Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test obudowy Phanteks Eclipse P300 - A na imię mi Jan Jansen

Przemysław Banasiak | 07-08-2018 07:00 |

Phanteks Eclipse P300 - Wygląd wewnętrzny #1

Test obudowy Phanteks Eclipse P300 - A na imię mi Jan Jansen [nc9]

Odkręcamy cztery szybkośrubki, łapiemy za szklaną tafle (co łatwe wcale nie jest z powodu wystającej piwnicy) i wnętrze Phanteks Eclipse P300 staje przed nami otworem. Jest ono dwukomorowe i bardzo... ascetyczne? Brak tutaj wielu wycięć czy przetłoczeń, nie straszą nas też nadmiarowe zaczepy na paski zaciskowe. Ot, otwór w tacce płyty głównej ułatwiający montaż chłodzenia procesora; przetłoczenie bliżej frontu i dziewięć wycięć do poprowadzenia okablowania dostosowanych do różnych standardów MOBO. Niestety, zabrakło tutaj gumowych przelotek i trudno tłumaczyć to cięciem kosztów - konkurencja jakoś potrafi to pogodzić. Tak czy siak jak na razie wnętrze jest wizualnie zgodne z zewnętrzną częścią obudowy.

Test obudowy Phanteks Eclipse P300 - A na imię mi Jan Jansen [nc13]

Spoglądając na tylną, wewnętrzną część obudowy namierzyć wzrokiem możemy siedem wykręcanych, metalowych i dobrze wentylowanych śledzi dla gniazd kart rozszerzeń, otwór dla panelu I/O płyty głównej oraz jedyny fabryczny, 120-milimetrowy wentylator. Specyfikacja jednostki pozostaje tajemnicą, ale z pewnością nie jest to żaden z modeli sprzedawanych przez Phanteksa w sklepach. Mimo wszystko jego kultura pracy (oceniania organoleptycznie) nie odbiega od standardowych, holenderskich "śmigieł". Innymi słowy są stosunkowo ciche, ale słychać zarówno delikatny szum powietrza, jak i pracę łożyska. Nieco wyżej, już na górze obudowy znajdziemy miejsce na montaż dodatkowego wentylatora. Jest ono nieco cofnięte do środka po to, by zewnętrzny filtr magnetyczny nie spadał przy przenoszeniu naszego "piecyka".

Test obudowy Phanteks Eclipse P300 - A na imię mi Jan Jansen [nc14]

Przód Phanteks Eclipse P300 wydaje się standardowy, ale zdradzę już teraz że to niestety mylne wrażenie. Po pierwsze kolejny raz wita nas licha blacha połączona z plastikiem, co budzi spore wątpliwości dotyczące wentylacji wnętrza komputera. Mimo wszystko znajdziemy tutaj dwa miejsca na wentylatory 140- lub 120-milimetrowe albo chłodnice od układów AiO typu 240-/280-milimetrów. O autorskich układach WC nie ma tutaj raczej mowy, bowiem bez ingerencji użytkownika nie znajdziecie dedykowanego miejsca nawet pod niewielki rezerwuar. Gdzie są filtry? To małe siateczkowe wkładki, które wsuwa i wysuwa się w zdejmowany front. Są one naprawdę niewielkie, adekwatnie do otworów wentylacyjnych. Szkoda, że producent tym razem poskąpił na dodatkowych wentylatorach. W końcu w chińskim hurcie to są groszowe sprawy...

Test obudowy Phanteks Eclipse P300 - A na imię mi Jan Jansen [nc7]

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 14

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.