabezpieczony filtrem siateczkowym wklejonym we wsuwaną od tyłu plastikową ramkę. Nie jest to najlepsze z rozwiązań, ale też nie najgorsze. Jeśli komputer nie będzie stał przysunięty całkowicie do ściany to operacja wyczyszczenia całości z kurzu nie powinna zająć więcej niż kilka minut. Trochę straszą tutaj niepotrzebne wytłoczenia, otwory i nity ale z drugiej strony przeciętny użytkownik praktycznie nigdy nie widzi tej części obudowy.

W przypadku paneli bocznych nie ma się raczej nad czym rozwodzić. Jeden to tafla hartowanego, przyciemnianego szkła o grubości 3 milimetrów, a drugi to prosta stalowa blacha. Oba montowane standardowo - metalowy na zaczepy i dwie szybkośrubki, szklany czterema płaskimi szybkośrubkami. Zdejmowanie ich jest raczej proste, chociaż na rynku mamy dostępne już zdecydowanie bardziej komfortowe rozwiązania. I to tyle, jeśli chodzi o zewnętrzną płaszczyznę najnowszej obudowy od SilverStone. Chociaż Primera PM2 wyraźnie różni się od modelu PM01, to raczej niczym nas tutaj nie zaskakuje - ani pozytywnie, ani negatywnie. Prawie wszystkie elementy to sprawdzone rozwiązania, które wykonane zostały solidnie. Pytanie tylko czy wąskie wycięcia na froncie wystarczą, czy może jednak temperatury podzespołów będą wysokie?

• « pierwsza
• ‹ poprzednia
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• następna ›
• ostatnia »