Zgłoś błąd
X
Zanim wyślesz zgłoszenie, upewnij się że przyczyną problemów nie jest dodatek blokujący reklamy.
Błędy w spisie treści artykułu zgłaszaj jako "błąd w TREŚCI".
Typ zgłoszenia
Treść zgłoszenia
Twój email (opcjonalnie)
Nie wypełniaj tego pola
.
Załóż konto
EnglishDeutschукраїнськийFrançaisEspañol中国

Test obudowy Chieftec GP-01B Stallion - Stary duch w nowym ciele

Przemysław Banasiak | 07-12-2016 18:00 |

Chieftec GP-01B - Wygląd zewnętrzny #2

Charakterystyczną cechą Stalliona jest okno pozwalające na eksponowanie wnętrza komputera. W tym przypadku zdecydowano się zamiast wycięcia w metalowym panelu bocznym na zastąpienie go w całości przyciemnianym pleksiglasem. Szkoda, że nie jest to hartowane szkło, ale dla takich rarytasów trzeba przygotować nieco więcej gotówki. Sztuczna szyba została wykonana poprawnie i zamontowana jest przy pomocy dwóch sporych szybkośrubek, które pewnie przytrzymują ją w miejscu. Podczas pracy komputera nie zauważyłem przenoszenia żadnych wibracji. Pleksi, jak to pleksi - łatwo się rysuje i mocno zbiera odciski palców. W zamian jednak trudniej o jego stłuczenie. Poziom zastosowanego przyciemnienia przypadł mi do gustu, pasuje do zestawów podświetlonych LEDami, jak i klasycznych.

Test Chieftec GP-01B Stallion - Stary duch w nowym ciele [nc10]

Drugi z boków jest całkowicie standardowym rozwiązaniem w postaci kawałka blachy, który również przymocowano przy pomocy szybkośrubek. Brak tutaj przetłoczenia, ale mimo to konstrukcja jest sztywna i nie wygina się. Nie przenosi również wibracji. Całość pomalowano równomiernie na czarny mat o wyraźnie wyczuwalnej pod palcami chropowatej i przyjemnej strukturze. Sama farba w okresie testów nie zarysowała się, co zdarzało się już nie jednej tańszej obudowie. Po odkręceniu nie zauważyłem, ani nie wyczułem żadnych ostrych krawędzi, nawet w niestandardowych miejscach.

Test Chieftec GP-01B Stallion - Stary duch w nowym ciele [nc7]

Zerkając od tyłu na Chiefteca GP-01B również brak większych niespodzianek. Stalowa konstrukcja pokryta jest czarną, matową i chropowatą farbą. Widzimy tutaj siedem miejsc na karty rozszerzeń, podłużny otwór wentylacyjny, miejsca na wentylator 120-milimetrowy oraz otwory do poprowadzenia węży od chłodzenia wodnego. Kilka słów więcej warto poświęcić dwóm ostatnim - przy miejscu pod "śmigła" blacha jest wyraźnie odsunięta co z pewnością korzystnie wpływa na generowane przez przeciskane powietrze dźwięki, skarcić jednak trzeba przejścia dla WC. Nie są one ogumowane, a... wyłamywane. Rozumiem, że nie każdy z nich korzysta ale dla konstrukcji za ponad 300 złotych takie rozwiązanie jest co najmniej śmieszne. Nie wspominając o tym, że po prostu brzydkie i tandetne.

Test Chieftec GP-01B Stallion - Stary duch w nowym ciele [nc3]

A jeśli już przy wytykaniu minusów jesteśmy, to oddzielny akapit wypada poświęcić dolnej części obudowy. Wyposażona ona została w cztery nóżki oraz dwa filtry przeciw kurzowi. Stopki są stabilne, posiadają gruby kawał gumy antypoślizgowej oraz niwelujący ewentualne wibracje. Ogumienie jednak otoczono tym samym połyskliwym tworzywem, z którego wykonano paski na froncie i górze - łapie więc momentalnie wszystkie ślady palców. Filtry są wykonane z nieznanego mi całkiem grubego, elastycznego tworzywa. Sprawiają pozytywne wrażenie. Problem jednak leży w ich montażu - w życiu chyba nie widziałem gorszego sposobu. Są one wsuwane w klika specjalnych otworów, jednak te nie połączone ze sobą tylko utrudniają zadanie, zamiast je ułatwiać. Już samo wsadzenie siateczki na miejsce bywa problematyczne, a podejrzewam, że gdy ta zapełni się kurzem i włosami to wyjęcie jej bez upuszczenia zawartości na podłogę stanie się niemożliwe. Zwyczajnie nie mieści mi się w głowie, jak po tak świetnych filtrach omawianych wcześniej można było dopuścić się czegoś takiego.

Test Chieftec GP-01B Stallion - Stary duch w nowym ciele [nc2]

Generalnie funkcjonalność testowanego urządzenia, przynajmniej jak na razie i w związku z zewnętrzną konstrukcją, jest bardzo dobra. Otrzymujemy tutaj bogaty zestaw wytrzymałych filtrów, kontroler obrotów, sterowanie podświetleniem, porty USB 3.0, szybkośrubki oraz pomocne uchwyty. Okno w formie całego panelu z pleksiglasu, a nie wycięcia prezentuje się atrakcyjnie, natomiast jego przyciemnienie sprawia, że nawet mniej okazałe zestawy nie psują pozytywnego wrażenia. Z drugiej jednak strony jeśli weźmiemy pod uwagę aktualną cenę to niczego specjalnego nie otrzymujemy. Gdzie więc tkwi nadzieja? Może w środku, pora rozbebeszyć tego Niemca.

Bądź na bieżąco - obserwuj PurePC.pl na Google News
Zgłoś błąd
Liczba komentarzy: 19

Komentarze:

x Wydawca serwisu PurePC.pl informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Kliknij zgadzam się, aby ta informacja nie pojawiała się więcej. Kliknij polityka cookies, aby dowiedzieć się więcej, w tym jak zarządzać plikami cookies za pośrednictwem swojej przeglądarki.